*217*

2.6K 175 23
                                    

Z mokrymi włosami, umyty i w czystych ubraniach, kładę się na kanapie.

- A co ty się tak rozłożyłeś, maluszku? - Harry podnosi mnie i sadza sobie na kolanach.

- Tak mi było wygodnie Hazz. - wtulam się w jego ciało.

- A tak Ci się nie podoba? - mruży delikatnie oczy.

- Podoba. - uśmiecham się. - Niall i Zayn poszli się myć?

- Tak. Zabrudzą nam łazienkę. - mruczy w moją szyję i składa tam pocałunek.

- Harry. Oni w każdej chwili mogą wyjść. - opieram głowę na jego ramieniu.

- Shh... - wkłada rękę w moje bokserki i obejmuje palcami mojego penisa. Porusza dłonią w górę i w dół. Przyciska usta do moich, drugą ręką łapiąc mnie za kark. Przytrzymuje mnie przy sobie kiedy z głośnym jękiem dochodzę na bokserki. - Jesteś taki gorący, Lou. - poprawia mi grzywkę i całuje w czoło.

- Czy robiliście to o czym myślę? - pyta Zayn, zatrzymując się wpół kroku. Rumienię się lekko i zagryzając wargę, odwracam głowę w drugą stronę. - Fuj! Jesteście obrzydliwi!

- Oh, weź przestań. Sami pewnie robiliście to pod prysznicem. - uśmiecha się złośliwie. - No, przyznaj się Zaaayn! Oh Zaaayn... albo Niall, jestem blisko... Ahhh! - przedrzeźnia ich. Wybucham śmiechem, natomiast ich twarze przybierają szkarłatny kolor.

- Zamknij mordę. Nie mogłeś tego słyszeć. - warczy.

- A jednak. Sorry Zaaaaayn.

~*~*~*~

Jejku, uwielbiam tego gifa. *-*

Messages *L.S* 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz