Among Us. W Tajemnicy (Książka jest edytowana!)

Rozdział 67

Po wielu dniach, Turquoise w lesie znalazła Cold.
-Cold!- zawołała. Cold się odwróciła i zdumiona patrzyła na Turquoise.
-Turquoise! Myślałam że nie...- urwała. Cold patrzyła na ręce Turquoise- T-ty nie jesteś duchem, co nie..?
-Ha, ha, duchem! Nie, na razie nie- powiedziała Turquoise.
-Ale ty znikasz!- krzyknęła Cold.
-Nie spodziewałem się, że jeszcze cię zobaczę- powiedział z goryczą ktoś za nią. Turquoise od razu rozpoznała ten głos.
-Forte!- krzyknęła. Odwróciła się do niego.
-Ojej, czyżbyś znikała? Jak mi przykro!- zadrwił. Turquoise warknęła. Przeraziła się, ponieważ by zobaczyć swoje ręce musiała się dokładnie przyjrzeć.
Ostrzegałem cię. Teraz już nic nie zrobisz, usłyszała głos Lime'a.
-Tak? Zanim skończy mi się czas, pozbędę się ciebie- warknęła do Forte. Cold wystąpiła przed Turquoise.
-Nie będziesz drwił z mojej siostry!- krzyknęła wyjmując nóż.
-Cold, sama się obronię- warknęła Turquoise. Cold speszona cofnęła się do tyłu. Cold z przerażeniem patrzyła jak Forte podchodzi do jej bezbronnej siostry, wyjmuje nóż i zamachuje się na Turquoise. Cold cofnęła się i zasłoniła oczy ręką. Usłyszała wybuch, a gdy odsłoniła oczy, zobaczyła uśmiechniętego Forte.
-Gdzie Turquoise?!- krzyknęła. Forte nie odpowiedział.-Gadaj gdzie moja siostra!- wrzasnęła na niego. Forte uśmiechnął się szyderczo.
-Zniknęła- powiedział. Krzaki na krańcu polany zaszeleściły, i wyszła z nich Cyan.
-O co chodzi? Gdzie jest Turquoise?- spytała. Forte miał się odezwać ale Cold walnęła go w brzuch i odepchnęła.
-Jest już za późno- powiedziała cicho Cold.
-W jakim sensie?- spytała Cyan.
-Turquoise zniknęła.