𝟏𝟐

57 0 0
                                    

𝐉𝐮𝐧𝐠𝐤𝐨𝐨𝐤 𝐏𝐎𝐕 

Był wieczór. Za godzinę spotkam się z tym idiotą. Min Yoongi bo to o nim mowa jest najbardziej fałszywym gościem jakiego znam. Jednego dnia współpracuje a potem dowiaduje się że zabrał mi 1/3 wszystkich finansów firmy. Przy okazji dostałem niezły opieprz od ojca. Bo wiadomo wszystko co złe to moja wina. 

Y/n późno dziś wróce, nie czekaj na mnie i zjedz sobie kolacje - powiedziałem

Okej - odpowiedziała - Jungkook, dziękuje

Za co? - spytałem w szoku 

Było mi strasznie źle po telefonie od mamy a ty mnie pocieszyłeś, więc poprostu ci dziękuje - powiedziała 

Nie ma za co y/n, właściwie to ja też powinienem ci podziękowac ale nie martw się ja zrobię to w bardziej magiczny sposób - końcówke cicho wymamrotałem mając nadzieję że mnie nie usłyszy

∘₊✧──────✧₊∘

Siemka chłopaki - krzyknąłem do Taehyunga, Jimina i Jina

Hej Jungkookie - powiedzieli na raz

Teraz jesteśmy w pracy więc proszę mówić Jeon - powiedziałem poważnie na co wszyscy w czwórke wybuchnęliśmy śmiechem 

Idziemy - spytał Jin a ja skinąłem głową

Kierowaliśmy się w stronę garaży. Siedziba Yoongiego. Źle mi się kojarzy to miejsce. Nieźle mnie tu pobił gdy się kłóciliśmy. Ale dziś tak nie będzie. Jestem pewnien. 

𝐓𝐚𝐞𝐡𝐲𝐮𝐧𝐠 𝐏𝐎𝐕 

Jungkook stanął i czekał aż Min wyjdzie na spotkanie. My w trójke gotowi na atak staliśmy za rogiem obserwując sytuację. 

No witam Jeon - powiedział sztucznie Yoongi 

Witam Min - mruknął Jungkook 

Masz moją kasę czy znowu będę musiał ci pokazać kto tu rządzi - za drwił

To nie będzie konieczne - powiedział Kookie wyciągając kopertę, oczywiście pustą

Wyliczone? - dopytywał

Ja zawsze wywiązuje się z umowy w przeciwieństwie do niektórych - mówił Kook

Yoongi otworzył kopertę i w momencie gdy zobaczył że jest pusta wyciągnął zza pleców pistolet ale na szczęście Jungkook był szybszy. Nie taki był nasz plan ale no trudno. Kookie strzelił pistoletem w dół ostrzegają Mina ale on się nie cofnął. 

Wchodzimy hyung - spytałem Jina na co on skinął głową 

Jungkook gdy nas zobaczył na moment się odwrócił ale gdy tylko to zrobił Yoongi kopnął go w brzuch a chłopak upadł na ziemię. Min bił go po twarzy i a Jeon ledwo utrzymywał przytomność. I nagle usłyszeliśmy strzał a Yoongi padł martwy na ziemi. 

To Jin. 

Wstawaj dzieciaku - powiedział pomagając Kookowi

Widzę cię podwójnie hyung - zaśmiał się po czym zemdlał dostając drgawek 

Spokojnie no już - szeptał Jin 

Jak dobrze że jest z nami bo ja i Jimin spanikowalibyśmy już dawno. Jin podniósł Jungkooka i wszyscy skierowaliśmy się do samochodu. 

Odwozi my go do domu ? - spytałem 

Y/n się wystraszy - powiedział Jimin 

Zabierzemy go do mnie, jak chcecie to też zostańcie - powiedział Jin

Jeon dalej był nieprzytomny a z nosa kapała mu krew. Nie pierwszy raz widzę go w takim stanie ale nigdy nie jest to łatwe. Od czasu do czasu dostawał drgawek więc byłem pewny że nie jest najlepiej. Dotknąłem jego czoła i było strasznie ciepłe. 

Hyungi on ma gorączke - powiedziałem 

To już wiem czemu ma drgawki - mruknął Jin przykrywając najmłodszego płaszczem 

𝐉𝐮𝐧𝐠𝐤𝐨𝐨𝐤 𝐏𝐎𝐕 

Otworzyłem oczy. Nie wiedziałem nawet gdzie jestem. Od razu zacząłem pluć krwią od czego zaczęło mi się kręcić w głowie

Spokojnie młody jesteś z nami - powiedział Jimin 

Boli mnie głowa hyung, chce spać - wymamrotałem zamykając oczy

Musimy cię doprowadzić do porządku Min ci nieźle wpierdolił - powiedział że śmiechem

Zabawę, gdybyście nie weszli to ja bym jemu wpierdolił - oburzyłem się

Jasne - powiedział Jin stając obok

Zobaczyłem że Tae śpi na kanapie obok. Uroczy. Jeśli ja też wyglądam tak jak on gdy śpie to już nigdy nie zasnę przy nikim. Chrapanie to nic ale ślina jest ochydna . Poszliśmy z chłopakami oczyścić mi rany. Oprócz kilku siniaków nic poważnego mi nie było. Bolała mnie głowa i czułem jakbym miał zemdleć tam gdzie stoje ale szybko chwyciłem się chłopaków i jakoś stałem. 

Chyba się przeziębiłeś Jungkookie - powiedział Jimin

Czuje jakbym miał gorączke - przyznałem 

Chodź spać potrzebujesz odpoczynku - powiedział Jin prowadząc mnie do sypialni

Ja mogę spać w salonie hyung z Taetae - wymamrotałem sennie 

Przestań Kook, śpisz tu koniec kropka - powiedział Jin 

Końcówki nie usłyszałem bo momentalnie odleciałem gdy tylko się położyłem. 

𝐘/𝐧 𝐏𝐎𝐕

Dzwoniłam do wszystkich ale nikt nie odbierał. Strasznie się martwiłam. Co się mogłam stać? Zadzwoniłam ostatni raz do Jina i tym razem nareszcie odebrał. 

No w końcu! Co się stało gdzie jest Jungkook? - spytałam zestresowana 

Nic się nie stało y/n spokojnie - powiedział - Kookie jest u mnie, teraz śpi 

Czemu jest u ciebie a nie w domu - spytałam

A co chcesz go dla siebie księżniczko - wtrącił się Jimin

Nie! Po prostu pytam - powiedziałam, chciałam zwyzywać go od idiotów ale nie wiem czy mogę 

Chyba się przeziębiłeś bo dostał gorączki i drgawek ale spokojnie rano będzie jak nowy - odpowiedział Jin 

To dobrze - westchnęłam z ulgą 

Chcesz posłuchać jak szefuńcio chrapie,uroczy! - krzyknął Jimin 

Nie dzięki - zaśmiałam się - słucham tego codziennie 

Współczuje - powiedział Park

To do zobaczenia y/n, Jimin zamknij się w końcu bo ich obudzisz - powiedział Jin 

Papa! - pożegnałam się i poszłam w końcu spać. 

..


𝑃𝑜𝑟𝑤𝑎𝑛𝑎 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑠𝑧𝑒𝑓𝑎 𝑚𝑎𝑓𝑖𝑖 𝐉𝐞𝐨𝐧 𝐉𝐮𝐧𝐠𝐤𝐨𝐨𝐤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz