14.

1.3K 169 17
                                    


- Michael.

- Mike.

- Czerwony psie! - krzyknął Calum.

Pokręciłem głową, odkładając myśli na bok. Spojrzełam na przyjaciół.

- Kontaktujesz? - spytał Calum, jedząc chipsy.

- Ta - mruknąłem, znów o niej myślałem.

- Stary, jesteś bez życia - powiedział zmartwiony.

- Jest okej - zapewniłem ich.

- Od dzisiaj okej to nieokej, pamiętajcie - mlasnął Luke, pokazując na mnie palcem.

- Jak się czujesz po tym wszystkim? - zapytał Calum.

Odłożyli wszyscy pada, patrząc na mnie grupowo.

- Była dla ciebie ważna, rozumiem - przewrócił oczami Ash.

- Nie, ona była wszystkim, jest dla mnie wszystkim! - wybuchłem.

- To wszystko się skończyło - powiedział znacznie ciszej ode mnie.

- Ashton, ja nie chcę tego zakończyć, nie chcę! - złapałem za kaptur od jego bluzy, pociągając za niego do góry.

- Mike, ty naprawdę...

- Bez niej przeżywam piekło - zatrzymałem się. Stałem się uzależniony! - wrzasnąłem rozżalony.

Puściłem materiał i przetarłem twarz dłonią. Wstrzymałem szloch i wstałem z kanapy.

- Gdzie idziesz? - Calum zatrzymał mnie, ciągnąc za ramię.

- Napić się.

*******************

maraton? kocham was

wattpad to taki mój świat, pamiętnik, moje odczucia, więc jeśli będę chciała coś napisać od siebie, możecie to zignorować

marta

Second friend ✉| m.c ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz