Rozdział 21

5 1 0
                                    

Turquoise


Cyan z niedowierzaniem patrzyła na mnie.
-Turquoise? Czy to prawda?- spytała.
-Z jednej strony tak z drugiej nie. Prawda jest taka, że ty i ja nie jesteśmy siostrami- powiedziałam.
-Co masz na myśli? Co znaczy z jednej i drugiej strony?- spytała Cyan.
-Gdy ja i Purpure byłyśmy dziećmi, nienawidziłyśmy się. Któregoś dnia po prostu uciekłam. Tak jak zrobiła to moja druga siostra...- mruknęłam. U mojego boku stanęła Purpure.
-Chciałaś powiedzieć: wciąż nienawidzimy- burknęła. Turquoise posłała jej mordercze spojrzenie. Wtedy myśli Turquoise powędrowały daleko w przeszłość...
  -Mam tego dość!- wrzasnęłam na starszą siostrę. Wzięłam nóż który miałam pod ręką i skoczyłam z nim na Purpure.
-Co ty sobie myślisz, glizdo? Do ramiona mi nie dorastasz!- Purpure złapała mnie za kark.
-Puszczaj!- wrzasnęłam.
-Ha, ha, pomarz sobie!- rzuciła mną siostrą o ziemię, tak że z mojego ramienia trysnęła krew. Trzęsąc się wstałam łapiąc się za ramię. Ponownie wzięła nóż, tym razem rzuciłam nim w ramię impostorki.
-Myślisz że możesz się mnie tak łatwo pozbyć? To się pomyliłaś!- Purpure wyjęła własny nóż i przecięła nim mój policzek.
-Przestań! Nienawidzę cię!- wrzasnęłam.
-Ojej, nie wiedziałam!- Purpure udawała zdezorientowaną ale jej nie wyszło.
-Wiedziałaś!- krzyknęła Turquoise- Zostaw mnie w spokoju!
-Impostora nie da się tak łatwo zdjąć sobie z karku!- krzyknęła Purpure.
-Nie przechwalaj się!- krzyknęłam.
-Będę!- krzyknęła Purpure.
-To się przechwalaj!- wrzasnęłam, odwróciłam się i odbiegłam.
-A idź sobie!- krzyknęła za mną Purpure.
  Po dłuższej chwili zatrzymałam się na chwilę. Zauważyłam, jak podchodzi do niej fioletowa postać, i w pierwszej chwili myślałam że to Purpure.
-Kim jesteś?- spytał ,,ktoś".
-J-jestem Turquoise...- odpowiedziałam nieufnie.
-Ja jestem Purple. Chodź za mną.

Among Us. W Tajemnicy (Książka jest edytowana!)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz