W tym fragmencie chciałabym podziękować wszystkim, którzy wspierali mnie w pisaniu pierwszej części powieści z cyklu "Perspectives". Napisanie powyższej lektury wymagało ode mnie ogromu czasu, przemyśleń, a czasami działania, jak to teraz mówią, dla fabuły. Szczególnie chciałabym wyrazić wdzięczność Dominice, Ock** i Ani, które zawsze z chęcią słuchały nowych rozdziałów.
Dominika, Twoja spostrzegawczość i czujność w związku z każdym szczegółem była i jest bezcenna! Nie jestem w stanie wyrazić słowami ile dla mnie znaczyły Twoje sugestie, abym coś zmieniła, albo żebym coś dodała. Wszyskie "to jest niejasne, opisz to bardziej", każde "coś mi tu nie pasuje", każde "ej, a napisz może że [...]", wszystkie "ło kur*a, ale dojeba*aś" utwierdzały mnie tylko w przekonaniu, że to co robię, ma sens. Byłaś chyba od początku do końca moim najbardziej oddanym czytelnikiem, krytykiem i fanem tej książki. Bardzo Ci za to dziękuję. Mimo, że Dominika nie była main caracter wielu scen, to nie zapominaj, że Twoje teksty i liczne sytuacje w Twoim życiu były dla mnie inspiracją, co sprawiało, że Dominika była momentami w centrum akcji pod przykrywką Klary G.
Dzięki Tobie Ock**, wszystkie opisywane, najbardziej pożądane sceny się wydarzyły, lub się teraz wydarzają. Ty od samego początku do końca wierzyłaś, że mój sen na jawie "Szanowny Panie Doktorze, mam pytanie" się spełni. Nigdy nie zasugerowałaś mi, że moja miłość nie ma sensu, albo że jest głupia. Wręcz przeciwnie! Zawsze mówiłaś, że na pewno jest ona odwzajemniona i że nie mam żadnych powodów do wstydu z tego powodu. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo jest to budujące, że ktoś oprócz mnie wierzy w coś tak abstrakcyjnego!
Aniu, Twoja romantyczność też nie była bez znaczenia. Jesteś nieuleczalną romantyczką a Twoje pomysły na rozwój niektórych scen dawały mi inspirację aby podrasować wszystkie momenty bliskości. Wyjazd do Pragi był niezwykle znaczący, bo to właśnie tam poznałaś całą historię, którą jak Ci opowiadałam, budziła w Tobie coś takiego, co uwielbiam. Właśnie tam powstał pomysł, żeby napisać tą książkę. Ty razem z Dominiką zachęciłyście mnie do tego, żeby po pierwsze zacząć pisać, a po drugie, żeby to publikować. Gdyby nie to, to pewnie nawet nie odkryłabym w sobie potrzeby dzielenia się moimi fantazjami i najbardziej skrytymi marzeniami.
Panie Marcinie, Pani Julio, Pani Oliwio! Bardzo dziękuję wam za dotrzymanie w tajemnicy mojego pseudonimu! "Co tam u Klary", "Cześć Klara, co tam?" były niezastąpione jak podchodziła pewna osoba z pytaniem "kto to Klara?". Nie zapomnę jak Oliwia podeszła mówiąc "potrzebowałam przerwy w nauce i chciałam przeczytać coś lekkiego i przypomniało mi się, że przecież książka K***** jest idealna!". To był chyba dla mnie najcenniejszy komplement do mojej książki jaki usłyszałam. Zawsze mogłam na was liczyć, jak w publikowanej wersji trzeba było zmienić imię, albo nazwisko. Wy nie czytaliście tylko tej książki; byliście zawsze czujni na moją nieuważność i bardzo wam za to dziękuję!

CZYTASZ
Szanowny Panie Doktorze, mam pytanie.
RomanceKlara Gałczyńska jest studentką filologii romańskiej ze specjalnością język francuski. Jest ogromną pasjonatką oraz wzorową i ambitną studentką. Na swojej naukowej drodze spotyka doktora Jaśkiewicza, który wykłada na jednym z semestrów gramatykę pra...