Rozdział 3

4 1 0
                                    

Turquoise westchnęła po czym odpowiedziała:
-Już nie jesteś sama. Jestem teraz taka jak ty, więc czemu mamy nie współpracować?
 White uśmiechnęła się lekko.
-Chodź, musimy wracać bo Cyan zacznie nas szukać- powiedziała i poszła w stronę gabinetu Tan. Turquoise poszła za nią. Gdy Cyan zobaczyła jak blisko siebie idą, posłała White mordercze spojrzenie. Turquoise usiadła na łóżku i usłyszała jak Cyan do niej szepcze:
-Co ci nagadała?
-Nic takiego, opowiadała mi co się działo gdy byłam nieprzytomna- powiedziała spokojnym głosem. Cyan spojrzała na nią jakby jej nie wierzyła.
-Daj jej spokój, Cyan- powiedziała White.-Idźcie już, obie, dajcie mi się przespać- odezwała się Turquoise. I obie wyszły.



Kilka dni później Turquoise mogła wrócić do robienia swoich zadań. Dotychczas dzieliła pokój z Cyan, ale Cyan powiedziała że ma dość Turquoise i White. I od tamtej chwili Turquoise mieszkała z White. Często późno chodziły spać i śmiały się po nocach. Nieraz bywało że ktoś przyszedł je upomnieć żeby były cicho albo poszły spać.
-White, chodźmy już spać, za dwie godziny świta- powiedziała rozbawiona Turquoise.
-Dobrze, masz rację... O zobacz, kurak!- i się roześmiała. Turquoise też. Drzwi do ich pokoju otworzyły się a w ich drzwiach stała Cyan.
-Mam tego dość! Iść spać i to migiem!- wrzasnęła.
-Kto umarł że się rządzisz? Z tego co wiem Purple nadal z nami jest - odgryzła się Turquoise.
-Nie, ona ma rację, chodźmy spać- powiedziała White. Turquoise pokiwała głową. Cyan wyszła a obie zasnęły.
Gdy rano Turquoise wychodziła z pokoju zobaczyła Purple.
-Cześć!- przywitała brata.
-Śmiałyście się 3/4 nocy, nikt nie mógł zmrużyć oka- mruknął.
To jutro im pomożemy- pomyślała.

Among Us. W Tajemnicy (Książka jest edytowana!)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz