Rozdział 21 Walka z piratami i nie typowa ucieczka

37 3 16
                                    


Cela nie była za wygodna. Zamiast łóżka była prycza ,,i co ja narzekam więźniowie w kryminałach mają gorzej'' powiedziałam do siebie w myślach. Na przeciwko mnie była jeszcze jedna cela w niej był Ben.

- Nie powinnaś była przychodzić siostro.- Powiedział Ben.

- A co ja miałam robić siedzieć z założonymi rękami. Nie ja tak nie postępuję.- Powiedziałam.

- Bardzo szlachetne z twojej strony siostrzyczko tylko że teraz siedzimy razem.- Powiedział Ben.

- Nie było by nas ty gdybyś mnie posłuchał i zobaczył że Mal ma problem i jest ciągle pod wielką presją.- Powiedziałam odbijając piłeczkę słysząc mnie Ben posmutniał.

- Masz trochę racji. Zamiast zobaczyć problem Mal bardziej skupiłem się na rządzeniu i problemów z balem.- Powiedział Ben w tę ktoś wszedł do pomieszczenia. O dziwo był to Harry.

- Uma kazała mi was zabrać na statek. A król niech się modli żeby jego dziewczyna przyszła.- Powiedział Harry zadziornie.

- Ona nie jest już moją dziewczyną.- Powiedział Ben Harry jednak nie przejął się zmartwieniem Bena związał nam ręce z tyłu i zaprowadził na mostek gdzie była Uma. On i syn Kleytona Joe przywiązali mnie i Bena do masztu. Miałam nadzieję że inni przyjdą na czas.












Mal












Ja i Evie dotarłyśmy pod wielką rurę która prowadziła do przystani gdzie był statek Umy. Zdziwiłyśmy się że był tam Alex.

- A co on tutaj robi myślałam że on i Ros są w kryjówce.- Powiedziała,.

- Zdaje się że Ros sama postanowiła działać a Alex nie posłuchał żeby został i poszedł za nią. Mądry z niego pies.- Powiedziała Evie głaskając Aleksa po głowie. Nie spodziewanie nadjechała limuzyna wysiedli z niej chłopcy i nie spodziewanie przyjaciółki Ros Ashley Marika Lony  Holly Popy Jasmina Pauline i Melody. Zdziwiłyśmy się że dziewczyny tu przyjechały.

- A co wy tu robicie dziewczyny ?- Zapytałam.

- Zmusiłyśmy ich żeby nas tu przywieźli.- Powiedziała Lony.

- A po za tym jak coś grozi naszej przyjaciółce to trzeba jej pomóc.- Powiedziała Melody Jey z Carlosem podeszli do bagażnika.

- Mamy miecze.- Powiedział Jey wyjmując z bagażnika miecze. - I Pidbula.

- Miałeś zostać w domy. Zupełnie jak Alex zupełnie.- Powiedział Carlos zdaje się że Stary zabrał się z nimi. Metodą tą samą co Alex. Kryjąc się w bagażniku.

Następcy: Piękna i PiratOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz