𝐘/𝐧 𝐩𝐨𝐯
Gotowa i ubrana poszłam sprawdzić czy Jeon nadal śpi. Weszłam do pokoju i lekko się uśmiechnęłam. Dalej spał. Ślina leciała mu z kącika ust tworząc plamę na poduszce. Na ten widok lekko się zaśmiałam. Ochydne. Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół. Pomyślałam że zrobię mu śniadanie.
𝐉𝐮𝐧𝐠𝐤𝐨𝐨𝐤 𝐩𝐨𝐯
Obudziłem się z okropnym bulem głowy. Od razu usiadłem ale chyba zrobiłem to zbyt szybko po zakręciło mi się w głowie. No tak, wczoraj było ciekawie. Czemu ja nie umiem się powstrzymywać? Czy Y/n widziała mnie w takim stanie? Wiem że po alkoholu nie robię zbyt fajnych rzeczy więc trochę się zestresowałem.
Wstałem z łóżka i szybko przeczę dałem włosy. Nie wyglądałem najlepiej ale co poradzę. Y/n się przyzwyczai. W końcu zostanie że mną na bardzo długo. Nie mam pojęcia na ile ale jej starzy nie są zbyt bogaci a ich długi są tak duże że większość zwyczajnie zarabiających ludzi musiałoby się postarać je spłacić.
Umm hej Y/n - przywitałem się gdy zobaczyłem ją w kuchni
Dzień dobry - uśmiechnęła się - byłeś wczoraj taki śmieszny - dodała
Nie chce o tym gadać - mruknąłem
Co ja zrobiłem? Lepiej było nie wychodzić w takim stanie. Ale musiałem jakoś odreagować a po tej kłótni to był jedyny sposób. Nie chciałem odreagowywać na Y/n bo jeszcze w złości mógłbym jej zrobić krzywdę. To nie tak że mi na niej zależy... Po prostu... Yyyy ona nie była winna i to byłoby nie sprawiedliwe.
Poznałam wczoraj Seokjina, jest bardzo miły - ciągle szeroko się uśmiechała. Ma taki śliczny uśmiech.
C-co jak to? - spytałem
Noo powiedzmy że nie dał byś rady sam stać a ja nie chciałam jakkolwiek ci pomagać bo... Nie wiem czy mogłam - powiedziała patrząc w dół
Ale skąd on się wziął? - pytałem w szoku.
Sama nie wiem - przyznała - w nocy się obudziłam i zobaczyłam jego i ciebie w salonie
Ahhh muszę do niego zadzwonić co się wczoraj stało - wymamrotałem na co ona się zaśmiała
- Ja mogę ci o tym opowiedzieć
Niech ci będzie - westchnąłem - ale nie śmiej się że mnie, byłem pijany
To ja wiem - śmiała się
∘₊✧──────✧₊∘
𝐘/𝐧 𝐏𝐎𝐕
- No i potem jak w końcu cie przebrał to miałeś iść spać ale... Popchnął eś mnie na łóżko, trochę mocno. Ale nic mi się nie stało
Z każdym moim słowem chłopak coraz bardziej się wstydził. Opowiadałam mu zdarzenia z nocy bardzo dokładnie. A przynajmniej się starałam.
- Ale w końcu się położyłeś i Jin cię usypiał. Głaskał cię po policzku , to było mega urocze!
Nie jestem uroczy! - krzyknął i zakrył twarz dłońmi - zabije go - mruknął
Potem kazał mi otworzyć jedną szufladę i zobaczyłam tam jakiegoś pluszaka . Nie powiem byłam w szoku - uśmiechnęłam się a on tylko zrobił się bardziej czerwony że wstydu - no i mu go podałam a ty go przytuliłaś i w końcu usunąłeś
Mam dosyć! - wydarł się padając na kanale w salonie
No i wsumie to tyle - zakończyłam że śmiechem - a i tak przy okazji, strasznie głośno chrapiesz, spać nie mogłam
Tego już za wiele- oburzył się - wcale nie chrapie
Seokjin powiedział że rzadko ci się to zdarza chyba że jesteś zmęczony - odpowiedziałam
Serio?! Czemu nigdy mi nie powiedział?! Zabije go! Albo lepiej! Obniże mu pensje na ten tydzień! Jaki on jest wredny. Nie potrafi uszanować prywatności. Jeszcze mi kurwa powiedział że nazywał mnie dzieckiem to przysięgam będzie po nim! - darł się a ja nie mogłam powstrzymać śmiechu
- Tak, i to wielokrotnie
Dzwonię do niego! Niech se staruch uważa bo jestem jego szefem! - krzyknął i wyszedł do swojego biura.
∘₊✧──────✧₊∘
𝐉𝐮𝐧𝐠𝐤𝐨𝐨𝐤 𝐩𝐨𝐯
Jinnnnnnn!! - wydarłem się tak głośno że chyba było słychać na całe osiedle
Ooo widzę że ktoś tu się obudził - śmiał się - jak tam Y/n Ci opowiedziała
- Tak i to wszystko że szczegółami. Jak mogłeś mnie tak skompromitować!?
- Po pierwsze sam się skompromitowałeś idioto a po drugie powinieneś mi dziękować bo gdybym akurat na ciebie nie wpadł to nie wiem co byś na tej ulicy odpierdolił
- Jestem twoim szefem hyung!!!!
Tak doskonale to wiem Kook - odpowiedział a ja słyszałem po jego głosie jak ma że mnie giga beke
Y/n widziała mnie w takim stanie! Nie chciałem do tego dopuścić! Jak ona teraz będzie na mnie patrzeć?! Nie będzie mnie wcale szanować! Kurwa szef największej mafii w kraju tuli pierdoloną przytulankę do spania i śmieje się jak 5 letnie dziecko - dramatyzowałem chyba trochę za bardzo.
Dobra ochłoń młody. Y/n jest bardzo miła i jestem pewnien że będzie cię postrzegać normalnie - powiedział
- Przysięgam że gdybyś nie był moim przyjacielem wypierdoliłbym cię z roboty już z rok temu!
No cóż, ktoś musi cię pilnować póki nie dorośniesz - śmiał się
- Mam 22 lata hyung! Jestem dorosły!
- Mentalnie nie
W sumie ma rację. Może i jestem dorosły ale na pewno nie dojrzały psychicznie. Zachowuje się jak rozpieszczony bachor przynajmniej czasem. I tak przed sobą potrafię to przyznać. Strasznie dużo zawdzięczam Jinowi. Był że mną zawsze gdy go potrzebowałem a nawet kiedy nie to i tak był. Od kiedy jestem szefem Kal bardzo mnie wspiera. Wiele razy płakałem przy nim bo miałem wszystkiego dosyć a tego nawet Tae i Jiminowi nie mówie. Bo wiadomo jestem szefem.
I musze zachowywać się jak szef.
𝐃𝐚𝐣𝐜𝐢𝐞 𝐳𝐧𝐚𝐜 𝐣𝐚𝐤 𝐰𝐚𝐦 𝐬𝐢𝐚𝐝𝐚 𝐭𝐚 𝐤𝐬𝐢𝐚𝐳𝐤𝐚.
CZYTASZ
𝑃𝑜𝑟𝑤𝑎𝑛𝑎 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑠𝑧𝑒𝑓𝑎 𝑚𝑎𝑓𝑖𝑖 𝐉𝐞𝐨𝐧 𝐉𝐮𝐧𝐠𝐤𝐨𝐨𝐤
FanfictionRodzice y/n mają dług u Jeona Jungkooka . Szefa południowokoreańskiej mafii "Kal" . Przez sytuację dziewczyna zostaje oddana w ręce Jungkooka do czasu aż jej rodzice nie spłacą długu. Jeon okazuje się bardzo troskliwą i miłą osobą. Jednak y/n nie ma...