15

43 3 1
                                    

Gdy wróciłam do domu z zakupów byłam strasznie zmęczona ale postanowiłam ,że nie pójdę spać tylko wejdę do wanny. Nalałam całą wannę wody dodałam olejek do kąpieli , rozebrałam się i weszłam do wody. Było mi tak przyjemnie, że przysnęłam . Obudziłam się dopiero wtedy, gdy ktoś zaczął pukać do drzwi . Szybko spojrzałam na  zegarek i okazało się że spałam 2 godziny. Było mi zimno, ale szybko się ogarnęłam i poszłam otworzyć drzwi.

-Hej wszystko w porządku ?- zapytał mnie Dylan

-Jasne , po prostu usnęło  mi się .

- Aha to dobrze będę czekać na dole . Za godzinę będą przychodzić ludzie. - mówi patrząc się na mnie

-Spoko . Zdążę .

Szybko wysuszyłam włosy, zakręciłam je prostownicą i zrobiłam lekki makijaż , potem ubrałam sukienkę . Gdy byłam już gotowa na dole było słychać muzykę. Zamknęłam drzwi na klucz i poszłam na dół. Czuć było zapach spoconych ciał i alkoholu. Jak ja nie na widzę alkoholu. Ale jakoś wytrzymam .  Zawsze będę mogła wyjść . 

-ŁaŁ, nie poznałem Cię - mówi Dylan- To znaczy ładnie wyglądasz.

-yyy, dzięki . Nie wiedziałam, że przyjdzie aż tak dużo osób. Znasz ich wszystkich?

-Nie, ale to nie ważne , ważne jest to że znam Ciebie .-mówi uśmiechając się do mnie.-Napijesz się czegoś mocniejszego?

-Nie dziękuje , nie piję alkoholu, ale z miłą chęcią napije się soku -mówię kierując się do kuchni i nalewając sobie soku.

-Zatańczysz?- pyta Dylan

-Jasne .

Razem udaliśmy się na parkiet ,ale było tam tak mało miejsca że musieliśmy się przytulać . Trochę głupio mi było bo teoretycznie ,był moim bratem przyrodnim, ale to tylko głupi taniec . Po trzecim kawałku zachciało mi się pić.

-Idę do kuchni się napić -krzyczę do Dylana 

-Stój ,ja pójdę i przyniosę Ci sok - mówi mi na ucho

-Dzięki.

Poszłam do okna pooglądać co się dzieje na trawniku, gdy podeszła do mnie laska od Dylana.

-Wiesz co daj spokój Dylanowi albo będziesz miała ze mną do czynienia.

-Hahaha bardzo śmieszne, myślisz że ja się Ciebie boję? . A Dylan sobie weź, ja go nie chce.- mówię odchodząc

Od dłuższego czasu nie ma Dylana, więc postanowiłam pójść sama po sok.

-O w końcu jesteś co tak długo?- pytam gdy mijam go po drodze 

-Przepraszam coś mnie zatrzymało . Masz tutaj sok do picia 

-Dzięki - napiłam się soku, ale był jakiś gorzki więc wypiłam go do końca z myślą że pozbędę się tego smaku. Ale się myliłam nic to nie dało. - Wybacz, ale muszę iść do toalety 

-Spoko.

Gdy szlam na górę zaczęło mi się kręcić w głowie weszłam do pierwszych lepszych drzwi i ostatnie co pamiętam jak ktoś wchodzi do pokoju i podchodzi do mnie śmiejąc się i mówił

-Teraz się zabawimy. -A potem była już tylko ciemność.

Wrócę do CiebieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz