Rozdział 12

7 1 0
                                    

Forte

-A ty gdzie byłeś?!- warknęła Tan wciągając mnie do gabinetu.
-Na.. zewnątrz- odpowiedziałem zakłopotany. Tan odwróciła się do niego.
-Czemu ty taki poobijany?- spytała.
-A co cię to- odwarknąłem ostro odwracając głowę. Tan prychnęła i złapała mnie za rękę ciągnąc do gabinetu. Usiadłem na krześle. Kiedy medyczka się odwróciła, wyjąłem nóż zza pleców i uniósłem go nad Tan, celując w nią. Nie zdążyłem wbić noża, gdyż się odwróciła. Nie zauważyła że chciałem ją zabić bo szybko schowałem broń.
-Masz- powiedziała rzucając mi bandaż. - sam się obsłużysz czy mam cię opatrzyć? - spytała. Warknąłem
-Więc, gdzie byłeś?- zapytała wycierając ręce - i dlaczego jesteś.. poobijany?
- Możliwe że się trochę pobiłem z Turquoise i Lime'm.- odwarknąłem. Tan odwróciła się przerażona.
-Lime mógł przez ciebie umrzeć!- wrzasnęła. Nie wytrzymałem i zaatakowałem medyczkę. Uniosłem nóż nad jej głowę, i już miałem wbić go w jej szyję, ale Tan spojrzała na mnie z takim przerażeniem jakiego jeszcze nie widziałem. Zawahałem się pierwszy raz w życiu. Schowałem broń za plecy a Tan wstała i pobiegła do cafeterii. No to już po mnie- pomyślałem 

                                               Emergency Meeting

Among Us. W Tajemnicy (Książka jest edytowana!)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz