14

158 9 7
                                    

Gdy rano otworzyłam oczy, ujrzałam spokojną twarz Arona. Spał.. Pomyślałam, że czas odwdzięczyć sie za to
co dla mnie zrobił.
Wstałam powoli,aby nie zbudzić chłopaka. Załatwił sobie zwonienie by móc cały tydzień mieć mnie na oku.
Idiota, jak bym sama nie potrafiła o siebie zadbać.
ubrałam cieniutki prześwitujący szlafrok, a pod nim miałam bardzo krótkie spodenki i bluzeczke na ramiączkach
w panterke..Nie no Aron maswietny gust.. Zeszłam na dół do kuchni i wstawiłam wode na kawe. Zaczęłam przygotowywać
nam śniadanie. Wzięłam w ręce przed tym jeszcze telefon, założyłam słuchawki i włączyłam swoja
ulubioną play liste.
Muzyka grała, a ja kręciłam biodrami i tańczyłam do rytmu.
Właśnie kończyłam przygotowywać różnego rodzaju kanapki, gdy poczułam ręce oplatające mnie w pasie

POV Aron

Przetarłem zaspane oczy, boże nigdy tak dobrze nie spałem.. Podniosłem sie i zobaczyłem,że Arii nie ma obok.
Pierwsze co przyszło mi na myśl to to, że jest w łazience. Ale nie znalazłem jej tam.. Zaczęłem sie martwic,ale
stwierdziłem,że najpierw przeszukam dom, a później zaczne panikować.
Schodżc w dół po schodach, poczułem zapach swieżo mielonej kawy.. Arii - pomyślałem.
Stanęłem w drzwiach kuchni i to co zobaczyłem... Boże.. Chciałbym taki widok codzienni.
Arii w słuchawkach, piżamie kręciła biodrami w rytm muzyki i przygotowywała śniadanie.
Patrzyłem na nią z uśmiechem, chyba zaczęła sie zadomawiać .
Podeszłem do niej objęłem ją w pasie i czule pocałowałem w czubek głowy.
Dziewczyna lekko podskoczyła do góry, a ja sie zaśmiałem..

- Wystraszyłeś mnie! - krzykła Arii
- Trzeba było nie zakładać słuchawek kochanie.. Dlaczego mnie nie obudziłaś? - zapytałem
- Po pierwsze spałeś tak spokojnie, że nie chciałam ci przerywać, po drugie chciałąm sie odwdzięczyć, za to co
dla mnie robisz i stwierdziłam, że zaczne od śniadania - spojrzała za siebie na skończone już różnorodne kanapki.
- Nie musisz mi sie odwdzięczać, robie to bo chce być blisko ciebie, bo cie kocham Arii, chce byś czuła sie przy mnie
dobrze i bezpiecznie. To, że jesteś tu za mną to mi wystarczy - dziewczyna spuściła głowe w dół, a ja zauwazyłem, że
na jej policzkach pojawiły się rumieńce
- Nie uciekaj ode mnie, lubie jak sie rumienisz skarbie - a ta mała jędza pacła mnie łyżką w łeb.
- Grabisz sobie Ari,grabisz - powiedziałem z poważną miną
- No ja ci tu śniadanie robie, kawke, daje ci pospać i to ja sobie grabie!? - zaczęła wymachiwać rękoma w tą i we w tą
Coś czuje,że zbliża sie burzliwy czas.
- Ari??? - zapytałem baardzo delikatnie
- Czego? - odpowiedziała
- Czy ty czasem nie masz - podrapałem się po głowie - no wiesz?
- Boże!! Ty na prawde nie potrafisz wymówić jednego słowa?? Okres! Tak to sie nazywa! I nie nie mam.
- To dlaczego twój humor zmienia sie z sekundy na sekunde? - zapytałem z zaciekawieniem
- Bo go kurwa niedługo go dostane.Idziemy jeść - i właśnie wtedy zdałem sobie sprawe,że to dopiero początek tygodnia
a ja wzięłem wolne by sie nią opiekować.. Wjebałem sie w bagno.. Oj taaak. Już dziś wole z nią nie zadzierać,
posłusznie usiadłem i zaczęłem jeść..

Pov Aria

- Zabieram cię dziśna kolacje. Możesz ubrać sie w co chcesz, nawet dresy kochanie - odezwał sie nagle Aron
- Z jakiej to okazji?
- Po prostu, chciałbym umilić ci wieczór - powiedział z uśmiechem.
Moja pierwsza randka w życiu.. Pomyślałam..
- Co sie tak zamyśliłaś?
- P-poprostu.. Ja.. nigdy nie byłąm na randce
- Bardzo mnie to cieszy - odpowiedział Aron, a ja wpatrywałam sie w niego z pytajacą mią
Nie wiedziałam o co może mu chodzić..
- Będę pierwszym, który cie na nią zabierze.. To zaszczyt skarbie - rozpłynęłam sie..
- Czy to dla ciebie jakiś problem, jeśli nasi przyjaciele wpadli by dziś ?
- Oh pewnie! Niech przyjeżdżają, chciałabym im podziękować. Może wskoczymy na zakupy ?
Troche alkoholu, przekąsek ? co ty na to ?

Pożądanie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz