Halloween

3 1 0
                                    

Pov: Akito

Dziś mamy 31 październik a co to oznacza? Halloween. Ena gdzieś idzie z swoimi dziewczynami więc ja idę z swoją ekipą PLUS RUI I RESZTA BRYGADY BO TO MÓJ NOWY ZIOMO KOCHAM TYPA.

Obudziłem się rano. Znaczy ekhem dla mnie rano, czyli godzina 12:00 popatrzyłem na telefon i oczywiście spadł mi on na mordę gdy trzymałem go by odpisać toyi.
- Ała NO KURWAAA - krzyknąłem I wziąłem telefon znów do ręki. Odpisałem na grupie Toyi, że będę pod jego domem o 16 i z tamtąd pójdziemy do reszty.

Niechętnie wstałem z łóżka I poszedłem na dół wyjąć byle co z lodówki gdy dostałem w głowę.
- Ouch nooo cały czas mi się obrywa z rana najpierw telefon teraz ty? - popatrzyłem zirytowanym wzrokiem na Ene.
- Bo bierzesz z lodówki połowę żarcia a później nic nie ma. - powiedziała Ena.
- NO TO CO JA MAM JEŚĆ POWIETRZE!? - powiedziałem a Ena obróciła moją głowę w kierunku gazówki.
- Spaghetti ci zrobiłam ślepoto - powiedziała przewracając oczami.
- OMGGG THANKS SIS - podbiegłem szybko po talerz i nałożyłem sobie jedzenia. Ena od razu gdzieś się zmyła a ja zajadałem się moim Spaghetti.
Po chwili zobaczyłem że ktoś znów do mnie pisze na mesie.
- Damn a ten fioletowowłosy idiota co ode mnie chce znów - powiedziałem odczytując wiadomość.

Misiek pysiek
BROOOO PAMIĘTASZ CHYBA ŻE PRZEGRAŁEŚ ZAKŁAD

Rudy ruchacz
... ty se jaja zjarańcu chyba robisz

Misiek pysiek
😏😏😏 zakładaj

Rudy ruchacz
NO PIERDOL SIE
...
Nie no ale wiesz możemy się dogadać..

Misiek pysiek
O NIE NIE NIE ZAKŁADASZ TO ZA MOJE PIENIĄDZE KUPIONE WIĘC MASZ TO TY CIPO ZAŁOŻYĆ

Rudy ruchacz
MAM CHUJA NIE CIPE

Misiek pysiek
SKĄD MAM WIEDZIEĆ NIE WIDZIAŁEM

Rudy ruchacz
NMG TY TO WEŹ LEPIEJ IDŹ DO CHŁOPAKA SE SPRAWDŹ XDDD SES YA ZBOCZEŃCU

Napisałem odkładając telefon
- Japierdoleeeee nie ma opcji
że to założę kurwa nooo - powiedziałem sam do siebie opierając się mocno o krzesło.
Szybko zjadłem, poszedłem spowrotem do swojego pokoju i spędziłem czas na scrollowaniu tiktoka i przebieraniu się na halloween.

Chwilę po 16 dałem znać Toyi że czekam pod jego mansion i czekałem jakieś 5 minut na niego.
Popatrzyłem na niego był... słodki. Znaczy jego strój był słodki wymalował sobie całą twarz na biało i zrobił czarną kropkę wokół oka zalozyl kigurumi pandy i kaptur do niej.
- woa- cześć toya pandą jesteś? - powiedziałem a on potaknął głową śmiejąc się ze mnie.
- Kto ci kazał to ubrać? Nie uwierzę że zrobiłeś to dobrowolnie - zaczął się śmiać bardzo a ja lekko mruknąłem.
- Weź. Masakra. Przegrałem zakład z Ruim jak był mecz ostatnio i mi kazał to założyć. - Powiedziałem zirytowany.
- Mhhh nie no mi się podoba super lisek~ hahshshs - powiedział roześmiany toya.
Tak. Kamishiro stwierdził że idealnie do moich włosów i cech charakteru będzie pasować lis. Specjalnie kupił mi kigurumi Lisa z ogonkiem i kapturem z uszkami oraz kazał mi się wymalował kosmetykami które mi kupił.
- Popłacze się..  - powiedziałem zażenowana a toya się uśmiechnął biorąc mnie pod rękę.
- To lets gooo!!! - powiedział prowadząc nas przed siebie.
- Wiesz w ogóle jak tam iść? - spytałem się gdy ciągnął mnie za sobą.
- Mhm! Tsukasa wysłał mi pineske do tego labiryntu. - powiedział podekscytowany Toya.
- Eh.. teraz taki happy a zachwile będziesz krzyczeć ze strachu.. - powiedziałem zgodnie z prawdą.
- Hej nie prawda!! - powiedział Toya szturchając mnie na co ja się lekko zaśmiałem.
Doszliśmy do naszego miejsca docelowego, było w miarę sporo ludzi bo otworzyły labirynt w ramach halloween już tydzień temu. Wiecie.. znajdują się tam wynajmowani straszni aktorzy i inne upiorne rzeczy a my mamy pp prostu wyjść.
Wzięliśmy bilety i myśleliśmy że będziemy czekać przed wejściem na każdego jednak to wszyscy czekali na nas.
An przebrała się za demona a Kohane za anioła. Emu przebrała sie wraz z nene za szkielety. Tsukasa przebrał się e... miał długie włosy dziwnie wyglądał jak baba ale taka zwykła..  a Rui CZEKAJCIE RUI.
- WTF CZY TO NIE JEST COSPLAY OJCA TOYI - powiedziałem w szoku.
- E TSUKASA OD KIEDY JESTEŚ MOJĄ MAMĄ!?!?! - powiedział zszokowany toya. A każdy zaczął się śmiać.
- NMG XDDDDD CUDNIE WYGLĄDACIE SZCZEGÓLNIE RUDY A NO JA WPADŁEM NA TEN ZARĄBISTY POMYSŁ BO TSUKASA CHCIAŁ MACHING - powiedział głośno Rui.
- Toya weź on mi egzekucje robił żebym to założył normalnie - powiedział śmiejąc się Tsukasa
- NIE WIERZE NIE JA Z TĄD IDĘ CZEMU JA SIĘ OD MOJEGO OJCA UWOLNIĆ NIGDY NIE MOGĘ MAMOOOOOO - powiedział śmiejąc się lekko I podchodząc do Tsukasy by się przytulić. Tsukasa się zaśmiał dał mu buziaka w ucho pandy.
- No już moje dziecko już wszystko dobrze patrz masz okazję ojca pobić pierwszy raz w życiu - powiedział dumny z siebie Tsukasa. A Toya z zaswieconymi oczami na niego spojrzał.
- CO- O NIE NIE NIE NIE- - powiedział Rui próbując się skryć.
- DAWAJ TOYA JEST BEZBRONNY WAL ŚMIAŁO!!! - krzyknął tsukasa na co toya z uśmiechem na twarzy zaczął lekko bić ruiego w brzuch, sam zacząłem się lekko śmiać i dziewczyny też.
- WOOOO!!! DAWAJ TOYA!!! - krzyknęła An kibicując mu
- DOJEDZIESZ GOOOOO!!!! - krzyknęła Emu.

To ty mnie uratowałeś - Akito x ToyaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz