𝐉𝐮𝐧𝐠𝐤𝐨𝐨𝐤 𝐏𝐎𝐕
Był wieczór. Za godzinę spotkam się z tym idiotą. Min Yoongi bo to o nim mowa jest najbardziej fałszywym gościem jakiego znam. Jednego dnia współpracuje a potem dowiaduje się że zabrał mi 1/3 wszystkich finansów firmy. Przy okazji dostałem niezły opieprz od ojca. Bo wiadomo wszystko co złe to moja wina.
Y/n późno dziś wróce, nie czekaj na mnie i zjedz sobie kolacje - powiedziałem
Okej - odpowiedziała - Jungkook, dziękuje
Za co? - spytałem w szoku
Było mi strasznie źle po telefonie od mamy a ty mnie pocieszyłeś, więc poprostu ci dziękuje - powiedziała
Nie ma za co y/n, właściwie to ja też powinienem ci podziękowac ale nie martw się ja zrobię to w bardziej magiczny sposób - końcówke cicho wymamrotałem mając nadzieję że mnie nie usłyszy
∘₊✧──────✧₊∘
Siemka chłopaki - krzyknąłem do Taehyunga, Jimina i Jina
Hej Jungkookie - powiedzieli na raz
Teraz jesteśmy w pracy więc proszę mówić Jeon - powiedziałem poważnie na co wszyscy w czwórke wybuchnęliśmy śmiechem
Idziemy - spytał Jin a ja skinąłem głową
Kierowaliśmy się w stronę garaży. Siedziba Yoongiego. Źle mi się kojarzy to miejsce. Nieźle mnie tu pobił gdy się kłóciliśmy. Ale dziś tak nie będzie. Jestem pewnien.
𝐓𝐚𝐞𝐡𝐲𝐮𝐧𝐠 𝐏𝐎𝐕
Jungkook stanął i czekał aż Min wyjdzie na spotkanie. My w trójke gotowi na atak staliśmy za rogiem obserwując sytuację.
No witam Jeon - powiedział sztucznie Yoongi
Witam Min - mruknął Jungkook
Masz moją kasę czy znowu będę musiał ci pokazać kto tu rządzi - za drwił
To nie będzie konieczne - powiedział Kookie wyciągając kopertę, oczywiście pustą
Wyliczone? - dopytywał
Ja zawsze wywiązuje się z umowy w przeciwieństwie do niektórych - mówił Kook
Yoongi otworzył kopertę i w momencie gdy zobaczył że jest pusta wyciągnął zza pleców pistolet ale na szczęście Jungkook był szybszy. Nie taki był nasz plan ale no trudno. Kookie strzelił pistoletem w dół ostrzegają Mina ale on się nie cofnął.
Wchodzimy hyung - spytałem Jina na co on skinął głową
Jungkook gdy nas zobaczył na moment się odwrócił ale gdy tylko to zrobił Yoongi kopnął go w brzuch a chłopak upadł na ziemię. Min bił go po twarzy i a Jeon ledwo utrzymywał przytomność. I nagle usłyszeliśmy strzał a Yoongi padł martwy na ziemi.
To Jin.
Wstawaj dzieciaku - powiedział pomagając Kookowi
Widzę cię podwójnie hyung - zaśmiał się po czym zemdlał dostając drgawek
Spokojnie no już - szeptał Jin
Jak dobrze że jest z nami bo ja i Jimin spanikowalibyśmy już dawno. Jin podniósł Jungkooka i wszyscy skierowaliśmy się do samochodu.
Odwozi my go do domu ? - spytałem
Y/n się wystraszy - powiedział Jimin
Zabierzemy go do mnie, jak chcecie to też zostańcie - powiedział Jin
Jeon dalej był nieprzytomny a z nosa kapała mu krew. Nie pierwszy raz widzę go w takim stanie ale nigdy nie jest to łatwe. Od czasu do czasu dostawał drgawek więc byłem pewny że nie jest najlepiej. Dotknąłem jego czoła i było strasznie ciepłe.
Hyungi on ma gorączke - powiedziałem
To już wiem czemu ma drgawki - mruknął Jin przykrywając najmłodszego płaszczem
𝐉𝐮𝐧𝐠𝐤𝐨𝐨𝐤 𝐏𝐎𝐕
Otworzyłem oczy. Nie wiedziałem nawet gdzie jestem. Od razu zacząłem pluć krwią od czego zaczęło mi się kręcić w głowie
Spokojnie młody jesteś z nami - powiedział Jimin
Boli mnie głowa hyung, chce spać - wymamrotałem zamykając oczy
Musimy cię doprowadzić do porządku Min ci nieźle wpierdolił - powiedział że śmiechem
Zabawę, gdybyście nie weszli to ja bym jemu wpierdolił - oburzyłem się
Jasne - powiedział Jin stając obok
Zobaczyłem że Tae śpi na kanapie obok. Uroczy. Jeśli ja też wyglądam tak jak on gdy śpie to już nigdy nie zasnę przy nikim. Chrapanie to nic ale ślina jest ochydna . Poszliśmy z chłopakami oczyścić mi rany. Oprócz kilku siniaków nic poważnego mi nie było. Bolała mnie głowa i czułem jakbym miał zemdleć tam gdzie stoje ale szybko chwyciłem się chłopaków i jakoś stałem.
Chyba się przeziębiłeś Jungkookie - powiedział Jimin
Czuje jakbym miał gorączke - przyznałem
Chodź spać potrzebujesz odpoczynku - powiedział Jin prowadząc mnie do sypialni
Ja mogę spać w salonie hyung z Taetae - wymamrotałem sennie
Przestań Kook, śpisz tu koniec kropka - powiedział Jin
Końcówki nie usłyszałem bo momentalnie odleciałem gdy tylko się położyłem.
𝐘/𝐧 𝐏𝐎𝐕
Dzwoniłam do wszystkich ale nikt nie odbierał. Strasznie się martwiłam. Co się mogłam stać? Zadzwoniłam ostatni raz do Jina i tym razem nareszcie odebrał.
No w końcu! Co się stało gdzie jest Jungkook? - spytałam zestresowana
Nic się nie stało y/n spokojnie - powiedział - Kookie jest u mnie, teraz śpi
Czemu jest u ciebie a nie w domu - spytałam
A co chcesz go dla siebie księżniczko - wtrącił się Jimin
Nie! Po prostu pytam - powiedziałam, chciałam zwyzywać go od idiotów ale nie wiem czy mogę
Chyba się przeziębiłeś bo dostał gorączki i drgawek ale spokojnie rano będzie jak nowy - odpowiedział Jin
To dobrze - westchnęłam z ulgą
Chcesz posłuchać jak szefuńcio chrapie,uroczy! - krzyknął Jimin
Nie dzięki - zaśmiałam się - słucham tego codziennie
Współczuje - powiedział Park
To do zobaczenia y/n, Jimin zamknij się w końcu bo ich obudzisz - powiedział Jin
Papa! - pożegnałam się i poszłam w końcu spać.
..
CZYTASZ
𝑃𝑜𝑟𝑤𝑎𝑛𝑎 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑠𝑧𝑒𝑓𝑎 𝑚𝑎𝑓𝑖𝑖 𝐉𝐞𝐨𝐧 𝐉𝐮𝐧𝐠𝐤𝐨𝐨𝐤
FanfictionRodzice y/n mają dług u Jeona Jungkooka . Szefa południowokoreańskiej mafii "Kal" . Przez sytuację dziewczyna zostaje oddana w ręce Jungkooka do czasu aż jej rodzice nie spłacą długu. Jeon okazuje się bardzo troskliwą i miłą osobą. Jednak y/n nie ma...