Kolejny dzień w Bieszczadach zapowiadał się ciekawie dzięki nie zapowiedzianej wizycie chłopaków
- Jak się spało - usłyszałam głos Tomka obok siebie
- Bardzo wygodnie jesteś świetną poduszką - zaśmiałam się
- Idziemy na śniadanie? - zaproponował
- Z chęcią tylko daj mi się chociaż trochę ogarnąć - odpowiedziałam
Kiedy zeszliśmy na dół zobaczyliśmy Lenę, która siedziała przy jednym ze stolików, wyglądała na nie wyspaną
- Co taka jesteś nie wyspana? - zapytałam siadając obok niej
- Gdybyś miała pokój obok Kaśki pokoju też byś tak wyglądała - odpowiedziała, a ja z Tomkiem wymieniłam spojrzenie
- Co znowu narozrabiała? - zapytał Tomek, sięgając po kawę.
Lena westchnęła ciężko, opierając się na dłoniach
- Kaśka spędziła noc z Kubą. Myśleli chyba, że ściany są dźwiękoszczelne - mruknęła Lena, a ja zakryłam usta, próbując ukryć uśmiech
Tomek spojrzał na mnie z niedowierzaniem, a potem wybuchnął śmiechem
- Kaśka i Kuba? No to się porobiło! - zaśmiał się, a Lena przewróciła oczami.
- No właśnie. A ja przez to prawie wcale nie spałam. Każdy ruch, każde słowo... - powiedziała, a ja wybuchłam śmiechem.
- Przepraszam, Lena. Wiem, że to nie jest śmieszne - powiedziałam, choć trudno mi było powstrzymać chichot. - Ale widok twojej miny teraz... bezcenne.
- Następnym razem po prostu do was zapukam i przenocuję na podłodze. Serio - Lena rzuciła nam zirytowane spojrzenie, ale jej usta lekko drżały od tłumionego uśmiechu.
- Spokojnie, następnym razem weźmiemy Kaśkę na nocny spacer, żeby dała ci spokój - zażartował Tomek, a Lena pokręciła głową.
- W sumie dobrze, że przynajmniej ktoś się w tych górach świetnie bawi - skwitowała Lena, sięgając po kawę. - To co, idziemy na ten szlak? Potrzebuję świeżego powietrza po tej nocy.
Zjedliśmy szybko śniadanie, a Lena, mimo zmęczenia, z uśmiechem dołączyła do nas na planowaną wędrówkę. Dzień zapowiadał się pełen przygód, a nasze małe towarzystwo z każdą chwilą było coraz bardziej zgrane - nawet jeśli czasem z lekkim hałasem za ścianą.
Po śniadaniu ruszyliśmy w kierunku szlaku prowadzącego na Połoninę Wetlińską. Słońce powoli wspinało się na niebo, rozświetlając krajobrazy wokół nas. Bieszczady były tego dnia wyjątkowo spokojne - tylko my, szum wiatru i odgłosy natury.
Lena, mimo nieprzespanej nocy, szła tuż obok nas, z każdym krokiem nabierając energii.
- Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że Kuba i Kaśka coś takiego odwalą - odezwała się Lena, przerywając ciszę
- W sumie ja też nie - przyznałam. - Ale z drugiej strony, to jest Kaśka. Zawsze robi coś niespodziewanego
Tomek zaśmiał się, poprawiając plecak na ramionach
- Ciekawe, jak będą się teraz zachowywać. Może uda się w końcu doprowadzić do jakiejś stabilizacji w tej grupie? - zastanawiał się głośno
Kasia razem z Kubą szli z przodu
- Porywam ją na chwilę - podeszłam ciągnąc Kaśkę na tył
- Nadal powiadasz, że przyjaciele? - zapytałam wskazując palcem na malinkę na jej szyi
CZYTASZ
I still love you no metter love Tomek Fornal/Daniel Ricciardo
FanficMichalina to młoda gnieźnianka, która wraz ze swoją przyjaciółką Kasią znalazła się na targach poznańskich gdzie przebywały na stoisku ze sklepu taty Michaliny. O tym co wydarzyło się na tych targach i z kim będzie chciała się związać bohaterka, z s...