Chaosie nie uciekniesz nam! Krzyknęłam wspinając się po schodach.
Doszłyśmy do ołtarza na szczycie wierzy.
Nie uciekam. Ja poprostu was tu ściągnąłem. Nikt wam nie pomoże teraz. Uśmięchnął się strarzec.
O co ci chodzi? Spytała Rev.
Nie tak sobie wybrałem ciebie na uczennicę. To z powodu że jesteście bliźniaczkami losu. Powiedział.
I co z tego? Spytałyśmy równocześnie.
To znaczy że co jednej się stanie to i drugiej. Wasze losy są splecione na zawsze. A składając was w ofierze Mojrom zyskam dar jasnowidzenia. Powiedział.
Chwila chcerz nas zabić? Zapytałam.
No. Wiesz droga dzięki jasnowidzeniu będę znał wszystkie przepowiednie jak duch Delf przyszłość nie będzie dla mnie tajemna. Będę znał każdy krok bogów. Powiedział.
Nigdy ci się nie damy! Krzyknęłam Rev.
Wiem moja droga dlatego zaklnąłem ciebie. 1 prośbę musisz spełnić a jako że jesteście bliźniaczkami losu to samo jest z Leną. A teraz formuła.
Powiedział i zaczął recytować.Nie tylko nie zaklęcie 1 przyrzeczenia. Nie możliwe! Krzyknęła Rev.
Czułam jak własna wola ze mnie uciekła. Słyszałam głos w mojej głowie.
Jedno przeżyczenie obiecano ci spełnić dziś masz je. Niesprzeciwisz się swej ofiarze. Oddasza się mi jako ta która uszczęśliwi Mojry Trzy.
Potem leżałam z Rev na kamiennym ołtarzu. Nie miałam siły sprzeciwić się czemu kolwiek. Przekręciłam głowę w stronę Rev. Złapałyśmy się za ręcę a Chaos nie zwracał na to uwagi. Przypomniało się mi to co robiłyśmy w dzieciństwie.
Rev. Zaklęcie połączenia. Jak byłyśmy małe prawie się udało. Przekazałam myśli.
Len. To niebezpieczne. Możliwe że wtedy nasze nicie jeszcze bardziej splotą. Odpowiedziała.
Rozumiem ale Chaos nie zasługuje na zwycięstwo. Powiedziałam.
Dobrze. Zaczynam. Zgodziła się.
Zaczęłam nucić formułę. Otoczyła nas jasna poświata. Znikły więzy zmuszające poddać się Pierwotnemu. Kiedy Rev skończyła stałyśmy wraz z Chaosem wśród Mojr.
Bliźnięta losu. Uratowałyście siebie. Usłyszałam głos tej która ma nożyce.
Jak!? Krzyknął Chaos
Milcz głupcze. Nie powinnyśmy ci tyle mówić. Przez niewiedzę zgładziłbyś świat gdyby nie one. Powiedziała ta która plotła.
Ale mówiłyście o zagładzie... Zaczął.
Tak o tej który ty sprowadzisz lecz nie chciałeś słuchać. Zamknij się Pierwotny Bogu który nic nie zrozumiał mimo że tyle jest na tym świecie. Powiedziała ta która robiła supełki.
A teraz wy. Dzięki formule przyłączenia naprawiłyśmy wasze nici życia. Rozdzieliły się nitki. Razem wyplotłyśmy złe i splotłyśmy je spowrotem. Oto one. Powiedziała ta która przecieła jakąś nić.
Moja żółta i Rev różowa były osobno.
Już nie macie przekleństwa które na was ciążyło. Już nie jesteście bliźniaczkami losu. Powiedziała ta która robiła supełki.
A teraz wracajcie i skończcie bitwę. Powiedziała ta która pletła.
CZYTASZ
Z pamiętnika ateńskiej córki Otchłań i Pierwotny
FanfictionMam 17 lat. Wrota Głębin niedługo pojawią się. Wielka Przepowiednia za chwilę się spełni. Czy wygram ostatecznie? Jestem herosem. Córką Ateny z błogosławieństwem Apolla. Mam na imię Lena Bridges Chase Jackson a ze mną jest Relivia Bridges Chase Jack...