Rozdział 34

1.9K 45 0
                                    


Obudziłam się czując delikatne muskanie ust na moim ciele. Uśmiechając się, otworzyłam powoli oczy i dostrzegłam czuły wzrok Gabriela, który z miłością całował moje ramiona. „Dzień dobry, kochanie," powiedział z ciepłym uśmiechem, a jego oczy pełne były czułości.

„Muszę wracać do siebie," dodał, znów mnie całując, tym razem na pożegnanie. Kiwam głową z lekkim smutkiem, obserwując, jak zaczyna zakładać ubrania. Gabriel wyglądał zjawiskowo w eleganckiej koszuli i garniturze, które podkreślały jego wysportowaną sylwetkę.

„Widzimy się na śniadaniu," powiedział, jeszcze raz całując mnie na pożegnanie. Z uśmiechem i lekką tęsknotą na twarzy, patrzyłam, jak opuszcza sypialnię, zamykając za sobą drzwi.

Wstałam z łóżka, poszłam do łazienki i od razu pod prysznic. Gorąca woda spływała mi po ciele, a wspomnienia z wczorajszej nocy wypełniły moje myśli. Czułam się niesamowicie szczęśliwa, a uśmiech nie schodził mi z twarzy. Pod prysznicem cieszyłam się każdym momentem, przypominając sobie czułe słowa i gesty Gabriela.

Po prysznicu stanęłam przed lustrem, wykonując delikatny makijaż, który podkreślał moją naturalną urodę. Moje włosy związałam w niski, elegancki kok, co dodawało mi świeżości i elegancji. Włożyłam luźne jeansy i białą koszulkę na krótki rękaw, które doskonale pasowały do moich mokasynów. Dodałam do tego minimalistyczną biżuterię – delikatne kolczyki i subtelny naszyjnik, które dopełniały mój codzienny wygląd.

Gdy zeszłam na dół, do jadalni, zauważyłam, że stół był już pięknie nakryty na śniadanie. Słoneczne światło wpadało przez duże okna, tworząc ciepłą i przyjemną atmosferę. Gabriel już siedział przy stole, rozmawiając z Chloe i Ryderem, którzy, jak się okazało, byli w pełnym przygotowaniu przed nadchodzącym ślubem.

„Dzień dobry wszystkim," powiedziałam, wchodząc do jadalni z uśmiechem. „Jak się dzisiaj czujecie?"

„Dzień dobry!" odpowiedzieli chóralnie, a Chloe i Ryder obdarzyli mnie ciepłymi uśmiechami. „Czujemy się świetnie, dziękujemy!" dodała Chloe, patrząc na mnie z ekscytacją. „Ale i tak jesteśmy trochę podekscytowani i zdenerwowani przed ślubem, który już za tydzień."

Usiadłam obok Gabriela, który delikatnie ujął moją dłoń. „Słyszałam, że wszystko jest już gotowe. Jakie są twoje odczucia przed wielkim dniem?" zapytałam Chloe, próbując dowiedzieć się więcej o jej przygotowaniach.

Chloe uśmiechnęła się szeroko. „Czuję się jak w bajce! Wszystko idzie zgodnie z planem. Jestem naprawdę podekscytowana. W końcu nadszedł czas, by przeżyć ten wymarzony dzień."

Ryder dodał, „Tak, i choć organizacja była ogromnym wyzwaniem, widok Chloe w tym pięknym ślubnym welonie będzie tego wart. Nie mogę się doczekać!"

Śniadanie było prawdziwą ucztą. Na stole pojawiły się świeże croissanty, bułeczki cynamonowe, różne rodzaje serów, wędlin oraz owoce. Były także jajka w różnych odsłonach, naleśniki z owocami i syropem klonowym oraz kawa i soki. Każdy kęs był doskonały, a atmosfera pełna radości i śmiechu.

Rozmawialiśmy o planach na nadchodzący ślub Chloe i Rydera, wymieniając się uwagami na temat dekoracji, menu i wszelkich szczegółów.Jej ekscytacja była zaraźliwa, a radość, którą emanowała, sprawiła, że śniadanie było naprawdę przyjemnym i pełnym pozytywnej energii początkiem dnia.

Śniadanie z rodziną Gabriela było pełne ciepła i serdeczności. Chloe i Ryder, mimo gorączkowych przygotowań do nadchodzącego ślubu, wydawali się zrelaksowani i szczęśliwi, a ja czułam się wyróżniona, że mogłam być częścią ich uroczystego poranka. Po wymianie serdecznych życzeń i podziękowań, nadszedł czas, by wrócić do rzeczywistości.

Hidden EmotionsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz