Rozdział 5 Lekcja chemii i zaloty

39 5 0
                                    


Ashley







Szłam pod klasę do lekcji chemii na tą lekcję została zapisana Evie. Miałam ją wprowadzić w zakres ostatnich zajęć razem z Dagiem stojąc pod klasą dostrzegłam że do mnie zbliża się Chad syn Kopciuszka. Zawsze stara się mnie poderwać jak dostał solidnego kosza od Ros to postanowił zabrać się za mnie. Mam go dość on i moja siostra są siebie warci.

- Cześć Ashley jak zawsze wyglądasz jak zawsze zjawiskowo.- Powiedział Chad.

- Nie mam na ciebie czasu co chcesz.- Powiedziałam znudzona jego zalotami.

- Pomyślałem sobie że morze chciałabyś pójść ze mną na koronację a potem morze na jakiś spacer w świetle księżyca.- Powiedział Chad i prawie się zaśmiałam na jego prośbę, bo myślałam że pawia puszczę jak usłyszałam jego prośbę. Skrzyżowałam ręce na klatce piersiowej i spojrzałam na niego z opuszczonymi brwiami.

- Próbujesz mnie zaprosić na koronację już chyba tysięczny raz i nadal do ciebie nie dociera. Więc powiem ci to powoli.- Powiedziałam i stanęłam przed nim.- NIE. PUJDĘ. Z. TOBĄ. NA. KORONACJĘ. Zrozumiałeś.

- A ty ciągle się opierasz no ja cię będę prosić do skutku. Aż się zgodzisz.- Rzekł Chad a ja zakryłam twarz dłońmi załamana. W tę zadzwonił dzwonek i zaraz przyszedł nauczyciel. ,,Dzięki ci Borze'' powiedziałam w myślach. Weszłam za resztą do klasy i usiadłam koło Daga który usiadł obok Evie ona zaś patrzyła na Chada .

- Jakaś szansa że jest w kolejce do tronu ?- Zapytała Evie.

- Chad wielki książę junior. Syn Kopciuszka.- Powiedział Dag zaś Evie na jego słowa spojrzała na niego zaskoczona.

- Odziedziczył wdzięk po tacie, księciu z Bajki ale, nie jest ten teges. I ja ci radzę nie zadawaj się z nim.- Powiedziałam próbując ostrzec Evie ale naj wyraźniej mnie nie słuchała.

- Obejdę się bez ten teges.- Powiedziała rozmarzona Evie na jej słowa przewróciłam oczami. W tę odezwał się nauczyciel.

- Evie.- Zaraz Evie się ocknęła i spojrzała na nauczyciela.- Dla ciebie to pewnie powtórka więc powiedz jaka jest średnia masa atomowa srebra.- Evie się zaskoczyła mogłam się spostrzec że penie nie wiedziała. Chciałam podnieść rękę ale, Dag mnie powstrzymał.

- Aatomowa... No to na pewno nie dużo ... w końcu to atom nie.- Powiedziała zaniepokojona Evie na jej argument Chad się zaśmiał nauczyciel przywołał do siebie Evie. Ona zaraz wstała zaraz kontem oka spostrzegłam że coś wyjęła z torebki i zdaje się że to było lusterko. Nauczyciel podał jej kredę.

- No więc ... Jak by tu obliczyć masę atomową srebra ... To będzie sto sześć dziewięćset pięć dziewięćset pięć razy zero przecinek pięćdziesiąt dwa plus milion osiemset tysięcy dziewięćset pięć razy zero przecinek czterdzieści osiem ... Co panie Diley daje nam sto siedem przecinek dziewięć ... Amów.{ =(106.905x0.5200)=107.9AMU}

Wszyscy byli pod wrażeniem ja na to miast wiedziałam że Evie patrzyła na lusterko i coś mi mówiło że lusterko Evie jest magiczne. Tak jak to jej matki złej królowej, ciągle się jego pytała kto jest najpiękniejszy w świecie. Dostrzegłam też że Chad coś pisze na kartce.

- Oczywiście nie powinienem był wątpić w ...

- Potępionych ... Na przyszłość odradzam.- Rzekłszy to Evie rzuciła panu Diley kredę i zaczęła wracać do ławki po drodze Chad wcisnął jej karteczkę. Evie usiadła obok Daga i zerknęła na karteczkę było na niej napisane żeby ona i Chad spotkali się na boisku o 3:00. Od razu się uśmiechnęła po czym spojrzała na Chada i potwierdziła skinieniem głowy.

Następcy: Piękna i PiratOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz