Rozdział 1

3.8K 293 128
                                    


Wakacje bardzo szybko minęły.

Od nieszczęsnej imprezy minęły dwa miesiące i nadszedł czas aby wrócić na uczelnie. Tego dnia strasznie padało. Nawet parasol i przeciw deszczowa kurtka nie były w stanie osłonić mnie od deszczu, więc kiedy dotarłam do budynku szkoły byłam cała przemoczona.

Udało mi się przestać myśleć o tym co zaszło dwa miesiące temu. Wmawiałam sobie, że to tylko zły sen, który nigdy więcej się nie powtórzy.

NaMi nigdy nie dowiedziała się o tym co zrobiłam. Wolałam to pozostawić samej sobie. W między czasie jednak zaczęła spotykać się z Sehunem oficjalnie. I ku zaskoczeniu wszystkich, nawet mnie, chłopak był z nią szczery od samego początku. Nie był z nią o to aby wykorzystać jak inne dziewczyny, które miał. Po prostu coś do niej poczuł i stali się parą. Nikt nigdy nie pomyślał, że playboy Sehun postanowi zobaczyć jak to jest w prawdziwym związku.

Zyskiwał on zdecydowanie przy bliższym poznaniu. Oczywiście NaMi nie pozwoliła na to abyśmy nie spędzali ze sobą każdej możliwej wolnej chwili, więc przez większość wakacji byłam z nią i jej chłopakiem.

Nie miałam na tym świecie nikogo prócz mojej przyjaciółki i jej rodziców, którzy często zapraszali mnie z nią do siebie. Większość świat i innych uroczystości spędzałam właśnie z nimi.

Ciężko mi było w życiu, ale starałam się nie narzekać. Cieszyłam się kiedy mogłam z własnej kieszeni zapłacić za mój pokój w akademiku. Pracowałam w księgarni, więc nie głodowałam chociaż zdecydowanie mi się nie przelewało. Moje życie było skromne, ale w miarę stabilne.

Pierwsze zajęcia po wakacjach zawszę były najgorsze. Nie potrafiłam przestawić mojego ciała i umysły na jakikolwiek wysiłek intelektualny, więc kiedy tylko profesor coś mówił musiałam ostro się pilnować aby nie zasnąć.

Starałam się prowadzić dokładne notatki aby po raz kolejny w tym roku zdobyć stypendium. Uważałam, że ukończenie uniwersytetu z dobrymi ocenami pomoże mi w przyszłości znaleźć dobrą pracę i zmienić trochę swoją sytuacje materialną.

Siedząca obok mnie NaMi w ogóle nie skupiała się na zajęciach. Jej wzrok i uwaga skupione były tylko w telefonie przez który smsowała z Sehunem. Wiedziałam, że kiedy dojdzie do egzaminów będzie robiła wszystko abym udostępniła jej notatki, a ja jak zwykle jej ulegnę, bo jest moją najlepszą przyjaciółką.

- Idziemy na imprezę organizowaną przez Minkyo?- zapytała kiedy zajęcia się skończyły. Na dworze na szczęście już nie padało, ale wciąż było okropnie wilgotno i ponuro.

- Nie.- moja odpowiedź była krótka i prosta.

- Oj no weeeeź!- jęknęła zarzucając mi rękę na ramię.- Nie byłyśmy razem na imprezie chyba od wieków!

- SeHun na pewno z chęcią z tobą pójdzie.

- Na pewno. Ale to z tobą chce iść!

- Nie NaMi. Nie mam ochoty. A po za tym kiepsko się czuje.- mruknęłam strącając jej rękę. Nim zdążyła cokolwiek dodać w drzwiach budynku pojawił się nie kto inny jak SeHun. Pokiwał nam z daleka przez co moja przyjaciółka o mało co się nie rozpłynęła. Pokręciłam głową nie dowierzając, że miłość może aż tak mącić ludziom w głowach. Przywitałam się z Sehunem szybkim cmoknięciem w policzek po czym od razu się pożegnaliśmy. Nie miałam ochoty na wyjścia, zabawę, a już na pewno nie miałam ochoty na imprezę.

Czułam się... Źle. Było mi zimno i nieswojo.

Przez myśl przemknęło mi, że po tym jak dzisiaj przemokłam złapałam jakieś paskudne przeziębienie. Postanowiłam więc od razu wrócić do pokoju, zakopać się w kocach i pogrążyć się w lekturze w ciepłą herbatką w dłoniach.

One NightOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz