2 lata temu
Co się dzieje? Nie mogę się na niczym skupić, wszystkie moje myśli krążą wokół jednej osoby. Mijamy się na przerwach, a gdy tylko nasze spojrzenia się spotykają, moje serce przyśpiesza? Co to ma znaczyć? Nie chcę tego! Miał być moim przyjacielem, a tymczasem czuję jak zaczynam coś do niego czuć. O to mu od początku chodziło? Chciał mnie w sobie rozkochać? Barwo Park! Udało ci się!
Ze zdenerwowania upuściłem wszystkie książki, które znajdowały się wcześniej w moich dłoniach. Upadły na z hukiem, przez co zwróciły uwagę uczniów na korytarzu. Dopiero po chwili zauważyłem blond czuprynę pode mną, zbierającą książki, które upuściłem. Otrząsnąłem się i zacząłem mu pomagać.
- Co ty dzisiaj taki rozkojarzony? - zapytał Lu, podając mi książki.
- Ech, szkoda by gadać. - westchnąłem otwierając moją szafkę. Luhan nie zamierzał mi odpuszczać i za wszelką cenę próbował się dowiedzieć co mnie trapi.
- No dalej, mów.
- Nie zrozumiesz tego, Luhan. - mruknąłem.
- Jak mam zrozumieć, jak nawet nie znam sytuacji?
- I TAK JEJ NIE ZROZUMIESZ, BO TWÓJ NAJLEPSZY PRZYJACIEL NIGDY BY SIĘ W TOBIE NIE ZAKOCHAŁ! - krzyknąłem zamykając głośno szafkę. Wszyscy dookoła spojrzeli na nas ze zdziwieniem, a zakłopotany Luhan uśmiechnął się do nich nerwowo.
- Co ty wygadujesz? - powiedział ciszej. Mruknąłem pod nosem coś niezrozumiałego. Cierpliwość Lu się skończyła, złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę toalety. Całe szczęście, że nikogo nie było w środku. Luhan spojrzał na mnie oczekująco. Rzuciłem w niego zdenerwowane spojrzenie i oparłem się o umywalkę.
- Więc?
- Chanyeol. - odpowiedziałem. Blondyn uniósł wysoko brwi. Wyglądał na nieźle zdziwionego i szczerze mówiąc nie dziwię mu się.
- Co?
- Jakieś trzy tygodnie temu Chanyeol oznajmił mi, że się zakochał. WE MNIE. Świetnie, prawda? - prychnąłem.
- Yah! Baekhyun! - Luhan podbiegł do mnie i złapał mnie za ramiona. -Mówisz serio?! - spojrzał mi w oczy marszcząc śmiesznie nos.
- Czy wyglądam jakbym żartował?
- O mój Boże! - wyglądał jakby dopiero teraz zdał sobie ze wszystkiego sprawę. - Co ty na to?
- Odpowiedziałem, że nie wiem.
- A jak jest naprawdę?
- Co?
- Co mówi Twoje serce? - uśmiechnął się szeroko.
- Urwałeś się z jakiegoś romansu, czy co? Mówię przecież, że nie wiem! Z resztą niedawno sie pokłóciliśmy. - westchnąłem i zdjąłem dłonie Luhana z moich ramion.
- O co?
- Ten olbrzym nie może zrozumieć, że potrzebuję czasu!
- Trzy tygodnie to sporo Baek.
- Ale ja potrzebuję więcej! - mruknąłem.
- Na pewno nic nie czujesz?
- Co masz na myśli?
- Nie wiem...Myślisz o nim? Rumienisz na jego widok? Albo serduszko bije Ci szybciej~? - powiedział niczym dziecko.
- Daj spokój! - poczułem jak moje policzki pokrywa delikatny róż. Dlaczego akurat w tym momencie?!
CZYTASZ
˗ˏˋ pieces of a broken heart ˎˊ˗
Fanfic➱ au, angst, romans, dramat i trochę humoru też się znajdzie ➱ Chanbaek, poboczne; Xiuhan, Kaisoo, Taobaek, Taoris ❝Baekhyun nie sądził, że odzyskanie Chanyeola będzie takie trudne.❞