Eric

294 29 0
                                    

Byłem strasznie zmachany. Prawie wcale nie spałem, do tego cały czas biegłem.
- Wychodzimy z miasta. Pośpiesz się - znów słyszałem Sama w mojej głowie.
Miałem już tego dość. Mógł, kiedy chciał przesyłać myśli. Nie chciałem już nigdy więcej go słyszeć, ale najwyraźniej tak się nie da. Szkoda, że nie mogłem tak rozmawiać z Katie. Przydało by się to teraz. Wiedziałbym czy Sam mnie podpuszcza, czy mówi prawdę...
Znalazłem watahę kiedy zmieniłem się w wilka. Byli spory kawałek od miasta.
Ale nigdzie nie widziałem Katie.
- Okłamałeś mnie Sam - odezwałem się.
- Ja nigdy nie kłamię. Rozejrzyj się.
I wtedy ją zobaczyłem przywiązaną do drzewa...

Katie i onOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz