~Prolog~

6.6K 319 123
                                    


Głośna muzyka wypełniała pokój. Dookoła unosił się zapach tytoniu i alkoholu, ludzie tańczyli na środku, ocierając się o siebie w nieprzyzwoity sposób. Moja przyjaciółka była jedną z tych osób. Jej ręce oplecione wokół szyi chłopaka, który od dawna jej się podobał. Oh Sehun był jednym z najpopularniejszych chłopaków na naszej uczelni. Moja przyjaciółka, Kim NaMi, wiedziała jaki jest Sehun.

Play boy.

Miał opinie bad boy'a, który przeleci wszystko co jest płci żeńskiej. Nie wiedziałam dlaczego tak bardzo chciała go zdobyć. Może uważała to za pewnego rodzaju wyzwanie?

Szczerze mówiąc nie obchodziło mnie to za bardzo dopóki chłopak nie zrobi jej krzywdy. Gdybym dowiedziała się, że bezczelnie ją wykorzystał lub zrobił coś wbrew jej woli, na 100% bym go wykastrowała.

Nie chciałam być na tej imprezie, ale wiedziałam, że NaMi beze mnie by nie poszła, a bardzo tego chciała. Kilka dni temu rozstałam się z facetem i ostatnią rzeczą jaką chciałam było imprezowanie. To nie tak, że bardzo cierpiałam. Nie spotykałam się z nim zbyt długo, nie wiedziałam nawet czy cokolwiek do niego czuję. Jednak kiedy przyłapałam go w łóżku z dziewczyną ze studenckiego radia po prostu poczułam się paskudnie. Był dupkiem i to, że z nim zerwałam było normalne. Jednak moje myśli automatycznie kierowały się do moich niedoskonałości. Bo skoro poszedł do innej to znaczy, że czegoś mi brakuje prawda?

Siedziałam na kanapie i piłam kolejnego już drinka. Muzyka mnie nudziła i daje słowo, jeszcze trochę a bym przysnęła. Niestety kiedy odstawiłam moją szklankę na stoliku w pokoju pojawił się ON. Mój ex w towarzystwie swojej nowej zdobyczy. Dziewczyna była uwieszona na jego szyi, a jej usta nie odrywały się od jego policzka. Wyglądała co najmniej jakby chciała go zjeść. Prychnęłam pod nosem i wstałam z kanapy. Nie chciałam z nim rozmawiać, nie chciałam na niego nawet patrzeć. Zamierzałam wyjść z imprezy po drodze wysyłając sms'a z przeprosinami do mojej przyjaciółki. Nie chciałam jej zostawiać, ale nie za bardzo miałam wyjście.

Niestety mi się nie udało. Kiedy już miałam zniknąć w korytarzu, mój ex ruszył w moją stronę. Miałam nadzieje, że może idzie do swojego kumpla, który stał niedaleko mnie, ale on tylko ominął go przybijając mu piątkę po czym spojrzał prosto w moje oczy.

O nie... Nie ma mowy.- pomyślałam i rozejrzałam się dookoła. Najbliżej mnie stał jakiś chłopak. Był tylko trochę ode mnie wyższy, ale zdecydowanie przystojny. Miał piękne brązowe włosy, które delikatnie opadały na jego czoło. Po chwili jego oczy spojrzały prosto w moje, a na jego twarzy pojawił się uwodzicielski uśmieszek. Nie wiem co mną kierowało, ale kiwnęłam ręką aby do mnie podszedł. Chłopak odstawił swojego drinka po czym znalazł się blisko mnie. Jego perfumy były bardzo przyjemne, ale przebijała w nich nutka wypitego wcześniej alkoholu.

- Jesteś skłonny mi trochę pomóc?- zapytałam nie zwracając uwagi na to, że nawet nie znam jego imienia.

- A to zależy w czym mam ci pomóc.- odpowiedział tajemniczo.

- Dobrze całujesz?

Myślałam, że zaskoczy go moje pytanie. Każdego by zaskoczyło. On jednak uśmiechnął się tylko i zachichotał cicho. Jego głos był przyjemny i zaczął delikatnie mącić mi w głowie. Na początku myślałam, że to może alkohol, który wcześniej wypiłam, ale to jednak nie to.

- Żadna dziewczyna wcześniej nie narzekała.

- W naszą stronę idzie mój ex, który tydzień temu zdradził mnie z tą dziewczyną, która stoi przy stole.- zaczęłam. Z jego twarzy nie znikał ten dziwny, seksowny uśmieszek.- Nie mam ochoty z nim gadać, a odczepi się tylko wtedy jak zobaczy mnie z innym.

One NightOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz