𝐘/𝐧 𝐩𝐨𝐯
Jak mogłeś ją fu zaprowadzić bez mojej zgody!? - darł się Jungkook stając blisko Taehyunga. Zbyt blisko
Ja stałam w drzwiach i patrzyłam na chłopaków w szoku. Bałam się że zaraz się pobiją a po charakterze Jungkooka wiem że byłby do tego zdolny.
Od ponad miesiąca żyjesz jak wrak człowieka Jeon! Ktoś musiał ci w końcu pomóc! Kiedy ty w końcu zrozumiesz że proszenie o pomoc to normalna rzecz ?! - krzyknął Tae
Skoro o nią nie proszę to jej nie potrzebuje! Zwalniam cię Kim! - krzyknął i wyszedł z biura trzaskać drzwiami
O-on m-mnie zwolnił - wymamrotał w szoku Tae po czym usiadł na sofie chowając twarz w dłoniach
Tae ja przepraszam to wszystko przeze mnie - powiedziałam siadając obok niego - przekonam go żeby cię nie zwalniał
Nie dasz rady - mruknął - jak Jeon coś postanowi to to zrobi i nie ma odwrotu
Zobaczymy - szepnęłam do siebie i skierowałam się w stronę biura Jungkooka
𝐉𝐮𝐧𝐠𝐤𝐨𝐨𝐤 𝐩𝐨𝐯
Wybiegłem z biura Taehyunga ze łzami w oczach. Dlaczego jestem aż takim egoistą? On nic złego nie zrobił i chciał mi tylko pomóc a ja powiedziałem że go zwolnie.
Jesteś idiotą Jungkook! - krzyknąłem waląc pięścią w ścianie z całej siły
Nie radzę sobie. Po prostu sobie nie radzę. Nie potrafię panować nad emocjami i szczerze boje sie ich pokazywać. Y/n nie może dłużej się ze mną spotykać. Nie zrobię jej tego. Sam łamie sobie serce ale trudno , ona jest najważniejsza i nie może stać się jej krzywda.
Usiadłem w kącie pokoju i poprostu rozpłakałem się jak dziecko. Potrzebowałem wtedy kogokolwiek obok. Chociaż Tae mimo to że pewnie sam się zwolnił po tym wszystkim. Znowu kogoś straciłem. Tracę wszystkich na kim mi zależy przez swoją głupote.
Jungkook? - usłyszałem cichy głos i gdy go rozpoznałem łzy szybciej po płynęły mi z oczu
Y/n powoli podeszła do mnie i usiadła przede mną na ziemi. Nie miałem odwagi spojrzeć jej w oczy. Zraniłem ją, Taehyunga a nawet siebie. Wszystkim tylko ramię i cierpią przeze mnie.
Jungkook wiesz że to co powiedziałeś nie powinno mieć miejsca - powiedziała poważnym tonem.
Nie byłem w stanie jej odpowiedzieć i poprostu dusiłem się łzami. W pewnym momencie ledwo łamałem powietrze i dostałem mini ataku paniki. Dlaczego muszę wszystkich martwić? Jestem dorosły powinienem sam sobie radzić!
Kookie popatrz na mnie i oddychaj - powiedziała spokojnie dziewczyna
N-nie mogę od-oddychać - wymamrotałem
Skup się na mnie Kook - mówiła trzymając mnie za ręce
Prze-przepraszam cię Y/n - zdążyłem tylko powiedzieć zanim zakręciło mi się w głowie
Wszystko stało się czarne .
CZYTASZ
𝐾𝑖𝑑𝑛𝑎𝑝𝑝𝑒𝑑 𝑏𝑦 𝑚𝑎𝑓𝑖𝑎 𝑏𝑜𝑠𝑠 𝐉𝐞𝐨𝐧 𝐉𝐮𝐧𝐠𝐤𝐨𝐨𝐤
FanfictionRodzice y/n mają dług u Jeona Jungkooka . Szefa południowokoreańskiej mafii "Kal" . Przez sytuację dziewczyna zostaje oddana w ręce Jungkooka do czasu aż jej rodzice nie spłacą długu. Tylko co jeśli ten chłopak okaże się kompletnie inny niż się wyda...