Tydzień minął jak z bicza strzelił, to już dziś miała się odbyć inauguracja sezonu na stadionie przy Wrzesińskiej z tarnowskimi jaskółkami. Po zjedzonym szybko śniadaniu wielkanocnym udaliśmy się na stadion.
Od razu po dotarciu na miejsce udałam się po swoją akredytacje
- Idziesz gdzieś? - usłyszałam za sobą głos Oliwiera
- Tak, zaraz przyjdę
- Okej, tylko się streszczaj bo za chwilę idziemy na obchód - rzucił, a ja udałam się w tylko mi znanym kierunku.
Po kilku minutach pojawiłam się z powrotem w parkingu. Do meczu pozostały dwie godziny, a kibice już się zbierali na stadionie. Ja byłam zajęta swoją pracą, mianowicie nagrywałam i wstawiałam różne rzeczy na social media startu, przy okazji dostałam wiadomość od Kasi
Jestem już na stadionie
Okej, może uda mi się ciebie przemycić do parkingu
Okej, czekam
- Wujek, mogę przemycić tutaj do parkingu Kaśkę? - zapytałam podchodząc do trenera
- Pewnie możesz, tylko tak żeby się za bardzo nie kręciła po parkingu - odparł
- Jasne nie ma problemu
Przyjdź pod parking
Dobra zaraz jestem
Po chwili wyszłam i zobaczyłam że moja przyjaciółka już za mną czeka
- Chodź póki jeszcze żadnego ochroniarza tutaj nie ma - pociągnęłam ją za rękę, usiądź tutaj, ja później do ciebie przyjdę
Mecz się rozpoczął, kibiców na stadion przybywało. Pierwszy bieg rozpoczął się od biegowego zwycięstwa startu 5-1. Po skończonej pierwszej serii opublikowałam post na facebooka startu
Po pierwszej serii prowadzimy z Unią Tarnów 18-6
- I jak wrażenia po pierwszej serii? - zapytałam siadając koło Kasi
- Jest dobrze, ale to co się stało w tym drugim biegu, jak on przejechał po tej trawie. Dobrze, że ten wirażowy uniknął z nim kontaktu. - Idziemy gdzieś później po meczu? - zapytała
- Gdzie ty chcesz iść skoro dzisiaj wszystko pozamykane - odparłam
- No w sumie racja - rzuciła
- Dobra ja lecę zobaczymy się już raczej po meczu - powiedziałam szybko i odeszłam
Mecz toczył się bardzo szybko, nim się obejrzałam był bieg 13 czyli ostatni bieg przed biegami nominowanymi. Start prowadził 43-35. Końcowo Start Gniezno wygrał mecz ośmioma punktami 49-41
- I co tak w siebie nie wierzyłeś, a tu proszę 8 punktów w pierwszym meczu na domowym torze - powiedziałam
- No tak miałaś racje, że nie będzie tak źle - odparł
- Dobra nie zatrzymuje cię, bo czekają za tobą, ale i tak później cię zgarniam do wywiadu - rzuciłam.
Po przeprowadzeniu kilku wywiadów udałam się do biura prasowego, aby wstawić kilka zdjęć z dzisiejszego meczu
Emocje jeszcze nie opadły! Pokonanie jednego z faworytów ligi na inaugurację, to świetny początek sezonu! 🔴⚫️ Dziękujemy za wasz doping! 🔥
Ultrapur Start Gniezno - Unia Tarnów 49:41👊
Dosyć szybko się ogarnęłam zabrałam swoje rzeczy i skierowałam się do domu. Nikogo jeszcze nie było byłam jako pierwsza, co bardzo mnie ucieszyło, bo mogłam się w spokoju ogarnąć. Dostałam też wiadomość od KevinaBędziemy w domu za jakieś dwie godziny, właśnie dojechaliśmy do warsztatu
Okej, ja nie dawno weszłam do domu
Napisałam szybką wiadomość do brata i zaczęłam się ogarniać, gdyż miałam na sobie kilogramy kurzu. Kiedy wyszłam z łazienki, czułam się o niebo lepiej. Od razu chwyciłam za telefon, gdzie miałam kilka powiadomień, wśród nich większość to polubienia mojej relacji z instagrama, była też tam wiadomośc ponownie od Fornala
Gratulację wygranego meczu
Dzięki, ale gratulację nie należą się dla mnie a dla całej drużyny, zostawili serducho na torze
- Jesteśmy! - usłyszałam głos Kevina
- Okej, jestem w pokoju - odkrzyknęłam
To był emocjonujący dzień, wygrana z Tarnowem na inauguracje na domowym torze. To zwiastuje dobry sezon.
CZYTASZ
I still love you no metter love Tomek Fornal/Daniel Ricciardo
FanfictionMichalina to młoda gnieźnianka, która wraz ze swoją przyjaciółką Kasią znalazła się na targach poznańskich gdzie przebywały na stoisku ze sklepu taty Michaliny. O tym co wydarzyło się na tych targach i z kim będzie chciała się związać bohaterka, z s...