Rozdział 22

3 1 0
                                    

 Cyan

-Nie przesadzaj Purpure! Gdyby było tak samo, któraś z nas już by nie żyła- odezwała się Turquoise i szturchnęła Purpure.
-Przejdźmy do rzeczy: Co tu robi crewmate?- spytała Purpure.
-Ee… To Forte mnie do niej przyprowadził!- zająknęła się Turquoise, a ja zachichichotałam cicho. Wkurzona Purpure spojrzała na Forte.
-Masz mi coś do powiedzenia?- powiedziała.
-Ona sama tu przyszła!- powiedział Forte. A o tym że uratowałam mu życie, to nie wspomniał. Purpure podeszła do mnie i wyjęła nóż.
-Ona się jej nie boi!- szepnął Forte do Turquoise.
-Poznaj Cyan- zażartowała Turquoise.
-Powiedz, po co przyszłaś- zażądała Purpure i przyłożyła noż do mojej szyi.
-Nie boję się ciebie. Znam cię lepiej niż myślisz- powiedziała złowieszczo Cyan.
-O czym ty mówisz?- Purpure udawała przerażoną, ale jej nie wyszło.
-Teraz to nie pamiętasz? Jak prawie cię zabiłam?- powiedziałam i złożyłam ręce. Purpure odskoczyła gdyby przypomniała sobie coś strasznego.
-Zostaw mnie demonie...
-Ej!- krzyknął Forte podszedł do mnie- mów sobie do mnie jak chcesz ale ją zostaw w spokoju! Ona uratowała mi życie!
-To niemożliwe!- krzyknęła Turquoise i zajęła miejsce obok Purpure.
-I kto tu teraz jest zły?- zadrwił Forte po czym z nożem rzucił się na Purpure.
-Nie chcę z tobą walczyć!- powiedziałam do Turquoise lecz ta nie zdawała się mnue słuchać. Stała w miejscu z opuszczoną głową.
-Co się stało?- spytałam nie zwracając uwagi na Forte i Purpure.
-White, jak mogłaś...- wyszeptała do siebie Turquoise. Turquoise powoli zaczęła iść w stronę jaskini z nożem w ręku. Gdy wyszła, ten sam nóż był cały we krwi. Ręce Turquoise się trzęsły.
-Co ja najlepszego zrobiłam...

Among Us. W Tajemnicy (Książka jest edytowana!)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz