- Oh, Harry. - wypycham biodra w jego stron, wchodząc głębiej w jego usta.
Zaciskam ręce w pięści po obu stronach mojego ciała. Gniotę prześcieradło w jednej ręce, a drugą sięgam do włosów Harry'ego i ciągnę za nie.
Po chwili dochodzę z głośnym jękiem, szarpiąc Harry'ego za ramiona i całując go.
- Kurwa, Lou. Jesteś piękny, maluszku. Piękny. - całuje mnie w czoło. - Kocham Cię, aniołku.
- Ja Ciebie też, Harry. Ja Ciebie też. - wtulam się w niego.
Obejmuje mnie w pasie i ciągnie na siebie. Przyciska usta do moich i trzyma je tak, nie ruszając nimi.
Odsuwa się z szerokim uśmiechem na twarzy i dotyka ręką mojego policzka.
- Mój. - całuje mnie w nos.
- Tylko twój. - kładę głowę w zagłębienie jego szyi i całuję go tam.
Harry przykrywa nas kołdrą i po chwili zasypiamy.
Mieliśmy zrobić jedzenie. Jest dopiero południe, a my już śpimy.
