Wczoraj przyjechała karetka i zabrała mojego brata do szpitala.
Starałam się przekonać ratowników, żebym jechała razem z nimi, ale oni nie popierali mojego zdania. Dopiero, kiedy płotki wraz z Sarah sie przyłączyły, mężczyźni się zgodzili.Przez całą noc nie zmrużyłam oka. Wszystko po to, aby mieć pewność, że z John'em B jest wszystko dobrze. Nie mogłam go tak samego zostawić.
Potem się okazało, że to nic poważnego. Że to tylko zwichnięcie nadgarstku.
***
- I mieszkasz teraz na Tennyhill razem z nią?! - krzyk Kiary wybudził mnie z mojej drzemki. Musiałam sobie odespać dzisiejszą nockę.
Siedziałam na jednej z kanap, na ganku chetau. Kiedy zasypiałam był tu tylko JB, co oznacza, że zasnęłam w oczekiwaniu na resztę.
- A dostałeś może w zestawie pulowerek i melexa? - zapytał JJ z nutką śmiechu w głosie.
- Czuje się niezręcznie rozmawiając o tym, kiedy ona tu jest. - głos zabrał Pope, wskazując na blondynkę, która siedziała obok mojego brata. Dopiero teraz zdałam sobie sprawe, że tu jest.
- O boże, a czy kiedykolwiek czułeś się zręcznie? - odpowiedział JB lekko wkurzony.
- Tak. Kilka minut temu przyjechałem tu z JJ'em na jednym motocyklu.
- Racja. Zręcznie się trzymał. - blondyn przyznał rację Heyward'owi - Ale kasa dla niej idzie z twojej części.
- Możecie nie rozmawiać tak, jakby mnie tu nie było? - odezwała się Sarah.
- To może będzie lepiej jak po prostu wyjdziesz? - zasugerowała jej Carrera.
- Kiara. - postanowiłam się odezwać po raz pierwszy, od kiedy się obudziłam, wtrącając się do rozmowy, upominając ją, bo było to trochę nie miłe.
- Co? - zwróciła się w moim kierunku.
- Mówiłam. - powiedziała Sarah do mojego brata.
- Co mówiłaś? - mulatka znowu się do niej odwróciła - Że jesteś tępą szmatą, która kłamie?
- Kiara. - powiedziałam drugi raz, tym razem donośniej. Wstałam z kanapy, żeby nie czuć się przytłoczona.
- Co Vivian?! Stajesz po jej stronie?
- Nie stoję po jej stronie.
- A więc stoisz po mojej? Bo ja tego nie widzę.
- Kurwa, Kie. Nie mieszaj mnie w waszą kłótnię. Same powinnyście sobie to wyjaśnić.
- John B wybieraj. Ja czy ona?
- Przecież wiesz, że nie mogę tego zrobić! - krzyknął mój brat w stronę mulatki.
- Owszem możesz. - wzruszyła ramionami.
- Nie nie mogę. A wiesz dlaczego? Bo ty jesteś moją najlepszą przyjaciółką. A ty Sarah, jesteś moją... - urwał.
- Powiedz to. - powiedziała szeptem blondynka z uśmiechem.
- Moją dziewczyną. - dokończył - Widzisz? To dlatego nie mogę wybrać.
- Teraz jest twoją dziewczyną, tak? A co z gadką o tym, co nam mówiłeś? - ciągnęła dalej Carrera - Spławię ją zaraz po tym jak da nam mapę. - dosłownie zacytowała wypowiedź JB.
- Powiedziałeś tak?
- Nie!
- Prawda. Powiedziałeś tak. - powiedział JJ, za co oberwał morderczym wzrokiem od bruneta.
CZYTASZ
Keep our love in arms ~ JJ Maybank
Teen Fiction,,𝕋𝕙𝕖 𝕆𝕦𝕥𝕖𝕣 𝔹𝕒𝕟𝕜𝕤. ℙ𝕒𝕣𝕒𝕕𝕚𝕤𝕖 𝕠𝕟 𝔼𝕒𝕣𝕥𝕙." - z tego właśnie było znane jedno miasto należące do Karoliny Północnej. Jednak czy tak naprawdę tą wyspę można nazwać ,,rajem na Ziemi"? Vivian Routledge - zaginiona siostra John'a B...