6

43 1 0
                                    

Tydzień minął jak z bicza strzelił, to już dziś miała się odbyć inauguracja sezonu na stadionie przy Wrzesińskiej z tarnowskimi jaskółkami. Po zjedzonym szybko śniadaniu wielkanocnym udaliśmy się na stadion. 

Od razu po dotarciu na miejsce udałam się po swoją akredytacje

- Idziesz gdzieś? - usłyszałam za sobą głos Oliwiera

- Tak, zaraz przyjdę

- Okej, tylko się streszczaj bo za chwilę idziemy na obchód - rzucił, a ja udałam się w tylko mi znanym kierunku. 

Po kilku minutach pojawiłam się z powrotem w parkingu. Do meczu pozostały dwie godziny, a kibice już się zbierali na stadionie. Ja byłam zajęta swoją pracą, mianowicie nagrywałam i wstawiałam różne rzeczy na social media startu, przy okazji dostałam wiadomość od Kasi

Jestem już na stadionie

Okej, może uda mi się ciebie przemycić do parkingu 

Okej, czekam

- Wujek, mogę przemycić tutaj do parkingu Kaśkę? - zapytałam podchodząc do trenera

- Pewnie możesz, tylko tak żeby się za bardzo nie kręciła po parkingu - odparł

- Jasne nie ma problemu 

Przyjdź pod parking

Dobra zaraz jestem

Po chwili wyszłam i zobaczyłam że moja przyjaciółka już za mną czeka

- Chodź póki  jeszcze żadnego ochroniarza tutaj nie ma - pociągnęłam ją za rękę, usiądź tutaj, ja później do ciebie przyjdę

Mecz się rozpoczął, kibiców na stadion przybywało. Pierwszy bieg rozpoczął się od biegowego zwycięstwa startu 5-1. Po skończonej pierwszej serii opublikowałam post na facebooka startu

Po pierwszej serii prowadzimy z Unią Tarnów 18-6

- I jak wrażenia po pierwszej serii? - zapytałam siadając koło Kasi

- Jest dobrze, ale to co się stało w tym drugim biegu, jak on przejechał po tej trawie. Dobrze, że ten wirażowy uniknął z nim kontaktu. - Idziemy gdzieś później po meczu? - zapytała

- Gdzie ty chcesz iść skoro dzisiaj wszystko pozamykane - odparłam

- No w sumie racja - rzuciła

- Dobra ja lecę zobaczymy się już raczej po meczu - powiedziałam szybko i odeszłam 

Mecz toczył się bardzo szybko, nim się obejrzałam był bieg 13 czyli ostatni bieg przed biegami nominowanymi. Start prowadził 43-35. Końcowo Start Gniezno wygrał mecz ośmioma punktami 49-41

- I co tak w siebie nie wierzyłeś, a tu proszę 8 punktów w pierwszym meczu na domowym torze - powiedziałam 

- No tak miałaś racje, że nie będzie tak źle - odparł 

- Dobra nie zatrzymuje cię, bo czekają za tobą, ale i tak później cię zgarniam do wywiadu - rzuciłam. 

Po przeprowadzeniu kilku wywiadów udałam się do biura prasowego, aby wstawić kilka zdjęć z dzisiejszego meczu

Emocje jeszcze nie opadły! Pokonanie jednego z faworytów ligi na inaugurację, to świetny początek sezonu! 🔴⚫️  Dziękujemy za wasz doping! 🔥
Ultrapur Start Gniezno - Unia Tarnów 49:41👊

Dosyć szybko się ogarnęłam zabrałam swoje rzeczy i skierowałam się do domu. Nikogo jeszcze nie było byłam jako pierwsza, co bardzo mnie ucieszyło, bo mogłam się w spokoju ogarnąć. Dostałam też wiadomość od Kevina 

Będziemy w domu za jakieś dwie godziny, właśnie dojechaliśmy do warsztatu

Okej, ja nie dawno weszłam do domu 

Napisałam szybką wiadomość do brata i zaczęłam się ogarniać, gdyż miałam na sobie kilogramy kurzu. Kiedy wyszłam z łazienki, czułam się o niebo lepiej. Od razu chwyciłam za telefon, gdzie miałam kilka powiadomień, wśród nich większość to polubienia mojej relacji z instagrama, była też tam wiadomośc ponownie od Fornala

Gratulację wygranego meczu

Dzięki, ale gratulację nie należą się dla mnie a dla całej drużyny, zostawili serducho na torze 

- Jesteśmy! - usłyszałam głos Kevina

- Okej, jestem w pokoju - odkrzyknęłam 

To był emocjonujący dzień, wygrana z Tarnowem na inauguracje na domowym torze. To zwiastuje dobry sezon. 


I still love you no metter love Tomek Fornal/Daniel RicciardoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz