Rozdział 61

2 0 0
                                    

-W takim razie, dlaczego trzymała nóż?- spytała Tan.
-Może... Może...
-Ano właśnie! Tego można było się spodziewać!- krzyknęła Tan. Turquoise spojrzała na Tan. W jej oczach płonął gniew. Turquoise wyrwała jej swój nóż i wyszła z Office.
-Ona nas pozabija!- krzyknęła Tan ale Turquoise to zignorowała.
   Wieczorem Turquoise stała pod drzewem. Podeszła do niej zimno-niebieska postać.|
-Co tu robisz?- spytała.
-A co ty tu robisz, Cold?- spytała Turquoise.
-Szukałam ciebie. Co tu robisz?- spytała.
-Pamiętasz jak Fire zniszczyła mój nóż? Zostałam wtedy crewmate'm. I nie chciałam być impostorką- powiedziała. Cold wydawała się być zdziwiona.
-Ale nie dalej jak dzisiaj, White kazała mi zabrać nóż Cyan, no i proszę. Znowu zostałam impostorką- ostatnie słowa powiedziała głosem, nie podobnym do niej.
-Chodź. Pokażę Ci moją kryjówkę- zaproponowała Cold. Turquoise pokiwała głową.
-Przepraszam, za to co Ci zrobiłam- powiedziała do niej Cold. Turquoise nie wiedziała co powiedzieć, więc kiwnęła głową. Po chwili dotarły na pustą polanę, na której środku stał kamień. Cold podeszła do niego i przesunęła. Pod nim, był tunel. Cold do niego weszła i zawołała:
-Chodź!
Turquoise weszła do tunelu. Powietrze było tam nienaturalnie wilgotne. W dużym pomieszczeniu na dole, na ścianach i ziemi było drewno.
-Sama to zrobiłaś?- spytała.
-Purpure mi pomogła- przyznała Cold. Po chwili do pomieszczenia wszedł ktoś jeszcze. Cyan!
-Cyan, co ty tu robisz?- spytała Turquoise.
-Wygnali mnie. Kto to jest? Czy to Cold?- spytała Cyan.
-To moja siostra.

Among Us. W Tajemnicy (Książka jest edytowana!)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz