*4* Zapisy.

166 6 0
                                        

Weekend minął szybko nim mi sie zdawało.

W poniedziałek po pierwszej lekcji poszłam na salę gimnastyczną na zapisy.
Cała drużyna stała przy stolikach połączonych do siebie i nakrytych czerwonym obrusem. W kolejce byłam ostatnia i kapitan drużyny była bardzo niemila możliwe ze tak musi być. Spóźniłam się tylko o dwie minuty. (Przed moim przyjsciem rozmowa Lili i chłopakami Carly i Alice)

- zaczekajmy jeszcze chwilę zaraz powinna przyjść

- dobra zaczekam jeszcze chwilę ale jak będzie kiepska to masz przerąbane

-dobra

-co za dzień nikt nie byl dobry dobra ile jeszcze daje jej 5 minut

W pewnym momencie otworzyły się drzwi a do pomieszczenia weszłam ja.

-przepraszam za spóźnienie ale... a co mi nie będę się tłumaczyc.

- nieważne podam ci zasady w naszej drużynie:

1) Powinnaś umieć chociaż jedno salto do przodu i do tyłu

2) Nigdy nie wyklucaj się z kapitanem czyli ze mną zrozumiane mam nadzieję.

Gdy ona nie skończyła mówić ja rozbieglam sie robiac salto do przodu i do tyłu i na koncu robiąc tzw. "Śróbokret". Poparzylam sie na nią z myślą I co zaniemówilas. Casper i Jaspar uśmiechali się do mnie. Wkońcu nie wytrzymałam zrobiłam krok w tył i ruszyłam w stronę drzwi.

- a ty gdzie się wybierasz

- do domu przecież pewnie i tak zajelam wam dużo czasu sory juz ide.

- jesli tak to idz a jeśli nie to jutro przyjdź na trening- uśmiechnela sie ja odwzajemnilam ten gest.

Wychodząc ze szkoły wpadłam na chłopaka z równoległej klasy.

- Przepraszam zagapilem się.

- nie to moja to ja się...

Patrzyłam brunetowi prosto w brązowe oczy a on na mnie uśmiechając się lekko. Po chwil podał mi rękę.

- no śmiało... nie bój sie- patrzył się na mnie

Ja powoli obrócilam głowę i zamknęlam powieki i podparłam się rekoma zeby wstać a on chwycił moją ręke i przeprosił.

- ale nie mósisz mnie przepraszac to ja przepraszam za to...- pa

-pa Doriss

Gdy wróciłam do domu ubrałam dres i bluzkę sięgającą do brzucha.
Poszłam pobiegać po drodze wpadlam po przyjaciółkę, która też wyszła pobiegać. Opowiedzialam jej wszystko po kolei jak bylo na zapisach. Śmiała się i przytuliła mnie.

- ej wiesz, że pani będzie nas przesadzać dziewczyna z chłopakie kurwa ale ja siedzę z tobą.

- jak to.

- bo podobno że jakas paniusia z naszej klasy cos powiedziala nauczycielce no i ...

- dobra nie obwiniajmy ale nie może pani zapomni

- dobra na razie musze już iść bo przeciez powiedziakam ci ze bede na chwilke pa.

- no pa.


"JESTEM JAKA JESTEM"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz