25.

177 4 0
                                    

Minęło 18 miesięcy,a my zostaliśmy docenieni,jednak te kilkanaście miesięcy nie należało do najlżejszych,były naznaczone potem i ciężką pracą,a także licznymi kłótniami o kasę i sporami z bogolami.

No więc zaczęło się od uzyskania pieniędzy za złoto znalezione w Eldorado,później wylicytowaliśmy dom JJ'a,który był wystawiony na sprzedaż,na miejscu domu zbudowaliśmy nasz nowy dom,a tuż nieopodal własny sklep surferski i wędkarski,wtedy życie zaczęło się nam wszystkim układać,ja i Jay nadal byliśmy razem,Sarah i mój brat również oraz Cleo i Pope także,Kie mimo,że była sama to nie była samotna i byliśmy z nią jak najbardziej się tylko dało.To było piękne,zawsze wszyscy marzyliśmy o takim życiu,wreszcie cisza i spokój,zero zmartwień,jedynym zgrzytem byli bogole na czele z Rafem i jego nową dziewczyną Sofią,która również jest płotką,pamiętam,że gdzieś tak od przedszkola do gdzieś tak 5 klasy się przyjaźniłyśmy,ale później stało się coś o czym nie bardzo lubię mówić.Rafe uwielbiał paradować z Sofią jakby była tylko na pokaz,wszystko po to abym żałowała,że nie wybrałam właśnie jego,jednak ja nie bardzo się tym przejmowałam ponieważ miałam JJ'a,swojego ukochanego blondasa.Ale tak poza tym było niemal idealnie,aż do pewnego momentu,momentu,w którym kasa zaczęła się kończyć,to właśnie wtedy JJ i John B wzięli udział w wyścigu motocrossowym na plaży,JJ postawił nasze ostatnie oszczędności na swoją wygraną jednak niestety,przegrał,nasz drogi nieprzyjaciel Topper Thornton wygrał i oczywiscie się tym chełpił.Kompletnie nie wiedzieliśmy co zrobić dlatego przyjęliśmy zaproszenie od Wesa Genretta czyli faceta,z którym rozmawialiśmy na uczczeniu naszej wyprawy,która nastąpiła jakieś dwa dni po wyścigu na plaży.Mężczyzna zaprosił nas do siebie,no więc tak oto dotarliśmy do tej chwili,właśnie płyniemy na Goat Island,przerażeni i jednocześnie ciekawi tego co nas czeka.

-znacie kogoś kto tam był?bo ja nie-powiedziała Kiara

-nie-powiedziałam,a pozostali pokręcili głowami

-Sarah musisz kogoś znać,wszyscy bogole chodzą na te same imprezy-powiedział Pope

-żartujesz?słyszałeś plotki?-spytała Sarah,jakie plotki?

-tak,o córce,która utonęła wraz ze swoim dzieckiem-powiedział JJ,spojrzałam na niego

-co?-spytałam

-też słyszałam,podobno była opętana-powiedziała Kie,a my mimo tego chcemy w to brnąć?

-to stek bzdur-powiedział Pope

-a co jeśli nie?-spytałam,co jeśli nas też spotka tam jakaś tragedia?Napewno chcemy tam płynąć?Bo jeszcze możemy zawrócić.

-daj spokój Car-powiedział

-możemy jeszcze zawrócić?-spytałam,jednak jedyne co uzyskałam to cisza

-świetnie-zironizowałam i sama zamilkłam,poczułam jedynie jak dłoń JJ'a łapie delikatnie moją

-wyluzuj,jestem tu-powiedział,a ja kiwnęłam głową i delikatnie się uśmiechnęłam

W końcu po chwili dopłynęliśmy na miejsce,zacumowaliśmy łódź i z niej wysiedliśmy,na brzegu stał jakiś mężczyzna i to z łopatą,przełknęłam głośno ślinę,czy to nasza data śmierci?Zabija nas,a później zakopią?

-witamy w Blackstone-powiedział i ruszył do przodu,ruszyliśmy zaraz za nim

-więc...co pan kopał?-zapytał JJ

-rowy-powiedział mężczyzna,rowy?Robi się jakoś tak coraz straszniej albo to ja po prostu dramatyzuję.

-przynajmniej nie groby-powiedziała Kie

-jeden pies-powiedział mężczyzna,słucham?

-co?-spytałam

-długo pan pracuje dla pana Genretta?-spytał po chwili mój brat zmieniając temat

This Summer || Outer BanksOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz