Rozdział 28

256 15 0
                                    

Kilka tygodni po udanym występie na Dzień Ojca, życie Ayme, Poli i Jamesa w nowym domu toczyło się w dość rutynowy sposób, ale ich relacja rosła w siłę. Pola z radością chodziła do przedszkola, a Ayme i James spędzali czas na wspólnych rozmowach, przygotowaniach posiłków i organizacji codziennych obowiązków. Mimo że życie układało się dobrze, Ayme czuła, że powoli nadchodzi czas, by porozmawiać o przyszłości.

Pewnego sobotniego poranka, Ayme postanowiła zorganizować małe spotkanie rodzinne, aby omówić plany na najbliższe miesiące. Zrobiła pyszną owsiankę, a na stole pojawiły się świeże owoce i pyszne bułeczki. Kiedy wszyscy usiedli do stołu, Pola od razu zasiadła obok Jamesa, co sprawiło, że serce Ayme zabiło mocniej z radości.

–Dzisiaj zrobimy coś wyjątkowego! – powiedziała Ayme z entuzjazmem. – Chciałabym, żebyśmy porozmawiali o tym, co chcielibyśmy robić w najbliższych tygodniach. Może nawet zaplanujemy jakieś wspólne wyjścia?

–Tak! Chciałabym jechać do zoo znowu! – Pola z entuzjazmem podniosła rękę.

–To świetny pomysł, Poli, – odpowiedział James. –Zaraz po śniadaniu możemy się nad tym zastanowić.

Po chwili jedzenia, Ayme zdecydowała, że nadszedł czas, by poruszyć to, co jej leżało na sercu.

–James, myślę, że dobrze byłoby, gdybyśmy pomyśleli o jakimś wspólnym wyjeździe w najbliższym czasie. Może weekend w górach? To byłoby fajne, prawda?

–Bardzo mi się podoba ten pomysł! – powiedział James, a jego twarz rozpromieniła się. –Zawsze chciałem pokazać Poli, jak piękne są góry. Możemy zrobić piknik, wspinaczkę i zabrać ze sobą rowery.

–Tak! Chcę jechać na rowerze! – Pola z radością klaskała w dłonie.

–To wszystko brzmi świetnie, ale... myślę, że powinniśmy także porozmawiać o czymś innym, – dodała Ayme, czując lekkie napięcie w powietrzu. –Ostatnio myślałam o przyszłości naszej rodziny. Chciałabym wiedzieć, jak widzisz nasze życie razem.

James odwrócił się do niej, zaskoczony, ale i zaintrygowany. –Co dokładnie masz na myśli?

–Cóż, jesteśmy razem już od jakiegoś czasu, a Pola bardzo cię kocha. Chciałabym wiedzieć, czy myślisz o kolejnych krokach w naszym związku. Jak widzisz naszą przyszłość?

James przez chwilę milczał, analizując jej słowa. –Myślałem o tym, Ayme. Widzimy się codziennie, a każda chwila z wami jest dla mnie ważna. Chciałbym, abyśmy wspólnie budowali naszą przyszłość. Może kiedyś, w przyszłości, pomyślimy o ślubie?

Ayme zamarła, czując, jak jej serce zabiło mocniej. To było coś, o czym marzyła.

– Naprawdę o tym myślisz? – zapytała, próbując powstrzymać łzy wzruszenia.

–Tak, ale nie chcę, żeby to było dla ciebie zbyt szybkie. Chcę, abyś była pewna, że jesteś gotowa na to, co to oznacza, – powiedział James, spoglądając na nią z czułością.

–Czuję, że to właściwy kierunek. Kocham cię, Jamesie. I Pola również. Chciałabym, abyś był częścią naszej przyszłości w pełni, – odpowiedziała Ayme, a na jej twarzy pojawił się uśmiech.

Pola, zaintrygowana dorosłymi rozmowami, podniosła rękę. – A ja też chcę być częścią tej przyszłości! Czy to znaczy, że będę miała nowego tatę?

James uśmiechnął się szeroko. – Jeśli to będzie to, co wszyscy chcemy, to tak, Pola. Będę zawsze z wami, niezależnie od tego, jak się do mnie zwracacie.

Pola wstała od stołu i podeszła do Jamesa, przytulając go mocno. –To super! Będziemy mieli wspaniałą rodzinę!

Po chwili radości, Ayme spojrzała na Jamesa, a w jej oczach zagościła nadzieja. Wiedziała, że droga, którą obierają, nie będzie zawsze łatwa, ale była pewna, że razem mogą pokonać wszelkie trudności.

Miłość w kroplach deszczuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz