12.

1.2K 67 4
                                    

-Powtórzmy wszystko jeszcze raz- powiedział mistrz Skywalker- Steela strzela w kamery i działa. Saw i Lux biegną i przyczepiają bomby do drzwi. Odbiegają na bezpieczną odległość i wysadzają drzwi. I następnie wbiegacie z włóczniami i blasterami. Ja, kapitan Rex i Ahsoka chronimy tyły. Wszystko jasne?
Każdy pokiwał głową. Plan pod tytułem Zmuśmy ich do opuszczenia naszej planety. Miałam nadzieję, że się uda.
-Gotowi?- spytałam.
-Tak!
-No to ruszajcie- dodał Rex.
Zaczęliśmy kolejno wychodzić z naszej kryjówki. Steela i ja wspięłyśmy się na drzewo niedaleko bazy Watahy Śmierci. Wycelowała. I strzeliła. Celnie. Chwilę później było po kamerach i działach. Zeskoczyłam z drzewa i pokazałam gestem, że mogą ruszać.
Saw i Lux podbiegli do drzwi bazy. Przyrzepili bomby i wrócili.
Zdetonowali je.
Wszyscy ruszyli do środka z włóczniami i blasterami. Ja i mistrz Skywalker szliśmy za nimi.
Pojawili się ludzie z Watahy Śmierci. Ja i Anakin patrzyliśmy jak byli Separatyści oraz mieszkańcy Onderonu otaczają ich, jak mówią żeby się poddali i żeby wynieśli się z ich planety.
Zabawnie było oglądać jak terroryści z Watahy Śmierci z podniesionym rękami wchodzą do swojego statku.
Odlecieli.
Onderon był wolny!
***
-Dziękujemy wam za pomoc- powiedział Lux.
-Zrobiliśmy co w naszej mocy. Ahsoka zostanie tu jeszcze przez chwilę żeby pomóc przywrócić wszystko do porządku- odpowiedział mistrz Skywalker.
Spojrzałam na niego wzrokiem Co?!
Moja pierwsza samodzielna misja?
-My już lecimy. Ahsoko, skontaktuję się z tobą za pomocą hologramu.
Pokiwałam głową.
Chwilę później mój mistrz i Rex odlecieli.
Nie powiedzieli mi wcześniej, że mam zostać. Oczywiście cieszę się, że mogę zająć się czymś sama.
-Więc jesteśmy wolni...- koło mnie stanął Lux.
-Tak. Trzeba poinformować o tym mieszkańców miasta.
-Nie ma tam nikogo. Wszyscy zginęli a ci, którym udało się uciec, są z nami.
Nie odpowiedziałam.
-Lux, idziesz?- usłyszeliśmy głos.
Steela.
-Już. Ahsoko?
-Ja jeszcze tu zostanę. Idź.
Poszli w stronę miasta.
Ja udałam się nad jeziorko przy którym była wcześniej nasza kryjówka. Usiadłam przy brzegu.
Dlaczego czułam złość kiedy Steela przerwała nam rozmowę?
Dlaczego cieszyłam się kiedy widziałam Luxa?
Dlaczego?
Dotykałam dłonią wodę.
Była zimna.
Co jeśli mistrz Skywalker miał rację?
Co jeśli Lux naprawdę mi się podobał?
Przecież Jedi nie wolno się przywiązywać.
Wstałam i zaczęłam powoli wracać do miasta.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam 8)
Zaczęłam pisać nową książkę.
After || Ahsoka Tano
Dziękuję, pozdrawiam
I niech moc będzie z wami

Smarku! || Ahsoka TanoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz