SadBoyAsh:
I jak tam, jest kacyk? ^^Me:
Nie wkurzaj... -,-SadBoyAsh:
O, widzę, że spory ten kac...Me:
Obudziłeś mnie -,-SadBoyAsh:
Tak jak ty mnie wczoraj, coś za cośMe:
Ale ty nie miałeś kaca *^*SadBoyAsh:
Skąd wiesz?Me:
Jesteś na to za grzecznySadBoyAsh:
Żebyś ty wiedziała, co ja robię po alkoholu...Me:
Pijesz? O.OSadBoyAsh:
Piłem*Me:
A co się stało, że przestałeś? Dziewczyna?
No nie mów, że to serio wina dziewczyny...SadBoyAsh is offline...
Me:
Drażliwy punkt?Nie dostarczono...
- Co ja zrobiłam...? - spytałam samą siebie.
Koleś leżący obok mnie zaczął się w tym samym momencie budzić, mrucząc coś do mnie. Był ładny i pewnie normalnie rozczuliłby mnie taki widok, a z wywaleniem go z domu czekałabym do momentu, kiedy się obudzi, ale nie teraz. Byłam wnerwiona. Na Ash'a...
No dobra, na siebie! Wkurzyłam go, a ja nawet nie wiedziałam czym... Coś ściskało mi serce na tą myśl i zdecydowanie nie lubiłam tego uczucia.- Wstawaj - szturchnęłam bruneta w bok. - Koniec przyjemności.
- Co? - nie kontaktował.
- Powiedziałam grzecznie "wypierdalaj", więc z łaski swojej byś się ruszył, dobra? - warknęłam.
Nie dając mu czasu na odpowiedź, podniosłam się z łóżka i poszłam do łazienki, wcześniej zabierając koszulkę z ziemi. Od razu weszłam pod pysznic, ale nie zamierzałam siedzieć pod nim długo.
Na szczęście, kiedy wyszłam z łazienki, chłopaka już nie było. Chyba nie pzeszkadzało mu, że poszedł bez koszulki, a przynajmniej ja zarobiłam markowy ciuch za darmo!Po chwili jednak przebrałam się we własną koszulkę, a do tego spodnie, bo nie było najcieplej. Bluzkę od chłopaka rzuciłam gdzieś na stertę innych, gdzie z pięć było z innych imprez. Nie wiedziałam, co robić, więc postanowiłam zrobić sobie śniadanie. Poszłam do kuchni, gdzie był ogromny bajzel i od razu odechciało mi się jeść. Za to wpadłam na inny plan. Postanowiłam się rozluźnić, bo wciąż miałam to nieprzyjemne uczucie od rozmowy z SadBoyAsh'em. Gdybym siebie nie znała powiedziałabym, że to poczucie winy, czy coś w tym stylu, ale... ja? Poczucie winy? No błagam!
Zakładając kurtkę i kask, wsiadłam na motor i z piskiem opon ruszyłam przed siebie. Pora się rozluźnić... Kierunek - Fabryka!
~~~~~~~~
Czy kogoś zastanawia, co ja robię w tej fabryce?
Niedługo się wyjaśni... chyba :3 Ale żeby tak było to pamietajcie zostawić po sobie znak w postaci gwiazdki lub komentarza! ~AshleyPs. Dodałyśmy aktorka, który gra Olivera ;) ~Lila

CZYTASZ
Love Deal //L.H. & A.I.//✕
Fiksi PenggemarDwie przyjaciółki zakładają się po raz kolejny, tym razem o większą stawkę. Ich codzienne życie typowej buntowniczki diametralnie się przez to zmienia. Ashley, jedna z nich, jest pełna odwagi i ciekawa wyzwań, które z resztą sama najczęściej propon...