Wrócę do Ciebie

3

Kilka dni później.
Przez te kilka dni raz zadzwoniłam do Zaca nie wiem, dlaczego to zrobiłam po prostu mi się nudziło. Ale zrobiłam błąd, że użyłam mojego telefonu komórkowego. Właśnie miałam wychodzić z Misia na spacer gdy przed drzwiami znalazłam kartkę o treści:
CZAS UCIEKA. TIK TAK TIK TAK. MYŚLAŁAŚ , ŻE CIĘ NIE ZNAJDĘ?
Szybko wbiegłam do domu i wzięłam najpotrzebniejsze rzeczy i szybko wybiegłam z domu. Jeszcze raz obejrzałam się za siebie na 'mój dom'.Chociaż to nie był mój dom. Ja nie wiem gdzie on jest. Nic nie wiem o swoim życiu odkąd pamiętam to zawsze byłam bita i poniżana , chciałam uciec i udało się , a teraz mnie ścigają. 
Szybko zaczęłam biec gdzieś przed siebie ,gdy nagle usłyszałam huk. Zobaczyłam ze ktoś jest przede mną i czuje że przegrałam. Nie mogę się tak łatwo poddać wyciągnęłam telefon i zadzwoniłam do Zac'a .
-Halo-mówi
-Zac proszę pomóż mi, oni mnie zabiją
-Wiki gdzie jesteś?
-Ja jestem na tym polu pomóż mi proszę. 
-Nie ruszaj się stamtąd Wiki-mówi kończąc połączenie.
Czekam tak już 10 minut gdy słyszę moje imię
-Wiki, Wiki gdzie jesteś
-Zac tutaj jestem
-Choć za mną -mówi
idziemy szybko przed siebie , właśnie mieliśmy wchodzić do helikoptera gdy poczułam mocny ból w plecach. Ostatnie co pamiętam to jak upadam na ziemię.

Pov's Zac
Biegniemy do helikoptera ,gdy nagle słyszę huk odwracam się i widzę jak Wiktoria robi dziwną minę i upada na ziemię . Rzuciłem się w jej stronę wziąłem ją na ręce i szybko podbiegłem do Helikoptera. Położyłem ja na kolanach ,a Misia cały czas była przy swojej pani zadzwoniłem szybko do znajomego lekarza i powiedziałem co się stało . Po 5 minutach byliśmy u niego, a on szybko brał się do pracy. Nie chciałem jej opuszczać ,ale wiem że to było konieczne.
Przez kolejne 3 godziny chodziłem jak opętany.
- Czemu to tak długo trwa- mówię
do siebie .
Gdy za drzwi wychodzi Michael. Podbiegłem do niego .
- Mogę ją zobaczyć-pytam
-Tak,ale szybko
Szybko wszedłem do pokoju i zobaczyłem ją jak śpi, a na jej twarzy zobaczyłem ogromną bliznę. Chciałem pogłaskać jej twarz, ale Michael mi zabronił jej dotykać.
-Co z nią? -pytam
-Przykro mi ale ona...
-Nie to nie może być prawda . Ona nie mogła umrzeć. - wtrącam się i upadam na ziemię.

Głośno szlochając nie słyszałem co mówi mi Michael ale usłyszałem jedno słowo
-Zac -spojrzałem na Wiki bo to ona powiedziała szybko podbiegłem do niej ale ona dalej spała.
-Czyżby się przesłyszał ?-pytam lekarza.
-Nie . Ona żyje ale jest w ciężkim stanie. Może minąć tydzień zanim się obudzi po za tym potrzebuje krwi tej samej grupy czyli A RhD +. Nie wiesz...
-Ja taką mam -mówię
-Musimy zrobić badania czy aby na pewno są takie same.
-Ale ja jestem 100% pewny że mamy tą samą grupę krwi...
-Skąd masz taką pewność
-bo ja jestem...jej...