Rozdział 22

1.7K 51 38
                                    


Patrząc na asortyment alkoholowy, wiedziałam, że wszystko się dopiero zaczynało. I na trzeźwo usta się nam nie zamykały oraz później, gdy już zaczynaliśmy kolejną z butelek. Tematy przewijały się jak wichura. Gdy zaczął się jeden, ktoś zaczynał drugi, trzeci i czwarty. Wszystko było poplątane z dużą dawką śmiechu, wypalanymi papierosami, które były popijane winem przez kobiety i wódką przez płeć przeciwną. Później już nie było podziałów. Wszystkie kobiety, łącznie ze mną, zaczęły mieszać wino razem z wódką, co nie było fantastycznym połączeniem, ale żadna z nas o tym nie myślała. Tematy skakały z kwiatka na kwiatek. Od pracy Cleo jako kelnerki i niezadowoleniu Nicholasa, który bluzgał na przystawiających się do Flores gości restauracji, po same wyścigi i różne wspomnienia.

Po dłuższym czasie zgasiliśmy światło, a na telewizorze włączyliśmy YouTube'a, gdzie puściliśmy playlistę różnych piosenek. Gdy temat rozmowy zaczął kompletnie znikąd wjeżdżać na kwestię seksualne, już wiedziałam, że nie tylko mnie brał alkohol. Przestaliśmy liczyć kieliszki i kielichy. Zaczynaliśmy pić z gwinta, podając butelkę z rąk do rąk. Nie ukrywając, Cleo wzięło stosunkowo za prędko i stosunkowo za bardzo. Ze mną, z Blancą oraz Jane również nie było kolorowo. Zaczynały nas bawić rzeczy nawet niemoralne. Taka dawka alkoholu robiła niewielkie wrażenie tylko na chłopakach. Z przyjemnością patrzyłam na wesoło rozmazany obraz przed oczami, a ich słów słuchałam.

- Libido u mężczyzn jest większe. - Stwierdził Noah.

- Ale kobiety mają większą fantazję. - Dopowiedział Oskar.

- Fantazję? Na przykład? - Uniosłam brwi. Gdy Alan ukradkiem na mnie spojrzał, intuicyjnie podrapałam się po odsłoniętych obojczykach i fragmencie szyi.

- Pieprzenie się w miejscu publicznym. - Brunet powiedział jak na poczekaniu, co niemało zaciekawiło moją przyjaciółkę.

- Och, przepraszam cię bardzo, kochanie, ale to jest wasza fantazja. - Jane podważyła jego zdanie z uśmiechem, jednak on tylko pokręcił niezgodnie głową.

- Nieraz nawet ból jest fantazją kobiet. - Dodał Noah.

- Uprawianie seksu na oczach innych ludzi. - Odparł Nick, a my co rusz na nich popatrywaliśmy, rozchylając usta.

- Poddanie się całkowitej dominacji. - Alan zakończył ich wymienianie przykładów. Zgodzili się ze sobą w stu procentach.

Najbardziej komicznym zjawiskiem było to, jak Jane patrzyła na Oskara, Cleo na Nicholasa, a Blanca na Noaha. Dopiero w momencie, gdy spotkałam się z ciemnymi tęczówkami, zorientowałam się, że także i ja wpatrywałam się w Alana.

- Kobiety lubią być wi-wiązane, a mężczyźni lubią wiązać. To chyba drastyczne. - Wymamlała niewyraźnie Cleo. Jej uśmiech mówił sam za siebie. Najprawdopodobniej alkohol opanował każdą komórkę w jej ciele.

Przetarłam uniesione kąciki, gdy Blanca prychnęła, opierając się nosem o ramię milczącego, ale rozbawionego Noaha. Przymknęła powieki, a jej czubek nosa lekko się zadarł.

- Myślę, że to nie jest aż tak drastyczne. Mężczyźni są po prostu..

- Są po prostu jacy? - Alan kompletnie niespodziewanie wtrącił mi się w słowa. To poskutkowało sporym przemyśleniem słów z mojej strony.

- Mężczyźni lubią się rządzić. - Odparłam arbitralnie, jednak nie szczególnie się tym przejęli.

- To kobiety są upart..

- O, jeszcze czego! - Blanca przerwała Noahowi od razu, gdy tylko przełknęła sporego łyka alkoholu. Jej głos był na tyle zbulwersowany i nagły, że aż prawie opluła Noaha i samą siebie. To było przynajmniej komiczne.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 30 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Sparks Of Hope Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz