Gwendolyn
Od rana trwa dochodzenie o zaginieciu Ellie, ponieważ jak się dzisiaj dowiedziałam, tak nazywała się dziewczyna. Policja była u mnie jeszcze przed śniadaniem, ponieważ jak już wspomniałam - jestem pierwszą podejrzaną. Zastąpiliśmy jeszcze wczorajsze nagranie z kamery w moim pokoju na dość stare i z pomocą "nowoczesnej technologi" zmieniliśmy w nim datę na wczorajszą.
- Gwen? - Późnym wieczorem usłyszałam pukanie do drzwi i niezwykle irytujący mnie, irlandzki akcent.
Nie odpowiedziałam, co miało oznaczać, że nie może wejść, jednak blondyn najwidoczniej inaczej to zinterpretował, bo już po chwili był w moim pokoju.
- Co chcesz? - Warknęłam, ponieważ widok chłopaka tylko przypominał mi o jego głupiej, martwej przyjaciółeczce.
- Przepraszam za tamto. Nie wiedziałem, że się zezłościsz, ale zdałem sobie sprawę, że jako przyjaciel nie powinienem pieprzyć się z laskami, których nie lubisz, ponieważ... Uh, mogłabyś poczuć się zdradzona? lub urażona. Nie wiem. - Zmieszał się.
- Nie jesteśmy przyjaciółmi. - Mówię prosto z mostu.
Niall chce coś powiedzieć, jednak tak naprawdę żadne słowo nie wydobywa się z jego ust.
- Jesteśmy. - Po chwili się odzywa, a ja marszczę brwi i wstaje chcąc wyprosić go z mojego pokoju, ponieważ męczy mnie już jego osoba.
- Wyjdź, Niall. - Wywracam oczami, a chłopak szybko znajduje się blisko mnie. - Co robisz?
Horan nic nie odpowiedział tylko złapał mnie za biodra i posadził na biurku po czym po prostu mnie przytulił. Głowę schował w zagłębieniu mojej szyi, podczas kiedy jego ręce badały moje plecy, lekko je gładząc i rysując na nich rożne wzorki. Nie wiedząc jak powinnam się zachować, umiejscowiłam moje ręce w jego włosach, które zaczęłam owijać wokół palca i lekko za nie ciagnąć. Chłopakowi najwidoczniej się to podobało, ponieważ mruczał w moją szyje, za każdym pociągnięciem.
- C-co my robimy? - Wyszeptałam.
- Przytulamy się. - Odpowiedział, a ja byłam pewna, że właśnie się uśmiecha. - Ponieważ jesteśmy przyjaciółmi.
- Uh, niech ci będzie. - Przewróciłam oczami, ale na mojej twarzy pojawił się mały uśmiech.
- Tęskniłem. - Powiedział, odrywając się ode mnie.
- Wiem.
➖➖➖
First *polaczenie ich imion, którego nie mogę wymyślić* hug!
CZYTASZ
Devil may cry || n.h ✔️
Fanfic"... - Gwen, masz schizofrenie. Musisz ją leczyć. - Nazwałabym to raczej poważnie zaawansowanym stadium bujnej wyobraźni. (...) Miłość to też taka schizofrenia. Widzi się książąt albo księżniczki, których nie ma. - W takim razie chyba mam pro...