- Lou? Co on tu robi?! - krzyczy Liam, kiedy wchodzi do pokoju. - Wyjdź stąd!
- Li spokojnie. - podchodzę do niego i kładę ręce na ramiona. - Pogodziliśmy się, jest dobrze. - uśmiecham się delikatnie.
- Pogodziliście się?! On się o Ciebie założył! Głupi jesteś, Lou?! - potrząsa mną.
- To była pomyłka. Liam przestań, to boli. - odpycham go delikatnie.
- Jesteś niemożliwy! Nie wierzę w to co słyszę. - łapie się za głowę. - Czyli do niego wracasz?
- Tak. - bawię się palcami. - Jesteś zły? - pytam niepewnie.
- Nie, jestem zdenerwowany. - zerka na Harry'ego. - Jeśli jeszcze raz go skrzywdzisz, zabiję Cię, rozumiesz?
- Spokojnie, stary. Jest okej.