//14//

376 37 3
                                    

Baekhyun
-Baek? Skoro już wróciłem to ten moglibyśmy znów być parą?- co? O nie. Co mu odpowiedzieć? Lubię go ale już nie w ten sposób.

-Ym V naprawdę cię lubię, ale już nic do ciebie nie czuję przepraszam.

-Czujesz coś do Chanyeola?- zapytał, tak z dupy właściwie.

-Co? Niee.

-Proszę cię, wiesz jak to widać?- on sobie żartuje?

-Co?! Serio?!

-No tak. Pasujecie do siebie wsumie.- czemu on o tym mówi?- i myślę że przesadzasz nie gadając z nim.

-Skąd wiesz że z nim nie gadam?

-Szedłem dziś z nim do szkoły, opowiedział mi.

-Serio przesadzam?

-No jasne. To czujesz coś do niego czy nie?

-Uh... Chyba tak.

-To idź do niego.

-Co? Poważnie mówisz?

-Tak.

Chanyeol
Leżałem na kanapie w salonie i oglądałem telewizję gdy ktoś zadzwonił do w drzwi. W drzwiach stał Baekhyun. Momentalnie rzucił się na mnie i zaczął mnie całować. Oczywiście nie przeszkadzało mi to, ale to było dziwne. Odsunąłem go od siebie i rzuciłem mu pytające spojrzenie.

-Stęskniłem się za tobą, za twoimi ustami i w ogóle za wszystkim.

-I nie jesteś już zły?

-Nie. Chyba trochę przesadziłem, ale rozumiesz?

-No tak, też był bym zły. Może wejdziesz?.- nareszcie mi wybaczył. Zdjął buty i kurtkę, miałem iść do kuchni po coś ciepłego do picia, ale on złapał mnie za rękę, przyciągnął do siebie i pocałował. Pocałunek był delikatny, złapałem go w pasie i polizałem jego wargę, on je rozszerzył, a ja włożyłem język. Przenieśliśmy się z przed pokoju do mojego pokoju nadal się całując. Rzucił mnie na łóżko, usiadł na mnie i zaczął całować mi szyję, a ja złapałem jego ręce. Zmieniłem pozycje, tak że on był podemną. Pocałowałem go w usta, a za chwilę zacząłem robić malinki na jego szyi, on wplutł ręce w moje włosy. Postanowiłem że ścigane jego sweter, zauważyłem nowe rany na jego nadgarstkach, pocałowałem je i przeniosłem się do spodni ściągając je i zostawiając go w samych bokserkach. Pocałowałem jego rany na udach, na co się wzdrygnął i przeniosłem się znów do ust. On ściągnął mi koszulkę. Przygryzłem mu wargę, a on lekko jeknął. Zdjąłem spodnie, a mu bokserki. Włożyłem mu dwa palce jak za pierwszym razem żeby go rozciągnąć, po czym ściągnąłem bokserki i wszedłem w niego. Widziałem że go zabolało, więc poruszałem się po woli. Po chwili przyspieszyłem, a jego jęki sprawiały że poruszałem się szybciej. Doszedł wymawiając moje imię, a ja chwilę po nim. Położyłem się obok niego.

-Chanyeol, dałbyś mi jakąś koszulkę?

-A tak.- wstałem ubrałem bokserki i dresy i znalazłem jakąś koszulkę dla Baekhyuna. Kiedy wróciłem siedział już w bokserkach. Podałem mu koszulkę, ubrał ją, a ona sięgała mu do kolan.

-Czyli rozumiem że zostajesz na noc?- zapytałem.

-No jak mogę?

-No tak. To chodźmy już spać.- on się ze mną zgodził. Zgasiłem światło, i położyłem się obok Baekhyuna. Poczułem potrzebę przytulenia go, więc to zrobiłem, a że on mnie nie odepchnął to tak zostałem.

-Baek?- nic nie odpowiedział, więc śpi.- chcę żebyś był mój.- powiedziałem i byłem pewny że nic nie słyszał. On odwrócił się w moją stronę.

I Love You But I Hate You // BaekYeolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz