27.

1.2K 172 13
                                    


Było małe zamieszanie ze złotówkami. Tak akcja odgrywa się w Polsce. W pierwszej części była mowa o województwie. Teraz będą pytania. Dlaczego Monica, a nie Monika? Chodzą do szkoły, w której uczniowie są innej narodowości. Poza tym jej tata, który z nimi nie mieszka, nie jest Polakiem. Skąd się pojawił Bailey? On będzie chodził do tej szkoły, wyjaśnienie - dopiero co się przeprowadził.

Druga sprawa to, że ci co mają mojego  snapchata wiedzą, że mam ferie. W pierwszy tydzień nie ma mnie w domu, ponieważ jadę do babci. Rozdziałów nie będzie do mojego powrotu. Dlaczego? Po pierwsze nie będzie tam Internetu, lecz to nie jest główny powód, bo mogę go sobie wykupić. Jadę do babci, aby spędzić czas z rodziną. Rodzina jest dla mnie akurat ważna. Kiedyś może jej zabraknąć. Pozostanę wtedy sama, więc muszę korzystać póki jeszcze ją mam. Jadę tam, aby odpocząć od tego całego szaleństwa.

Kocham was.

Rozdział 27

Od razu po naszym stosunku postanowiłem się ubrać. Chciałem tylko odreagować.

- Zdradziła cię? - zapytała, naciągając pończochy.

- W małym stopniu - powiedziałem, nakładając spodnie.

- Jeśli będziesz jeszcze czegoś potrzebował, jestem chętna. Byłeś dobry - puściła mi oczko.

- Ta, dzięki.

- Mówię serio. Byli i tacy, którzy płakali mi w rękaw, a ty byłeś stanowczy. Chciałeś tego - powiedziała, zakładając biustonosz.

- Wrócę w piątek - mruknąłem, wychodząc.

**

Wsiadłem do auta, przeklinając na siebie.

Monica: przepraszam

Monica: wiem, że to cię rani

Monica: ale będzie lepiej, kiedy naprawdę zapomnimy i damy sobie spokój

Monica: wszystkiego dobrego, Mikey

Second friend ✉| m.c ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz