7

199 10 0
                                    

Pov Aria

Promienie słońca, przebijały się przez nie zasłonięte okna.
Otworzyłam oczy, spojrzałam na zegarek 6 super. I właśnie wtedy doszły mnie wspomnienia z wczorajszej nocy.
Ja, Aron. Ja i Aron. Kurwa.
Podniosłam się do siadu.
Nie było go..
Smutek i rozczarowanie wypełniły moje ciało i duszę..
Wstałam z łóżka i ubrałam za duża bluzkę.
Zeszłam na dół do kuchni z myślą przygotowania sobie śniadania.
Rozejrzałam się wokół, w salonie był porządek.
- co do cholery? - powiedziałam sama do siebie.
Idąc dalej poczułam jakoś zapach. No teraz to już wgl nie wiem o co chodzi.
Weszłam do kuchni i stanęłam.
Po prostu stanęłam kurwa jak słup soli.
Aron.
Stał w mojej kuchni, bez koszulki i robił śniadanie..
Dopiero teraz zauważyłam że cała klatka piersiowa i ręce były pokryte tatuażami.
2l temu Jeszcze ich tyłu nie miał..
- Cześć, wstałaś już? Zaraz sniadanie będzie gotowe - podszedł do mnie całując mnie w czoło. A ja nic. Nadal stałam.
- coś się stało? Czemu nic nie mówisz?
- odezwał się po chwili chłopak.
- Cz-cześć? Co ty tu robisz?
- Czy ty chcesz powiedzieć, że nie pamiętasz wczorajszej nocy? - nawet nie wiem kiedy znalazł się tak blisko mnie.
- Pamiętam. Ale.. - zawiesiłam się na chwilę - myślałam że cię nie ma. Że od jechałeś. - spuściłam głowę w dół..
- Wolałabyś jak by mnie tu nie było? - podniósł dwoma palcami mój podburdek chcąc bym patrzyła mu w oczy i przyglądał się oczekując odpowiedzi
- Oczywiście że nie! - odpowiedziałam odrazu - nie widziałam cie. Dlatego tak pomyślałam. - powiedziałam trochę ciszej.
- Nie mógłbym zostawić cie, gdy już cie zdobyłem. - po tych słowach rumieńce pojawiły się na moich policzkach.
- Chodź, zrobiłem jajecznicę, kawa już czeka.
- Zrobiłeś? Ty? Potrafisz gotować? - zapytałam zdziwiona
- Jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz. I tak potrafię i lubię.
O której zaczynasz zajęcia?
- o 8, zjem i pójdę się ogarnąć. Dziękuję - odpowiedziałam
- Zawioze Cię. Ogarnę się u ciebie jeśli mogę, w aucie Powinienem mieć jakieś ciuchy.
- Oczywiście, że możesz - uśmiechnęłam się i już resztę śniadania przemilczałam.
Po posiłku, wzięłam talerze i zaczęłam sprzątać. Aron wyklocal się że zrobi to za mnie, ale stwierdziłam, że jeśli on przygotował to ja sprzątnę.
Siedział przy wyspie patrząc na mnie paradujacej w tej samej bluzce od której wczoraj się wszystko zaczęło..
- idziemy razem? - jego słowa wyrwały mnie z natłoku myśli.
- co? - podszedł do mnie od tyłu gdy akurat kończyłam zmywać.
- czy chciałabyś iść ze mną pod prysznic. - odwróciłam się w jego stronę, patrzył na mnie tak jak w wczoraj. Wzrokiem pełnym pożądania..
- mało ci? - i znów zaczęłam grać w jego grę.
- mało - szepnął mi na ucho
-w chuj mało skarbie - powiedział, a przez moje ciało przeszły ciarki.
Spojrzałam na jego usta, i w tym samem momencie mnie pocałował. Ale już nie tak jak wczoraj.
Dziś zrobił to delikatniej, jak by mnie smakował. Jak by wiedział, że już nie ucieknę.
Posadził mnie na wyspę, wchodząc między moje nogi i całował. Schodząc z ust na szyję.
- to co? Idziemy? - zapytałam szepcząc
- oczywiście - i zaczął kierować się w stronę mojego pokoju. Ze mną na ręce.
Weszliśmy do łazienki.
Posadził mnie na szafce obok umywalki.
- kąpiel czy prysznic?
- kąpiel - odpowiedziałam
Chłopak nalał wody do wanny, poczym zaczął się rozbierać i ja zrobiłam to samo.
Wszedł pierwszy a po chwili i ja.
Usiadłam tyłem do niego
- czujesz jak na mnie działasz? - pociągnął mnie delikatnie za włosy tak, abym oparła się na nim
- t-taak czuje - odpowiedzialam drzacym głosem.
- chce byś na mnie patrzyła, odwróć się.
- wykonałam jego polecenie, usiadłam na nim przodem, a jego kutas był blisko mojej cipki. Kurwa
Odchylilam głowę do tyłu czując go
Aron się uśmiechnął, głupiec..
- chcesz go poczuc?
- T-taak
Poproś - poczułam uderzenie gorąca. Kurwa nigdy dotąd nie miał takiego życia, ale podobało mi się.
- P-proszę
- o co prosisz - dociekal, chciał abym powiedziała to na głos

Pożądanie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz