Rozdział 19 Holly mówi o wszystkim i plan ratunkowy

32 3 2
                                    


Holly








Długo nie wracali. Zaczęłam się martwić a nawet gorzej miałam złe przeczucia że stało się coś strasznego. Ze strachy o Ros nie mogłam sobie znaleźć miejsca więc postanowiłam się przejść po korytarzach akademiku. Będąc nie daleko pokoju Carlosa dostrzegłam że są otwarte drzwi. A oprócz tego dostrzegłam że są Carlos i Jey. Stary wybiegł im na spotkanie.

- Hey cześć. Przepraszam za spóźnienie schwytali Bena.- Powiedział Carlos o nie czyli moje przeczucia były prawdziwe zaraz Jey spojrzał na drzwi.

- Drzwi są otwarte.- Powiedział powstrzymując Carlosa przed wejściem do pokoju.

- Cześć chłopaki też to zauważyłam.- Powiedziałam ujawniając że też tu jestem Jey położył palec na ustach sugerując tym samym ciszę. Zbliżyliśmy się do pokoju to co tam zobaczyłam przerosło moje przypuszczenia. W pokoju był Chad i coś robił przy drukarce 3D a właściwie coś drukował.

- O ludzie co ja oglądam.- Powiedziałam.

- Zdaje się że włamywacza który sobie ze mnie żartuje.- Powiedział Carlos słysząc nas Chad się wzdrygnął i się do nas odwrócił.

- Pukałem.- Powiedział Chad Carlos położył Starego na ziemi i razem z Jey'em weszli do pokoju ja zostałam oparta o framugę drzwi zaraz Carlos podszedł do Chada z wyciągniętą ręką. Chad westchnął żałośnie i wyjął z tylnej kieszeni klucz do pokoju Carlosa ,,a to drań wydrukował sobie klucz jak nic ma na zapas'' powiedziałam w myślach.

- Co to jest ?- Zapytał Jey widząc w drukarce nie dokończone coś.

- Och to taki super Chad.- Powiedział Chad i udał że lata tym czymś.- Tylko bez głowy.

- Acha czyli ulepszona wersja. Sorry.- Powiedział Carlos i razem z Jey'em podeszli do drukarki Carlos wyjął swój telefon i zaczął czegoś w nim szukać. Dostrzegłam że ma program do drukowania 3D na ekranie widniała różdżka Dobrej Wróżki.

- Zaraz chłopaki zamierzacie wydrukować różdżkę Dobrej Wróżki ? Dlaczego ?- Zapytał Chad chłopcy się wzdrygnęli słysząc Chada. Nie spodziewanie poczułam że ktoś mnie szturcha w ramię.

- Ojej Holly przepraszam.- Powiedziała Lony bo to ona mnie szturchał przyłożyłam palec do ust żeby była cicho. Kiwnęła głową na zgodę. Carlos i Jey zaczęli się plątać w wypowiedzi za pewne nie chcieli powiedzieć ja nie sterty wiedziałam ale nic nie mówiłam.

- Bo porwali Bena.- Powiedział Stary co mnie i Lony zdzieliło.

- Co ?- Zapytał zaskoczony Chad.

- To Stary gada od kiedy ?- Zapytała szeptem Lony.

- Jestem tak samo zaskoczona jak ty.- Odszepnęłam jej.

- Stary przemówił ?- Zapytał Chad będący dalej w szoku.

- Bardzo nie ładnie.- Powiedział Carlos.

- Przecież grzecznie pyta.- Powiedział Stary Jey szturchnął Chada w ramie.

- Masz milczeć jak grób. Życie Bena wisi na włosku.- Powiedział Jey słysząc to Lony się przejęła i zaraz chwyciła mnie za rękę i mnie pociągnęła w inną stronę.

- Holly o co tu chodzi ? I w ogóle gdzie jest Ros ? Nie widziałam jej na treningu z resztą jak Marika.- Powiedziała Lony nie wiedziałam co odpowiedzieć.- Powiedz coś Holly co kolwiek.

Następcy: Piękna i PiratOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz