Rozdział 21

2.9K 272 38
                                    


~Baekhyun~

Moja matka siedziała na fotelu zupełnie nie rozumiejąc co do niej mówię. Wyglądała trochę jakby miała zaraz zemdleć. Jej twarz cała pobladła.

- Czy ty słyszysz co ty mówisz?- zapytała cicho.

- Tak.- potwierdziłem.- Jestem biologicznym ojcem bliźniaków. Kiedy zaczynałem się spotykać z Eungi nie miałem pojęcia, że Hyora jest w ciąży.- wzruszyłem ramionami.

- Ale... Skoro wcześniej się z nią rozstałeś to nie musisz z nią być tylko ze względu na dzieci.

- Wiem, że nie muszę, ale chce. A po za tym ja i Hyora nigdy wcześniej się nie spotykaliśmy.

Nie zamierzałem kłamać. Nie wstydziłem się tego co się stało, bo efektem były dzieci, które są teraz całym moim światem. Nic nie liczy się po za nimi i dziewczyną.

- Nic nie rozumiem z tego co mówisz!

- Spotkałem Hyore na imprezie, spałem z nią.- palnąłem bez większego namysłu.

Moja mama nie miała o tym pojęcia. Nikt nie wiedział, że zostałem ojcem. Nasze relacje były nieco napięte od dnia, w którym moja matka oznajmiła mi, że wybrała dla mnie narzeczoną.

Moi rodzice są bogaci i wciąż uważali, że aranżowane małżeństwo w tych czasach wciąż jest dobrym pomysłem. Wybrali więc jakąś dziewczynę, z którą chcieli mnie wyswatać. Jednak w tym samym czasie poznałem Eungi i to z nią chciałem być, a nie z kimś o kim nie miałem bladego pojęcia. Widziałem tylko jej zdjęcia. Pokłóciłem się z mamą i od tamtego czasu nie chciała ze mną rozmawiać. Żadne z nas nie odezwało się pierwsze więc nie miałem im jak powiedzieć o bliźniakach.

- Nie uważasz, że ja i tata powinniśmy wcześniej dowiedzieć się o tym, że zostaliśmy... dziadkami?

- Powinienem był wam powiedzieć...

Było mi trochę źle z tym, że nie wiedzieli. Może wcześniej kiedy się nie kontaktowaliśmy aż tak bardzo mi to nie przeszkadzało, ale teraz, kiedy zobaczyłem wzrok mamy wiedziałem, że mimo wszystko powinienem był im powiedzieć. Rozczarowałem ją.

- Przykro mi...- mruknąłem.

Kobieta milczała jakiś czas. Kiedy minął jej pierwszy szok zaczęła rozglądać się dookoła zastanawiając nad czymś.

- Mogę poznać dzieci? W końcu to moje wnuki...

Kiwnąłem głową z wielkim uśmiechem.

Wstałem z kanapy i poprowadziłem mamę na piętro. Dzieci spokojnie spały w swoich łóżeczkach, każde z nich z dużym smoczkiem. Uśmiechnąłem się jeszcze szerzej widząc, że Tokki zawinięta jest w moją koszulkę. Dziewczynka inaczej nie chciała spać.

- Są takie malutkie...- szepnęła mama.

- Urodziły się za wcześnie.- wyjaśniłem.- Ale już wszystko jest dobrze. Z dnia na dzień rosną, nim się obejrzymy będą już chodzić.

W tym momencie Hyunwoo otworzył oczy i spojrzał prosto na mnie. Wziąłem go na ręce nie chcąc aby zaczął płakać, bo mógłby obudzić Tokki.

Wiedziałem, że mama jest zła. Jednak nic nie powiedziała. Posiedziała chwile z dzieciakami po czym poszła do domu.

Hyora była przerażona tym wszystkim co się stało więc starałem się ją jakoś uspokoić.

- Zrobiłam takie okropne pierwsze wrażenie na twojej mamie.- jęknęła siadając ciężko na kanapie. Od razu zająłem miejsce obok niej obejmując ją ramieniem. Wiedziałem, że wciąż ma wątpliwości. Słyszałem jak rozmawia o tym z Nami. Chciałem więc zrobić wszystko aby zobaczyła, że moje uczucia są szczere i mam dobre intencje. Bałem się ją dotykać, nie chciałem jej wystraszyć czy też zmusić do czegoś czego nie chce.

One NightOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz