Popycham lekko drzwi od sypialni chłopców. Skrzypią cicho, ale otwierają się bez żadnego oporu. Kiedy wchodzę azjata automatycznie podnosi się do pozycji siedzącej.
Kiedy mnie zauważa jęczy cicho.
-Hej - mówię cicho zamykając za sobą drzwi.
-W innych okolicznościach powiedział bym, że miło cie widzieć ale... Hej co się dzieje? - pyta kiedy patrzy mi w oczy.
-Miałam zły sen - mówię cicho zdając sobie sprawę, że nie brakuje mi dużo do wybuchnięcia histerycznym płaczem.
-Złe wspomnienie? - pyta robiąc mi miejsce obok siebie na materacu.
-Tak jakby - mówię opierając się plecami o ścianę. Podciągam nogi pod głowę.
-Chcesz o tym opowiedzieć? - pyta.
-Za chwilę - mówię opierając głowę na jego ramieniu. Potrzebuję teraz kogoś obok siebie. -Dlaczego się tak szybko przebudziłeś?
-Jestem zwiadowcą, muszę być czujny.
-Ale Newt też jest, a śpi dalej!
-Newta nie obudził by nawet buldożerca... To co powiesz mi co cię meczy?
-Wiesz, że się przyjaźniliśmy? Ty, Newt, Sonya ja i Chris?
-Jaka Sonya?
-Ale obiecaj, że jak ci powiem to nie wypaplasz?
-Słowo zwiadowcy! - mówi podnosząc prawą rękę.
-No dobra... Newt miał dziewczynę, wyobrażasz to sobie?
-Jakoś średnio - śmieje się azjata zerkając na łóżko Newta.
-Była moja sąsiadką, a później już w DRESZCZU moją przyjaciółką. Wiesz, ona naprawdę kochała Newta...
-Przynajmniej wiemy, że spotkało go w życiu coś dobrego...
-Tak, ale Sonya też trafiła do labiryntu, tylko do grupy B. Tak jest druga grupa, jest drugi labirynt, ale nie możesz nikomu powiedzieć - uprzedzam go.
-Dobrze, a teraz powiesz mi dlaczego płakałaś?
-Groziła wam. To znaczy groziła mi, groziła mi, że jeśli nie będziemy posłuszni zabije was na moich oczach - mówię czując, że cała się trzęsę. Minho obejmuje mnie i przyciągają bliżej siebie. -Wyższe dobro, ofiary są nieważne. Dokładnie to mi powiedziała...
-Kto ci powiedział? - pyta zdezorientowany Minho.
-Ava Paige. To ona nas tu zesłała.
***
Budzę się sama słysząc szuranie i pojedyńcze hałasy. Przecieram oczy i rozglądam się. Z przerażeniem stwierdzam, że nadal jestem w sypialni Minho i Newta.
-Hej rudzielcu pośpij jeszcze - mówi Newt. Siedzi na sąsiednim łóżku i wiąże buty.
-Nie mam ochoty - stwierdzam.
-Nic dziwnego zajmowałaś większą połowę łóżka - śmieje się Minho. Przełykam ślinę widząc go w samych spodniach.
Czy on wczoraj też był półnagi? Dobry Odynie co ja zrobiłam. Ale muszę się wziąć w garść. Wszystko na spokojnie.
-Zasnęłam tu wczoraj? - pytam przeciągając się.
-Tak - śmieje się Newt. Nie jestem do końca pewna czy wie co się tu wczoraj stało, ale po jego minie mogę wywnioskować, że nawet się nie domyśla. -Chcesz to tu sobie zostań mała, ale my musimy się zaraz zbierać.
CZYTASZ
Wicked Is Good |więzień labiryntu|
FanfictionCałe jej życie było zaplanowane z góry, ale nikt nie przewidział, że Charlotte Evans spotka wiele porażek i źle podjętych decyzji. A spoczywa na niej ogromne brzemię. "Nie trafiłam tu przypadkiem, mam wrażenie że w ogóle nie powinno mnie tu być" St...