𝐉𝐮𝐧𝐠𝐤𝐨𝐨𝐤 𝐩𝐨𝐯
- Pamiętacie tych Kimów u których mam dług?
Kimowie to moi rodzice ale chyba nie masz u nich długu - zaśmiał się Taehyung
Tae nie jesteś jedyną osobą w Korei która ma na nazwisko Kim - powiedział Minho
Dobra mów dalej Jeon - mruknął Taehyung
W takim razie widzę że wszyscy wiecie o kim mówie - westchnąłem - nie chcą oddać mi kasy więc muszę to załatwić w inny sposób
Ja już znam ten uśmiech - powiedział Heeseung
Co znowu wymyśliłeś co? - spytał Jimin
Porwiemy im córke - powiedziałem triumfalnie
Co? - spytali wszyscy na raz
My nie porywany ludzi Jeon, twój ojciec będzie wściekły - powiedział Heeseung
Ale oni na to już zezwolili więc w sumie to nie do końca porwanie - opowiedziałem - a mój ojciec nie musi o tym wiedzieć
Mój ojciec to były szef Kal. Ale od kiedy jest pełnoletni postanowił mi powierzyć te funkcje. Powiem szczerze że nie do końca byłem chętny ale co poradzę. Nie miałem wyjścia. Mija czwarty rok od kiedy przewodze Kal czyli największej mafii w całej Korei Południowej. Dalej jestem w szoku że policja nas nie złapała. Jestem szefem i głównie siedzę w biurze i załatwiam nielegalne przemyty narkotyków albo innych tego typu rzeczy. Ale czasem zdarza się że muszę coś załatwić sam bo jako szef robię takie rzeczy najlepiej. Te rzeczy to oczywiście bijatyki , czasem kończące się w gorszy sposób. Policja po tych wszystkich latach dalej nie ma na nas żadnych dowodów a ludzie na komisariacie chyba mają mnie dość. I wcale się im nie dziwie.
∘₊✧──────✧₊∘
𝐘/𝐧 𝐩𝐨𝐯
Dzień jak codzień. Dziś jest sobota więc nie musiałam rano iść do szkoły. Niedługo ją kończe z czego ogromnie się cieszę. Może i dobrze się uczę ale nawet tacy uczniowie nie uwielbiają wstawać rano i marnować całego dnia w dej budzie.
Y/n zejdź na dół mamy gości! - krzyknęła moja mama
- Już idę !
(𝐨𝐮𝐭𝐟𝐢𝐭 𝐘/𝐧)
Weszłam do salonu i zobaczyłam dwóch chłopaków. Tak na oko kilka lat starszych ode mnie. Jednen był ubrany cały na czarno i miał poważną minę a drugi stał za nim i notował coś na telefonie.
Dzień dobry - powiedziałam nie wiedząc o co chodzi
Y/n wiem że to dziwne ale od dziś zamieszkasz z tym panem - powiedział mój tata wskazując na wyższego chłopaka
C co ja jak to - pytałam zaskoczona
Nie martw się to tylko na jakiś czas, ten pan to mój... Przyjaciel, tak mój przyjaciel więc nie bój się nic ci się nie stanie - wyjaśnił tata
- O okej a ale na j jak długo?
Nie wiem to się okaże ale zawsze możesz do nas napisać prawda - powiedziała mama
Zobaczymy - mruknął chłopak - idź się pakować dziewczynko
Pobiegłam na góre szybko pakując wszystko co się da do walizki. Jak rodzice tak mogli? Z taką łatwością mówili że się wynoszę? Jestem pełnoletnia ale to dziwne że oddają swoje dziecko jakiemuś gościowi. Pierwszy raz go widzę na oczy, niemożliwe żeby był przyjacielem taty.
Gotowa? - spytał chłopak
Chyba tak - wymamrotałam
Nie bój się nas, ja jestem Jungkook a to jest Taehyung - powiedział spokojnie ruszając samochodem
- Umm ja jestem Y/n, Kim Y/n
Ale super ja również jestem Kim - krzyknął jakby podekscytowany Taehyung
Nie drżyj się - mruknął Jungkook szturcha ją go w ramię
Ummm mogę i coś spytać? - zaczęłam
Jasne - powiedział Tae. Już wiem że jego polubie
Ile macie lat bo nie wiem jak mam do was mówić - powiedziałam cicho
Ja mam 24 a ten tu dzieciak ma 22 - uśmiechnął się
Nie nazywaj mnie dzieciakiem Kim - warknął
A ty ile masz lat Y/n? - zapytał jakby nie przejął się Jungkookiem
- 18 za kilka miesięcy 19
Woow jesteś jeszcze większym dzieciakiem od Kooka - zaśmiał sie
Zamknij się Kim - krzyknął Jungkook
Taehyung jest super. Jest bardzo miły i szczerze nie czuje żeby było między nami aż 5 lat różnicy. Za to ten cały Jungkook zachowuje się dziwnie. Nie chce z nim gadać. Jest młodszy powinien trochę wyluzować i gadać normalnie a nie tak... sama nie wiem poprostu dziwnie
- Wysiadaj
Gdzie jesteśmy - spytałam Jungkooka
Przy moim domu - mruknął
- A mieszka z tobą Taehyung ?
Nie. Ty ze mną mieszkasz - odpowiedział wnosząc do środka moją walizkę
Dzięki - powiedziałam
Pokój na górze po lewej stronie, ja muszę coś załatwić do mojej pracy więc mi nie przeszkadzaj - powiedział i zamknął się w jakimś pokoju
Poszłam do pokoju o którym powiedział. Był ładny. O wiele ładniejszy od mojego. Wogóle cały ten dom był wielki i nowoczesny. Ciekawe skąd Jeon mam tyle pieniędzy. Rozpakowałam walizkę i usiadłam na łóżku. Postanowiłam napisać do mamy że wszystko jest okej i nie musi się martwić ale ona nawet nie odczytała. Czy oni tak jakby specjalnie się mnie pozbyli?
∘₊✧──────✧₊∘
Y/n za koło godzinę przyjadą moi przyjaciele, poznasz się z nimi - wyjaśnił Jungkook
Ale po co? - spytałam
Bo tak mówie - warknął
- W porządku, mam się jakoś ładnie ubrać czy coś?
- Tak żeby mi wstydu nie przynieść
CZYTASZ
𝑃𝑜𝑟𝑤𝑎𝑛𝑎 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑠𝑧𝑒𝑓𝑎 𝑚𝑎𝑓𝑖𝑖 𝐉𝐞𝐨𝐧 𝐉𝐮𝐧𝐠𝐤𝐨𝐨𝐤
FanfictionRodzice y/n mają dług u Jeona Jungkooka . Szefa południowokoreańskiej mafii "Kal" . Przez sytuację dziewczyna zostaje oddana w ręce Jungkooka do czasu aż jej rodzice nie spłacą długu. Jeon okazuje się bardzo troskliwą i miłą osobą. Jednak y/n nie ma...