Baekhyun
-Baek? Skoro już wróciłem to ten moglibyśmy znów być parą?- co? O nie. Co mu odpowiedzieć? Lubię go ale już nie w ten sposób.-Ym V naprawdę cię lubię, ale już nic do ciebie nie czuję przepraszam.
-Czujesz coś do Chanyeola?- zapytał, tak z dupy właściwie.
-Co? Niee.
-Proszę cię, wiesz jak to widać?- on sobie żartuje?
-Co?! Serio?!
-No tak. Pasujecie do siebie wsumie.- czemu on o tym mówi?- i myślę że przesadzasz nie gadając z nim.
-Skąd wiesz że z nim nie gadam?
-Szedłem dziś z nim do szkoły, opowiedział mi.
-Serio przesadzam?
-No jasne. To czujesz coś do niego czy nie?
-Uh... Chyba tak.
-To idź do niego.
-Co? Poważnie mówisz?
-Tak.
Chanyeol
Leżałem na kanapie w salonie i oglądałem telewizję gdy ktoś zadzwonił do w drzwi. W drzwiach stał Baekhyun. Momentalnie rzucił się na mnie i zaczął mnie całować. Oczywiście nie przeszkadzało mi to, ale to było dziwne. Odsunąłem go od siebie i rzuciłem mu pytające spojrzenie.-Stęskniłem się za tobą, za twoimi ustami i w ogóle za wszystkim.
-I nie jesteś już zły?
-Nie. Chyba trochę przesadziłem, ale rozumiesz?
-No tak, też był bym zły. Może wejdziesz?.- nareszcie mi wybaczył. Zdjął buty i kurtkę, miałem iść do kuchni po coś ciepłego do picia, ale on złapał mnie za rękę, przyciągnął do siebie i pocałował. Pocałunek był delikatny, złapałem go w pasie i polizałem jego wargę, on je rozszerzył, a ja włożyłem język. Przenieśliśmy się z przed pokoju do mojego pokoju nadal się całując. Rzucił mnie na łóżko, usiadł na mnie i zaczął całować mi szyję, a ja złapałem jego ręce. Zmieniłem pozycje, tak że on był podemną. Pocałowałem go w usta, a za chwilę zacząłem robić malinki na jego szyi, on wplutł ręce w moje włosy. Postanowiłem że ścigane jego sweter, zauważyłem nowe rany na jego nadgarstkach, pocałowałem je i przeniosłem się do spodni ściągając je i zostawiając go w samych bokserkach. Pocałowałem jego rany na udach, na co się wzdrygnął i przeniosłem się znów do ust. On ściągnął mi koszulkę. Przygryzłem mu wargę, a on lekko jeknął. Zdjąłem spodnie, a mu bokserki. Włożyłem mu dwa palce jak za pierwszym razem żeby go rozciągnąć, po czym ściągnąłem bokserki i wszedłem w niego. Widziałem że go zabolało, więc poruszałem się po woli. Po chwili przyspieszyłem, a jego jęki sprawiały że poruszałem się szybciej. Doszedł wymawiając moje imię, a ja chwilę po nim. Położyłem się obok niego.
-Chanyeol, dałbyś mi jakąś koszulkę?
-A tak.- wstałem ubrałem bokserki i dresy i znalazłem jakąś koszulkę dla Baekhyuna. Kiedy wróciłem siedział już w bokserkach. Podałem mu koszulkę, ubrał ją, a ona sięgała mu do kolan.
-Czyli rozumiem że zostajesz na noc?- zapytałem.
-No jak mogę?
-No tak. To chodźmy już spać.- on się ze mną zgodził. Zgasiłem światło, i położyłem się obok Baekhyuna. Poczułem potrzebę przytulenia go, więc to zrobiłem, a że on mnie nie odepchnął to tak zostałem.
-Baek?- nic nie odpowiedział, więc śpi.- chcę żebyś był mój.- powiedziałem i byłem pewny że nic nie słyszał. On odwrócił się w moją stronę.
CZYTASZ
I Love You But I Hate You // BaekYeol
Hayran KurguKiedyś byłeś inny. Ten świat po prostu zmienia...