𝐓𝐚𝐞𝐡𝐲𝐮𝐧𝐠 𝐩𝐨𝐯
Jezce tilo eden - mówił coraz ciężej Jungkook pijąc kolejny kieliszek wina
Wiedziałem że tak będzie. Zawsze gdy Kook bierze się za alkohol to nie może potem przestać. Heeseung i Minho wypili dużo więcej od niego ale byli trochę mniej pijani. I to Kookie uważa że ma mocną głowe. Szczerze wątpie.
Już wystarczy Jungkook chodźmy już do domu - powiedziałem starając się go podnieść
Ejj hyung!!!! Muse wigrac z hyungami - krzyczał
Jungkook idziemy - powiedział poważnie Jimin który tak jak ja był trzeźwy
Z Jiminem poprowadziliśmy chłopaków do samochodu. Kook jak zwykle ledwo stał prosto więc nie było to najprostrze. Pomyślałem żeby zadzwonić do Y/n i powiedzieć że będzie musiała nam pomóc
Tak Tae co tam - spytała z uśmiechem
- Hmmm Y/n Jungkook trochę się upił i...
Rozumiem. Myśle że dam sobie tym razem radę - przerwała mi że śmiechem
∘₊✧──────✧₊∘
𝐘/𝐧 𝐩𝐨𝐯
Znowu to samo - pomyślałam po telefonie od Taehyunga - przynajmniej będzie śmiesznie
Usłyszałam dzwonek więc podeszłam otworzyć drzwi.
Gzie jestim kim ty jisteś - mamrotał Jungkook opadając do przodu ale szybko go złapałam
To jest y/n Jungkookie - powiedział że śmiechem Tae - Kookie miał nic nie pić ale założyli się z chłopakami i wiesz no jakoś tak wyszło
Dobra, poradzę sobie ty już możesz iść - powiedziałam i przytuliłam chłopaka na pożegnanie
Do zobaczenia! - krzyknął jeszcze zanim wyszedł.
Ejj ni dotykajj mniee - powiedział od skam ując ode mnie
Dlaczego - spytałam
Mam dziwczyne w domu i ona bedzie zazdrośnia - odpwieidział
Zaskoczyło mnie to. Czemu on gadał że będę zazdrosna? Nie wiem może poprostu gada głupoty bo jest pijany. Tak, to na pewno dlatego. Y/n o czym ty znowu myślisz
∘₊✧──────✧₊∘
Kładź się - powiedziałam
A skoro jesteś Y/n to położysz się że mną? - spytał
Czemu bym miała - odpowiedziałam w szoku
Bo mnie lubisz a ja lubię ciebie więc właściwie to coś więcej niż koleżeństwo - odparł z szeroko im króliczym uśmiechem.
Nie wiedziałam co powiedzieć. Lubi mnie ? W sensie przyjaźni czy... Nie y/n to jest niemożliwe. Jest pijany, nie gada prawdy ani nie kontroluje tego co mówi. Uspokój się i go u śpij.
Idź już spać - powiedziałam spokojnie siadając na materacu
Ale ja nie chce!! -krzyknął jak małe dziecko krzyżując ręce
Nie bądź taki uparty - powiedziałam - gdzie masz tego królika?
- Ooo taaaaak Kookie chcieeeee klólićka!!!!
Nie wytrzymałam jego słodyczy i wybuchłam śmiechem. Zobaczyłam przytulankę na szafce więc szybko po nią sięgnęłam. Jungkook od razu wyrwał mi z rąk pluszaka i w końcu się położył. Nie wiem o co chodzi z tym królikiem ale ważne że go uspokaja co nie.
Zamknij oczy Jeon - powiedziałam
Nie mów tak do mnieee - wymruczał
Okej, zamknij oczy Jungkook - powtórzyłam
A może być Kookie, plosieeee - zrobił słodką minkę więc przy tknęłam chociaż szczerze było to trochę nie komfortowe
Zasypiaj w końcu Kookie - wymusiłam
Przytul mnie y/n - powiedział
No dobra niech będzie - powiedziałam się dając obok niego
Położył sie na mojej piersi tuląc królika do siebie. Powoli mrugał dalej starając się nie zasypiać aż w końcu jego ciało się poddało i usnął. Nie wiem dlaczego ale zaczełam na niego patrzeć jak opętana. Jego usta lekko się rozchyliły a Jungkook zaczął głębiej oddychać.
Co się dziś z tobą stało Jungkookie? - spytałam sama siebie
∘₊✧──────✧₊∘
Co ty tu kurwa robisz!!!! - obudził mnie dźwięk krzyku Kooka
Prze -przepraszam j-ja nie ch-chiałam t-tak - wymamrotałam uciekając z łóżka.
No i wracamy do normy Y/n. To logiczne że wszystko co wczoraj powiedział nie może być prawdą. Nie możliwe żeby ten chłopak choć trochę mnie lubił. Ale ja go chyba lubię. I chciałabym żeby on tez tak czuł.
CZYTASZ
𝑃𝑜𝑟𝑤𝑎𝑛𝑎 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑠𝑧𝑒𝑓𝑎 𝑚𝑎𝑓𝑖𝑖 𝐉𝐞𝐨𝐧 𝐉𝐮𝐧𝐠𝐤𝐨𝐨𝐤
FanfictionRodzice y/n mają dług u Jeona Jungkooka . Szefa południowokoreańskiej mafii "Kal" . Przez sytuację dziewczyna zostaje oddana w ręce Jungkooka do czasu aż jej rodzice nie spłacą długu. Jeon okazuje się bardzo troskliwą i miłą osobą. Jednak y/n nie ma...