Spędzamy jeszcze chwilę w kuchni dopijając już czwartego drinka, czuję że lekko szumi mi w głowie, ale lubię ten stan w którym wszystkie moje zmartwienia czy obawy odchodzą.-idziemy potańczyć- Daniela krzyczy mi do ucha po czym łapie mnie i Lucasa za rękę ciągnąć nas w stronę salonu który jak widać z okazji urodzin jest wielkim parkietem. Tłum ludzi skacze i śpiewa do piosenki która właśnie dudni przez głośniki. Bez wahania przepychamy się na środek parkietu i zaczynamy kręcić biodrami w rytm muzyki. Śpiewamy i śmiejemy się od ucha do ucha do siebie, Daniela łapie mnie za biodra dzięki czemu kręcimy tyłkami równocześnie.
-Ale jesteście cholernie gorące, gdybym nie traktował was jak siostry to już dawno bym was poderwał- śmieje się głośno Lucas po czym obraca mnie i dziewczynę równocześnie
-ty jedyne co umiesz wyrwać to liścia od tych wszystkich lasek które podrywasz- odpowiada mu Daniela na co obie wybuchamy śmiechem
-wypraszam sobie- chłopak teatralnie łapie się za serce robiąc zbitą minę.
Tańczymy tak nie wiem ile czasu ale czuję że mój wzrok jest zamglony od ilości alkoholu którą już wypiłam, kręcę głową i biodrami razem z dziewczyną ale czuję na sobie czyjś wzrok, od zawsze tak miałam że gdy ktoś mi się przyglądał od razu czułam to na sobie. Staram się odnaleźć osobę która wierci dziury w moim ciele, dochodzę wzrokiem do wejścia do kuchni o framugę drzwi stoi oparty Oliver a jego wzrok jest w pełni skupiony na mnie, przez co peszy mnie to nie miłosiernie ale przez alkohol płynący mi w żyłach mój mózg odmawia mi jakiegokolwiek racjonalnego zachowania.
Nie spuszczam wzroku z jego ciemnych oczu które teraz są wpatrzone w moje i zaczynam wyginać ciało najbardziej seksownie jak umiem, po co to robię? Sama nie wiem może chce sobie samej udowadniać że nawet on nie umie mi się oprzeć.
Chłopak zjeżdża wzrokiem po moim ciele a mnie przechodzą automatycznie ciarki na miejscach w których zatrzymuje swój wzrok. Zjeżdża do moim gołych nóg i na nich zawiesza się chwilę dłużej po czym od razu powraca do moich oczu a ja nie mogę powstrzymać uśmiechu satysfakcji na mojej twarzy.
-idziemy zapalić?- krzyczy Lucas obracając mnie tyłem do wyjścia z kuchni przez co tracę kontakt wzrokowy z moim obserwatorem
—jasne- odpowiadam podążając za Daniela i Lucasem, postanawiam jeszcze raz zerknąć w stronę miejsca gdzie wcześniej stał Devil ale ono jest już puste, po chłopaku nie ma śladu. Może mi się tylko zdawało że tam stał.
Po jakieś godzinie tańczenia i picia niezliczonej ilości szotów wchodzę do kuchni poszukując Dawida bo od przyjścia na imprezę nie mieliśmy okazji spędzić ze soba więcej czasu. Przekraczam próg wejścia do kuchni i dostrzegam go, opiera się o blat rozmawiając z Laura i Harym, bez wahania podchodzę do nich.
-o w końcu jesteś właśnie o tobie rozmawialiśmy- rzuca uśmiechniętą Laura w moją stronę
-mam nadzieję że o samych dobrych rzeczach o mnie- śmieje się w odpowiedzi
-oj Dawid bardzo dużo dobry...-zaczyna Harry ale od razu wcina mu się w zdanie Dawid
-zamknij się idioto- cedzi posyłając mu groźne spojrzenie
-jak się bawisz na mojej imprezie- pyta Laura zmieniając temat
-bardzo fajnie, brakowało mi takiej imprezy mimo że praktycznie większości osób tutaj nie znam- uśmiecham się szeroko
-to nic ja też nie a w końcu są to moje urodziny- śmieje się dziewczyna po czym unosi swój kubek na znak toastu, wypijam wszystko jednym łykiem, muszę trochę przystopować bo z takim tempem długo jeszcze nie wytrzymam.
CZYTASZ
POKUSA 18+
Teen FictionChoć ludzie tak pragną być jednostkami, mają jedną wspólną słabość: podatność na pokusę. Przedstawiam wam historię Maddy Wilson miłej i dobrej dziewczyny na której drodze staje chłopak który nie gdyś był jej udręką Oliver Devil chodząca burza która...