9. Rose

568 30 1
                                    

Usłyszałam otwierane drzwi. Są dwie możliwości. Albo to Oliś chciał znów nas odwiedzić, albo to Ash, która milczy jak grób. Od razu weszłam do korytarza i moje zdenerwowanie wreszcie może wyjść na wierzch.
- GDZIE TY BYŁAŚ?! - wrzasnęłam.
- Na przejażdżce - odpowiedziała i poszła do kuchni. Z kim ja mieszkam?
- Nie sądzisz, że mogłabyś mi chociaż odpisać, dzido? – spytałam idąc za nią.
- Mogłabym – 'ale tego nie zrobiłam' dodałam w myślach. Pewnie, bo po co?!
- Dziwna jesteś - skomentowałam, dźgając ją w ramię palcem. Spojrzała na mnie jak na wariatkę - Sprawdzam czy to ty.
- Głupia jesteś - zaśmiała się.
- Dzida.
- O jeny, jeny, jak ty lubisz mnie obrażać - przeciągnęła się. - Lepiej zrobiłabyś mi imprezę, jak mnie nie ma – sama też o tym myślałam, ale jakoś ciągle wylatywało mi to z głowy.
- Sugerujesz coś? – spytałam zaciekawiona.
- Nie, nic, ale... przyda się czasem odrobina rozrywki.
- Zastanowię się nad tym - uśmiechnęłam się już obmyślając plan. Ashley otworzyła lodówkę, ale nic w niej nie znajdzie. Przydałoby się zrobić zakupy, ale... Rano zrobimy rzut monetą. Jutro czwartek... Może na sobotę jakaś impreza? Albo nawet jutrzejszy wieczór? I don't know, muszę to obmyślić bardziej.
- Chińczyk jest w salonie - oznajmiła znudzona bo tym nie chcę się teraz zajmować.
- Dzięki za troskę – prychnęłam widząc jej minę. Wyszłam z kuchni i pokierowałam się do swojego pokoju.

Weszłam do ciemnego pomieszczenia, ale nie zapaliłam światła. Rzuciłam się na łóżko i wyjęłam telefon z kieszeni spodni. Cały czas sprawdzam czy ten chłoptaś jest online. Na moje szczęście jest! Łuhu!

Me:
No jesteś!
Tylko nie rób się na offline bo napisałam!
Od problemów się nie ucieka

Wyświetlono

Me:
Nie odpiszesz, nie? -,-
Dobra słuchaj. Nie wzięłam od ciebie tego nick'u bo postanowiłam iść do tego kolesia.
Jesteś przewrażliwiony, Luke

Wyświetlono

Eat_everything_19:
No to po co?

Nie wiem czemu, ale poczułam ulgę, że mi wreszcie odpisał, a nie tylko wyświetlał. Nie ma nic gorszego niż wyświetlanie, a nie odpisywanie!

Me:
Chyba przez ciekawość. Idk.

Eat_everything_19:
Żarty sobie robisz? Pewnie już z nim pisałaś.

Me:
Zamiast zachowywać się jak obrażone dziecko może dasz się poznać i zaufasz mi jak piszę, że zrobiłam to z ciekawości i wcale do niego nie napisałam? Gdyby nie fakt, że przed chwilą znów przeczytałam jego nick to już bym go nie pamiętała. Wyluzuj.

Eat_everything_19:
Ok. Powiedzmy, że 'zluzuje'.

Me:
Cieszem siem :3

Eat_everything_19:
:->

Me:
Jak próba?

Eat_everything_19:
Średnio. Serio z nim nie pisałaś?

Me:
Serio. A co?

Eat_everything_19:
Bo chodził ciągle z nosem w tel więc podniósł mi tym ciśnienie i nie mogłem się skupić.

Me:
Nooo to nie ja.

Eat_everything_19:
Te nooo mnie przeraża.

Me:
Przesadzasz chłopczyku :3

Eat_everything_19:
Dziewczynko, nie denerwuj mnie :')

Love Deal //L.H. & A.I.//✕Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz