I miss you

83 15 0
                                    

Przeglądam kolejne zdjęcia. Kolejna smutna piosenka. Nie chce spać. 

Myślę o Twoim uśmiechu. Jest taki słodki.. Twoje oczy.. Chce je zobaczyć. 
Dlaczego.. Nie ma Cię obok? 
Kocham Twoje oczy. 
Przytul mnie i powiedz, że robię dobrze. 

Powiedz, że nie umrę. 
Tak bardzo.. Zależy mi na Tobie.. 
Rysuje. Wisielec. Trup. Trumna. Wisielec. 
Czuje się martwa bez Ciebie obok. 
Szum w uszach. 
Nie mam nikogo. 
W nic nie wierzę. 

Nie mam nawet nadziei. 

Nic. 

Pusta powłoka w równie pustym ciele. 
Kocham..?

Kiedyś kochałam. 
Tylu ludzi. 

Ciebie, Najdroższy. 
Braciszka. 
Przyjaciół.. 

Jestem sama. 
Wśród krat. 

Nic przecież nie zrobiłam. 
Zamknięto mnie wśród krat ich moralności. 

A po prostu jestem inna. 
Żyje w epoce, w której indywidualistów zamyka się w Zakładach Psychiatrycznych. 
Dlaczego to wszystko? 

Bo boję się życia? 

Bo chce zniknąć?

Bo nie chce zapominać? 

Bo chce być JEGO ideałem? 
Bo.. 

Kolejny sen. 
Mój brat. 
We krwi. 

Na stosie trupów. 

Jednym z tych trupów jestem ja. 

Jesteś gotowy?
Dlaczego? Za co? 
Twarz pokryta krwią i biała sukienka. 
Stanowczo odmawiam zjedzenia czegokolwiek. 

Nie chce jeść. Nie chce pić. 

Nie mam ochoty żyć. 
Chcę Cię zobaczyć. 

Zejdź do tego piekła. 

I zabierz mnie stąd. 

Zabierz mnie, Kochany.. 

Czy umiem jeszcze kochać? 

Czy jeszcze jestem człowiekiem?

Nie wiem. 
Może 

Umarłam

Dzisiejszej nocy? 

Umarłam 

Na pustkę 

Żołądka, serca czy duszy? 
Nie wiem. 

Co wiem?

Wiesz to, czego nie wiem ja? 
Kocham. 

Ciebie, Najdroższy. 

Nienawidzę. 

Istnienia.

Jedzenia. 

Samotności. 

Zabija.. 

Świat mnie zabija. 

Tyle jest kwiatów. 
Dlaczego właśnie tulipany, których nienawidzę całym sercem?
Czemu nie moje róże? Moje piękne, białe róże..

Ty też mnie nienawidzisz? Jak ja tulipanów..

Nie chce ich więcej..

Chce Twojego ciepła.

Kochaj mnie, a ja będę kochać Ciebie.

Jak wtedy.

Liczba 37 jest duża?

Nie wiem.

Ciągle nie wiem.

Pisze setny, niewysłany list.

Tyle na nim łez..
Zapach wanilii.
Kiedyś ją lubiłam.
Później utonęłam.
W sobie.
Aborcja jest straszną rzeczą, prawda?
Dlaczego więc stale dokonujemy jej na innych?
Czemu zabijanie jest złe?

Krew krew krew.

Miś z podciętym gardłem.

To był mój miś.

Miś od Ciebie.
Zabije gówniarza.

Dlaczego nie można dusić złych?

Powiedzieli, że znowu nie pozwolą Ci przyjść.

Brak sensu.

Nawet sznura nie wolno mi zawiesić..
Pusta ta egzystencja. 

Bez wiedzy. 

Jak żyć bez nowej wiedzy? 

Szekspir.. Oddajcie mi Szekspira.. 


Uwierzysz w to? 
Zabrali mi.. Wszystko. 

A ja nadal egzystuje. 

Bądź. 

Tęsknota. 

Pustka. 

Sen. Tęsknota. 

Całe życie. 

Tęsknię. 

Łzy. 
Ból. 

I...

Głód..? 

Czy skonam dzisiejszej nocy? 

Powiedz mi, Kochany. 
Powiedz, że nie umrę
Z szaleństwa. 

__________________________________________________________________________________________

Wbrew wszystkiemu ma to sens. Tylko.. Proszę, dostrzeżcie go.  



Just NumberOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz