W mojej kwaterze zjawił się mistrz Skywalker.
-Dooku złapał mistrza Fisto- powiedział.
-Jak?
-Przechwycili ich statek.
-Ale po co?
-Mistrz Fisto miał ważne informacje, które miał dostarczyć na Alderaan. Nie wtajemniczyli mnie w nie, ale są bardzo ważne. Musimy go odbić.
-Rozumiem...- pokiwałam głową- A Dooku tam będzie?
-Najprawdopodobniej. Może będziesz miała okazję się czegoś dowiedzieć.
***
Mieliśmy polecieć krążownikami i ich zaatakować. Następnie ja, R2 i mistrz Skywalker mieliśmy małym myśliwcem polecieć do ich bazy. Brzmiało łatwo.
***
Wylądowaliśmy w hangarze, gdzie aż roiło się od droidów.
-Stójcie!- krzyknęłam do nich.
-Co ty robisz?- wyszeptał mistrz Skywalker.
-Mamy przewagę liczebną!- zignorowałam pytanie mojego mistrza.
-Przewagę?
-Zaraz... jeden, dwa...
Rzuciłam bombę do puszek i ją zdetonowałam.
-Nieźle- pochwalił mnie Anakin- Teraz musimy odbić mistrza Fisto. R2, sprawdź gdzie go trzymają.
Droid podłączył się do systemu.
-Piiip pip
-Poziom więzienny, cela A-17. Prowadź R2!
Ruszyliśmy ostrożnie za droidem.
-Mistrzu! Puszki za nami!
Od tylu zbliżały się do nas droidy. Pozbyliśmy się ich.
-Skywalker...- usłyszeliśmy.
W naszą stronę zmierzał Hrabia Dooku.
-Idź po mistrza Fisto. Ja go zatrzymam- szepnął do mnie mój mistrz.
-Ale ja muszę się dowiedzieć kilku rzeczy!
-Jak skończcie gadać, może przejdziemy do walki?
Spojrzałam na Dooku.
-Dlaczego kazałeś mu się wysadzić? I udawać dobrego?
-Mówisz o Fell'u, zgaduję. Nic mu nie kazałem. Miał tylko zaatakować Senat. Nie moja wina, że wpakował się w wasze łapska- zapalił miecz.
-Idź po mistrza Fisto- szepnął tak cicho mistrz Skywalker, że ledwo go usłyszałam. Pokiwałam głową i przybrałam pozycję bojową. Na szczęście Dooku zajął się walką z moim mistrzem. Pobiegłam na piętro wiezienne. Rozprawiając się po drodze z kilkoma droidami, odnalazłam celę A-17. Otworzyłam drzwi Mocą.
Mistrz Fisto miał na rękach kajdanki dla Jedi i był przymocowany do ściany. Domyślałam się, że razili go prądem za pomocą maszyny do której był przymocowany.
-Mistrzu Fisto!
-Ahsoka Tano...
Uśmiechnął się.
Za pomocą miecza uwolniłam go.
-Mistrz Skywalker walczy z Hrabią Dooku.
Nagle przy nas zjawił się R2.
-Piiiip.
-Ciebie też miło widzieć- powiedział mistrz Fisto.
-Piiip pip.
-Znasz inną drogę do hangaru? Świetnie! Prowadź.
-Piip.
Ruszyliśmy za R2. I rzeczywiście- trochę później znaleźliśmy się w hangarze.
-Gdzie mistrz Skywalker?- spytałam droida.
-Pip piiip.
-Jeszcze walczy? W porządku. Weź mistrza Fisto i przygotuj statek do odlotu. Ja idę uratować mojego mistrza.
-Piiip.
Pobiegłam do miejsca w którym wcześniej zostawiłam mistrza Skywalker'a.
Dooku dusił go Mocą.
Zaatakowałam go. Broniąc się, uwolnił Anakina.
-Mistrzu! W nogi!
Odpychając Dooku Mocą zaczął biec do hangaru. A ja razem z nim.
-R2! Startuj!- krzyknęłam kiedy wskoczyliśmy na statek.
Dooku nas nie dogonił. Udało się.
-Świetnie się spisałaś, Smarku.
-Nauczyłam się od ciebie, mistrzu.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam 8)
Właśnie w tvn leci Powrót Jedi ;D
I niech moc będzie z wami
CZYTASZ
Smarku! || Ahsoka Tano
FanfictionNastoletnia, wrażliwa na moc Togrutanka wkrótce ma zostać Padawanem. Czy sobie poradzi? W TRAKCIE KOREKTY