Hanamiya Matoko (KnB)

2.9K 205 6
                                        

- [Imie]! Słoneczko ty moje!

Usłyszałam swoje imie... Odwróciłam głowę, czego natychmiast pożałowałam.

Wołał mnie Hanamiya... Nie to, że go nie lubiłam... Podobał mi się, nawet bardzo. Ale podczas meczu, był inny.

Przerażał mnie...

- Eh? Ha-Hanamiya-senpai... Coś nie tak? - Spojrzałam w górę, zobaczyłam ten jego typowy uśmieszek, co przeziło mnie jeszcze bardziej, ale mimo to, nie chciałam odejść. Wręcz przeciwnie, napawałam się każdą sekundą rozmowy z nim.

- Jutro zabieram Cię do kina... I nie chcę słyszeć odmowy. Jasne, cukiereczku? - Schylił się i dotknął mojego policzka... Na początku nie rozumiałam o co chodzi, ale po chwili domyśliłam się, że się rumienię... - Aż tak podnieca Cię rozmowa ze mną?

- N-nie... Po prostu... Ja... Ehh... Nie o to chodzi...

- A o co? - Wyprostował się

- No bo... P-podobasz mi się, senpai... -Poczułam wypieki na policzkach. Momentalnie spuściłam głowę...

- Dobrze się składa. Ty mi także. Więc jak? Jutro o siódmej?

- Ja-jasne... Z chęcią - delikatnie się uśmiechnęłam i spojrzałam w jego oczy , po chwili jego miękkie wargi zetknęły się z moimi...

one shotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz