22.

268 5 0
                                    

Rano wsiedliśmy w Twinkie

-wytłumacz jeszcze raz-powiedział JJ trzymając w ręku mapę którą dał mu John B

-to to miejsce,tam go zabierają-powiedział mój brat

-to wybrzeże wyspy-dodał

-wiesz,że to w Ameryce Południowej?-spytałam

-tak-powiedział

-tylko tyle?jest,gdzieś tam?-spytałam

-właśnie dlatego jedziemy do domu profesora-odparł

-to on znalazł ruiny-powiedział

-to dobrze,że mamy mapę-powiedziałam

-chwila,jedziemy do domu w którym leży trup?-spytał JJ

-tak-powiedział John

-wiesz co będzie jak zjawią się gliny?-spytał JJ

-wiem-powiedział John

-tylko się upewniam-powiedział JJ

-załatwmy to szybko-powiedziałam,zatrzymaliśmy się przed domem jakiegoś tam profesora,nie wiem rzadko słucham mojego brata i jego dzikich opowieści,weszliśmy do środka,trupa już nie było

-ciało zniknęło-powiedział John B

-Sowell leżał tutaj-powiedział

-a Sowell to?-spytałam

-profesor-powiedział mój brat

-wiem co się stało,gliny tu były,wpuścili ekipę i przetrząsnęli pokój,nic tu nie ma,wynośmy się stąd-powiedział JJ

-może coś zostało?-spytał mój brat

-a więc czego szukamy?-spytał JJ

-wszystkiego związanego z wykopaliskami-powiedział John

-to zawęża krąg poszukiwań-powiedział JJ

-no dobra,więc szukajmy-powiedziałam,zaczęliśmy szukać "czegokolwiek"

-nie zostawiajcie odcisków,to miejsce zbrodni-powiedział JJ

-poszukam w kuchni,nikt nie sprawdza lodówek-dodał po chwili

-dobra-powiedziałam

-byłeś tutaj,tata,Sowell,posąg,Tommy-mówił mój brat

-dobrze się czujesz?-spytałam

-Temalacatl-powiedział i wyciągnął jakąś kartkę spod szafki

-JJ?!JJ?!-zawołał go,JJ przyszedł z kuchni z udkiem kurczaka w ręku

-to nie czas na przekąskę-powiedziałam

-nie oceniaj mnie,cały ptak się zmarnuję,nie mogę na to pozwolić,nie kradnę,nikt inny go nie zje,pomyślałem,że wezmę tego pięknego ptaka i się odżywię,od dwóch dni nic takiego nie jadłem-powiedział JJ

-spójrzcie na to-powiedział mój brat trzymając w ręku jakieś zdjęcie wycięte z gazety

-znalazłeś coś?-spytałam

-tak-odparł,podeszliśmy do niego

-lokalni poszukiwacze ruszają do Ameryki Południowej-powiedział

-to Sowell?-spytałam wskazując na jednego z mężczyzn na zdjęciu,było 5 facetów i jedna babka

-tak-powiedział

-cholera-dodał

-co?-spytał JJ

-Neville-odparł

-co?-spytałam

This Summer || Outer BanksOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz