𝟏𝟎

51 0 0
                                    

𝐓𝐚𝐞𝐡𝐲𝐮𝐧𝐠 𝐩𝐨𝐯

Jezce tilo eden - mówił coraz ciężej Jungkook pijąc kolejny kieliszek wina

Wiedziałem że tak będzie. Zawsze gdy Kook bierze się za alkohol to nie może potem przestać. Heeseung i Minho wypili dużo więcej od niego ale byli trochę mniej pijani. I to Kookie uważa że ma mocną głowe. Szczerze wątpie. 

Już wystarczy Jungkook chodźmy już do domu - powiedziałem starając się go podnieść

Ejj hyung!!!! Muse wigrac z hyungami - krzyczał 

Jungkook idziemy - powiedział poważnie Jimin który tak jak ja był trzeźwy

Z Jiminem poprowadziliśmy chłopaków do samochodu. Kook jak zwykle ledwo stał prosto więc nie było to najprostrze. Pomyślałem żeby zadzwonić do Y/n i powiedzieć że będzie musiała nam pomóc

Tak Tae co tam - spytała z uśmiechem

- Hmmm Y/n Jungkook trochę się upił i... 

Rozumiem. Myśle że dam sobie tym razem radę - przerwała mi że śmiechem

∘₊✧──────✧₊∘

𝐘/𝐧 𝐩𝐨𝐯

Znowu to samo - pomyślałam po telefonie od Taehyunga - przynajmniej będzie śmiesznie

Usłyszałam dzwonek więc podeszłam otworzyć drzwi. 

Gzie jestim kim ty jisteś - mamrotał Jungkook opadając do przodu ale szybko go złapałam

To jest y/n Jungkookie - powiedział że śmiechem Tae - Kookie miał nic nie pić ale założyli się z chłopakami i wiesz no jakoś tak wyszło

Dobra, poradzę sobie ty już możesz iść - powiedziałam i przytuliłam chłopaka na pożegnanie

Do zobaczenia! - krzyknął jeszcze zanim wyszedł. 

Ejj ni dotykajj mniee - powiedział od skam ując ode mnie 

Dlaczego - spytałam

Mam dziwczyne w domu i ona bedzie zazdrośnia - odpwieidział 

Zaskoczyło mnie to. Czemu on gadał że będę zazdrosna? Nie wiem może poprostu gada głupoty bo jest pijany. Tak, to na pewno dlatego. Y/n o czym ty znowu myślisz

∘₊✧──────✧₊∘

Kładź się - powiedziałam 

A skoro jesteś Y/n to położysz się że mną? - spytał

Czemu bym miała - odpowiedziałam w szoku 

Bo mnie lubisz a ja lubię ciebie więc właściwie to coś więcej niż koleżeństwo - odparł z szeroko im króliczym uśmiechem. 

Nie wiedziałam co powiedzieć. Lubi mnie ? W sensie przyjaźni czy... Nie y/n to jest niemożliwe. Jest pijany, nie gada prawdy ani nie kontroluje tego co mówi. Uspokój się i go u śpij. 

Idź już spać - powiedziałam spokojnie siadając na materacu

Ale ja nie chce!! -krzyknął jak małe dziecko krzyżując ręce

Nie bądź taki uparty - powiedziałam - gdzie masz tego królika? 

- Ooo taaaaak Kookie chcieeeee klólićka!!!! 

Nie wytrzymałam jego słodyczy i wybuchłam śmiechem. Zobaczyłam przytulankę na szafce więc szybko po nią sięgnęłam. Jungkook od razu wyrwał mi z rąk pluszaka i w końcu się położył. Nie wiem o co chodzi z tym królikiem ale ważne że go uspokaja co nie. 

Zamknij oczy Jeon - powiedziałam

Nie mów tak do mnieee - wymruczał

Okej, zamknij oczy Jungkook - powtórzyłam 

A może być Kookie, plosieeee - zrobił słodką minkę więc przy tknęłam chociaż szczerze było to trochę nie komfortowe

Zasypiaj w końcu Kookie - wymusiłam 

Przytul mnie y/n - powiedział 

No dobra niech będzie - powiedziałam się dając obok niego

Położył sie na mojej piersi tuląc królika do siebie. Powoli mrugał dalej starając się nie zasypiać aż w końcu jego ciało się poddało i usnął. Nie wiem dlaczego ale zaczełam na niego patrzeć jak opętana. Jego usta lekko się rozchyliły a Jungkook zaczął głębiej oddychać. 

Co się dziś z tobą stało Jungkookie? - spytałam sama siebie 

∘₊✧──────✧₊∘

Co ty tu kurwa robisz!!!! - obudził mnie dźwięk krzyku Kooka

Prze -przepraszam j-ja nie ch-chiałam t-tak - wymamrotałam uciekając z łóżka. 

No i wracamy do normy Y/n. To logiczne że wszystko co wczoraj powiedział nie może być prawdą. Nie możliwe żeby ten chłopak choć trochę mnie lubił. Ale ja go chyba lubię. I chciałabym żeby on tez tak czuł. 




𝑃𝑜𝑟𝑤𝑎𝑛𝑎 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑠𝑧𝑒𝑓𝑎 𝑚𝑎𝑓𝑖𝑖 𝐉𝐞𝐨𝐧 𝐉𝐮𝐧𝐠𝐤𝐨𝐨𝐤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz